Co zaśpiewać na Mszy? XXXII niedziela zwykła, rok C

W zeszłym tygodniu słyszeliśmy o Bogu – „miłośniku życia”. Dziś nasze myśli wędrują ku temu, co jest celem życia, no i co będzie, gdy już umrzemy. Przyznam, że postawienie tych „wielkich” pytań, nurtujących ludzkość od dawna, trochę mnie przeraża i jednocześnie zniechęca. Z jednej strony, nie czuję się w żaden sposób kompetentny, by sam udzielić sensownej odpowiedzi, a z drugiej, tyle już zostało powiedziane i napisane przez filozofów i teologów. Jednak dzisiejsza Liturgia zachęca, by zmierzyć się z tym tematem – każdy osobiście, bo życia przecież nie da się zamknąć w teoretycznych pojęciach, jakiejś ideologii czy koncepcji filozoficznej.

Wydaje się, że ten właśnie błąd popełnili saduceusze, którzy „uzbrojeni” w Prawo i przekonani o swojej racji, pytali Jezusa o życie po śmierci. Nie dostrzegli, że próbują zamknąć Boga w swoich ciasnych schematach. Jezus jednak odpowiedział na ich pytanie, wyjaśniając, że egzystencja po śmierci, będzie inna od tej, którą znają. Mówił także: „Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją.” (Łk 20, 38) I to ostatnie zdanie z dzisiejszej Ewangelii wydaje się być argumentem obalającym poglądy saduceuszów, ale jednocześnie ukazuje cały temat w zupełnie innym świetle. Bóg nie jest kimś z przyszłości, kogo dopiero spotkam, ale jest obecny tu i teraz, w moim życiu. Jeżeli wszyscy bowiem dla Niego żyją, to można zadać pytanie: dla kogo żyję ja? No i jeśli Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych, to czy ja żyję, ale tak naprawdę?

Wejście: Pieśń o nadziei (Niepojęta Trójco II)

lub U Ciebie Boże (Niepojęta Trójco I)

Antyfona na wejście: Panie, niech dotrze do Ciebie moja modlitwa, nakłoń ucho na moje wołanie. (Ps 88 (87), 3)

W dzisiejszym pierwszym czytaniu, słyszymy historię o heroicznej postawie pewnej rodziny. Matka wraz z siedmioma synami umierają po torturach, gdyż nie chcą wyprzeć się wiary. Nie chodzi bynajmniej o jakiś spór teologiczny, ale „jedynie” o spożycie wieprzowiny, zakazanej przez Prawo. Bracia wraz z matką zachowują wierność, aż do końca. Przed śmiercią jeden z nich wypowiedział słowa: Lepiej jest nam, którzy giniemy z ludzkich rąk, w Bogu pokładać nadzieję, że znów przez Niego będziemy wskrzeszeni (2 Mch 7, 14).

Na początku tej Liturgii złóżmy całą nadzieję w Bogu. Do Ciebie, Panie, wznoszę duszę moją, racz mnie wysłuchać w łaskawości swojej. Moi wrogowie nie panują nade mną, bo kto Ci ufa, nie będzie zawstydzony (ze śpiewu Pieśń o nadziei).

Przygotowanie darów: Boże, mój Boże (Niepojęta Trójco II)

Lub Przyjmij, o Najświętszy Panie (Siedl.) – szczególnie 2 zwrotka

Bóg jest źródłem życia, a nie śmierci. Nie szukajmy Go tak, jak saduceusze, wystawiając na próbę, czy ograniczając Go naszym myśleniem. Bóg sam wychodzi naprzeciw naszej tęsknocie za Nim. To nie On potrzebuje nas, ale my Jego – szczególnie gdy doświadczamy trudów „umierania”. Ofiarujmy Mu całych siebie, duszę i ciało, całe nasze życie, gdyż należy do Niego.

Komunia: Dzięki, Ci panie (Niepojęta Trójco II) – szczególnie 4 zwrotka

lub Dajesz Jezu Ciało swe (Niepojęta Trójco I) – zwrotki 11–16

lub Łamiesz chleb (Exsultate Deo)

Antyfona na komunię: Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie, pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę. (Ps 23 (22), 1–2)

Albo:

Uczniowie poznali Pana Jezusa przy łamaniu chleba. (Łk 24, 35)

W 4 zwrotce pieśni Dzięki, Ci Panie śpiewamy: Spojrzyj łaskawie Stwórco na nas znikomych i słabych, ocal Dobry Pasterzu owce na swojej łące. Tyś życie nam przywrócił wbrew nieprzyjacielowi i wzmacniasz już na zawsze Siebie dając nam, Panie. Choć nie widzimy jeszcze na własne oczy rzeczywistości zmartwychwstania, to jednak już dziś spożywamy Ciało Zmartwychwstałego i pijemy „Krew napój nieśmiertelności”. Zbliżmy się do ołtarza Pana z pokornym sercem, pałającym pragnieniem Boga i pełnym Ducha (15 zwrotka pieśni Dajesz Jezu Ciało swe)

Uwielbienie: Będę śpiewał Tobie mocy moja (Niepojęta Trójco I)

Nie oszukujmy się i nie łudźmy jakąś słodką wizją życia. Umieranie wpisane jest w naszą aktualną egzystencję, jednak śmierć nie jest końcem. Boże jesteś mą nadzieją. Tobie ufam i bać się nie będę.

Zakończenie: Kto się w opiekę (Niepojęta Trójco II lub Siedl. lub Exsultate Deo)

lub Otrzyjcie już łzy (Niepojęta Trójco II lub Siedl. lub Exsultate Deo) zwrotka: Bądźmy przeto zapewnieni…

Nie napisałem o tym wcześniej, dlatego wspominam na koniec, że w dzisiejszej Liturgii przewijają się pewne treści wielkanocne. Chociażby sam termin „zmartwychwstanie”. Przez współczesnych Jezusowi był on rozumiany jako stan po śmierci, w innej i nowej egzystencji. I tu, na marginesie dodam, że dlatego tak trudno było im przyjąć zmartwychwstanie Jezusa, który pomimo tego, że powstał z martwych wciąż mógł przebywać wśród nich. Kolejnym elementem jest jedna z antyfon na komunię z fragmentu o uczniach idących do Emaus. Dlatego jako propozycję (dla odważnych) na zakończenie podałem wielkanocny śpiew Otrzyjcie już łzy, a dokładniej, jedną zwrotkę – jej tekst jest pięknym podsumowaniem dzisiejszej tajemnicy:

Bądźmy przeto zapewnieni, że choć wszyscy pomrzemy, Z grobu kiedyś obudzeni, także zmartwychwstaniemy, I że potem już bezpiecznie z Bogiem żyć będziemy wiecznie. Alleluja.

Zobacz także