Propozycja doboru pieśni na Triduum Paschalne

Tekst ten jest próbą podzielenia się moim doświadczeniem, spostrzeżeniami i uwagami nabytymi podczas wieloletniej pracy w parafii nad liturgią Triduum Paschalnego. Od osiemnastu lat aktywnie uczestniczę w działaniach scholi w mojej rodzimej parafii, parafii dziekańskiej p.w. św. Józefa w Chorzowie. Od dziesięciu lat jestem odpowiedzialny za muzyczny kształt liturgii podczas największych uroczystości w roku. Repertuar śpiewany podczas Triduum Paschalnego kształtował się stopniowo przez te lata (wcześniej było bardzo skromnie) i kształtuje się nadal – mam nadzieję ku lepszemu – ku większej spójności z treściami zawartymi w liturgii.

Pragnę zaznaczyć, że przez te wszystkie lata rosła także moja miłość do chorału gregoriańskiego – od dziesięciu lat usystematyzowana praktycznie poprzez działalność założonej przeze mnie Scholi Cantorum Minorum Chosoviensis. Chorał jest dla mnie wzorem muzycznym w liturgii, do którego ciągle się odwołuję i nie byłoby tego całego wywodu i w ogóle tego problemu, gdybyśmy po prostu śpiewali to, co od wieków zapisane jest w graduałach.

Ale smutna prawda jest taka, że chcąc zaangażować w jak największym stopniu wszystkich wiernych, uczestników liturgii, musimy szukać innych śpiewów – prostszych, w zrozumiałym dla wszystkich języku. Niemniej, gdzie to tylko możliwe, staram się wykorzystywać choćby elementy chorału. Wielką wagę przywiązuję także do repertuaru ludowego – dobrze rozumianej pieśni ludowej, zakorzenionej w świadomości wiernych, bardzo często z lokalnymi naleciałościami – wariantowością (którą należy uszanować).

Istnieją też – i jest coraz więcej – bardzo dobre pieśni współczesne, które swoją melodykę, a często i tekst, czerpią ze skarbca tradycji chrześcijańskiej, chorałowej, narodowej. Uważam, że pod wieloma względami są one bliższe tradycji, niż szereg pieśni tzw. tradycyjnych, a powstałych w XIX i na początku XX wieku, kiedy królowała estetyka romantyczna, nie sprawdzająca się w liturgii. Poniżej przedstawiony szczegółowy plan jest oczywiście tylko propozycją i równocześnie kompromisem pomiędzy idealizmem a pragmatyzmem. Będę wdzięczny za każdą krytyczną uwagę, ad maiorem Dei gloriam.

Msza Wieczerzy Pańskiej

Bogactwo treści tej liturgii sprawia niemały kłopot przy wyborze pieśni na wejście. W zależności od tego, jaką pieśń wybierzemy, takie treści uwypuklimy, bo śpiew na wejście powinien wprowadzać w treść liturgii. Najczęściej bierze się „W krzyżu cierpienie”, prawdopodobnie sugerując się antyfoną na wejście, która mówi o krzyżu. Jednak, gdy uważnie wczytamy się w treść tej antyfony (Chlubimy się krzyżem naszego Pana Jezusa Chrystusa; w nim jest nasze zbawienie, życie i zmartwychwstanie, przez niego jesteśmy zbawieni i oswobodzeni.), to okaże się, że treść jej wykracza poza cierpienie i mękę krzyżową. Wprawdzie Msza Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna Triduum Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego – w którego centrum staje Krzyż, ale jest ona również „pamiątką najświętszej Wieczerzy, (…) Ucztą miłości” (patrz: kolekta tego dnia) i ustanowienia sakramentu kapłaństwa. Tak wielka uroczystość wymaga odpowiednio uroczystego śpiewu. U nas ludzie przychodzą w tych dniach do kościoła dużo wcześniej, pół godziny przed mszą kościół jest pełny, więc jest czas na poćwiczenie śpiewu, wstępny komentarz, a przed samą mszą śpiewamy pieśń zawiązania wspólnoty, której refren idealnie wpisuje się w treść liturgii: „Zgromadzeni na modlitwie z Panem swym w Wieczerniku, jak kiedyś Piotr i Jan, celebrujmy tajemnicę wiary wraz, siejmy miłość i nadzieję wokół nas.”* Następnie, równo z dzwonkiem rozpoczynamy.

Pieśń na wejście:

Ludu kapłański m., t.: L. Deiss, opr.: S. Ziemiański SI

Rozbudowana forma tego śpiewu (kantor – schola – wszyscy) podkreśla podniosły, uroczysty nastrój. Ilość zwrotek wystarcza nawet przy bardzo długiej procesji, a lud bardzo aktywnie włącza się w refren.

KYRIE: Missa de Sanctis, m.: P. Bębenek (schola a capella)

Od kilku lat śpiewamy tę mszę i pomimo tego, że śpiewamy ją na 4 głosy, to melodia jest na tyle czytelna i prosta, że ludzie coraz śmielej śpiewają z nami.

GLORIA: m. J. Poloczek

Pan Jan Poloczek był słynnym organistą, na co dzień pracował w naszym kościele; pozostawił po sobie szereg kompozycji, w tym Gloria, które jest u nas śpiewane w największe święta, warto dodać, że śpiewane „pełnym gardłem”. Nawiązując do dawnej tradycji, po Gloria organy razem z dzwonami milkną, by obudzić się na Gloria Wigilii Paschalnej. Dalsza część odbywa się a capella, co moim zdaniem tym bardziej podkreśla uroczystość i niecodzienność tych dni.

psalm responsoryjny:

Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela

Proponuje do znanej melodii tego psalmu (z Graduale Simplex) zaśpiewać wersety w VI tonie gregoriańskim.

Aklamacja:

Chwała Tobie, Królu wieków m.: J. Gałuszka OP

Tę melodię śpiewamy już chyba od ośmiu lat, więc ludzie ją już dobrze znają. Bardzo uroczysta, potrójna forma; do wersetu proponuję ton greg. If.

Modlitwa Powszechna:

Kyrie eleison m.: Taizé

Jest bardzo znana melodia chyba w całej Polsce. Różne są jednak formy jej zapisu – niekiedy z przedtaktem i zmiennym metrum, moim zdaniem najlepiej i najpraktyczniej jest podana w śpiewniku Niepojęta Trójco – z oznaczeniem F na str. 49.

Pieśni w czasie procesji i przygotowania darów ofiarnych:

1. Gdzie miłość wzajemna i dobroć t. wg antyfony Ubi caritas: ks. J. Dziurzyński, m.: ks. Z. Piasecki

Tu nie ma żadnych wątpliwości – jest to wierne tłumaczenie chorału przeznaczonego na ten dzień. Różnie jednak śpiewa się zwrotki – niektórzy śpiewają je w VIII tonie gregoriańskim, który brzmi bardzo „durowo”, ale pytanie: czy refren jest rzeczywiście durowy? – zależy jaką się podłoży harmonię. Ja preferuję tu melodię w IV tonie, tak jak podaje to śpiewnik Exsultate Deo. Zwrotki u nas śpiewają sami mężczyźni.

2. Nie ma większej miłości m.: J. Gałuszka OP

To krótkie ostinato pełni funkcję „dopełniacza”. Niestety nie ma u nas obrzędu umywania nóg, ale gdyby był, to zaśpiewalibyśmy „Przykazanie nowe daję wam”, ale koniecznie ze zwrotkami na melodię p. Machury.

SANCTUS:

Missa de Sanctis, m.: P. Bębenek

Wejście na tyle proste, że wystarczy podać chórowi jeden dźwięk (toniczny). W przypadku Sanctus jest to o tyle istotne, że część ta wypływa z Modlitwy Eucharystycznej i nawet mała „dziura” na podawanie dźwięków jest tu bardzo niestosowna, burzy dynamikę. Ważne też, by tonacja pasowała do śpiewu kapłańskiego – sekunda w górę czy w dół w przypadku tej kompozycji nie robi chórowi większej różnicy, w skrajnych wypadkach praktykujemy intonację kantora – pierwszych czterech taktów.

AMEN po Wielkiej Doksologii – potrójne m.: opr. ks. Z. Bernat

Różne są pomysły kompozytorskie na ten moment, bardzo ważny w przebiegu liturgii. Najczęściej jednak wierni odruchowo odpowiadają kapłanowi gregoriańskim amen i ewentualnie wtedy przypominają sobie o tym, że mieli śpiewać potrójne, tak więc wychodzi nam poczwórne amen. W przypadku melodii ks. Bernata nie ma tego problemu, gdyż pierwsze z trzech amen brzmi dokładnie tak samo jak to, które na co dzień się śpiewa, a zatrzymany dźwięk w dolnym głosie skutecznie prowadzi lud do drugiego i trzeciego amen.

Wykonywaliśmy także w tym miejscu (po pojedynczym amen ludu) „A Choral Amen” J. Ruttera. Ten trwający zaledwie półtorej minuty utwór ośmiogłosowy wymagał od nas miesiąca przygotowań i dobrej dyspozycji głosowej, ale efekt przerósł nasze oczekiwania. W momencie, gdy na Ołtarzu nie ma już chleba i wina, ale Ciało i Krew Pańska, te półtorej minuty zatrzymania akcji, zamarcia całego zgromadzenia uświadomiło nam wagę tego, co się na Ołtarzu dokonuje. Jestem przekonany, że był to dobry przykład tego, że śpiew chóru może podnosić serca wiernych do Boga.

AGNUS DEI:

Missa de Sanctis, m.: P. Bębenek

Pieśni w czasie procesji komunijnej:

1. Adoro te devote (1 zwrotka – schola)

Zbliżam się w pokorze (wszystkie zwrotki – lud)

Aby zaznaczyć, że jest to jeden z przykładów świetnego przełożenia chorału na język polski, śpiewamy (sami mężczyźni) pierwszą zwrotkę w oryginale

2. To Ty, nasz Pan (schola z ludem)

wersja znana w Archidiecezji Katowickiej, funkcjonuje także inna wersja tekstowa – kwestia tłumaczenia; w naszej parafii pieśń ta weszła do żelaznego repertuaru w ciągu roku; jest tak ośpiewana, że wiernym nie przeszkadza, śpiew scholi na cztery głosy – wchodzą od razu (inne, mniej ośpiewane rzeczy zawsze intonujemy unisono lub sam kantor, a później dokładamy harmonię); tekst wspaniale wpisuje się w liturgię *

4. Chleb niebiański tłum.: ks. M. Starowieyski, m.: J. Gałuszka OP

tzw. Hymn etiopski śpiewamy chyba od ośmiu lat – jest to jeden z największych „hitów”; wierni śpiewają refren; zdumiewająca głębia tekstu

5. Panie dobry jak chleb

Koniecznie czwarta zwrotka (Tyś za nas życie swe na krzyżu oddał, a w znaku chleba z nami pozostałeś i dla nas zawsze masz otwarte Serce, bo Ty do końca nas umiłowałeś).

Pieśń uwielbienia po Komunii Świętej:

Dzięki Ci, Panie t.: Radpert z St. Gallen, m.: P. Bębenek (schola)

śpiewamy dopiero od zeszłego roku, ale jest to przykład pieśni, która mając piękny tekst i niebanalną melodię jest również dość prosta i szybko się ją „łapie”; przyjmowana bardzo chętnie, żeby nie powiedzieć wręcz entuzjastycznie, zarówno przez młodzież, jak i starszych, gdziekolwiek ją śpiewam

Pieśń w czasie przeniesienia NS do Ciemnicy:

Sławcie, usta, Ciało Pana tł.: T. Karyłowski, m.: I. Pfeiffer, opr.: C. Paciorek

Na razie (od zeszłego roku) śpiewana tylko przez scholę, ale może za rok wejdzie do „użytku publicznego”; bardzo ważne jest, by z roku na rok nie zmieniać diametralnie repertuaru, tylko stopniowo go rozbudowywać.

Jest to wierne tłumaczenie łacińskiego hymnu Pange lingua ze świetną melodią w poważnej i uroczystej skali doryckiej, ten właśnie hymn powinno się śpiewać w trakcie procesji do ciemnicy, a po dojściu na miejsce – ostatnie dwie zwrotki – Tantum ergo, które funkcjonują w polskim tłumaczeniu jako pieśń Przed tak wielkim Sakramentem, którą dla większego zaangażowania wiernych śpiewamy na tradycyjną melodię

po dłuższej chwili ciszy rozpoczyna się u nas adoracja, na początku której schola wykonuje następujące śpiewy:

1. Ojcze spraw m.: J. Gałuszka OP
2. Psalm 23 m.: B. McFerrin, opr.: S. Witkowski
3. Skosztujcie i zobaczcie m.: P. Bębenek
4. Jak drogocenna jest twoja Krew m.: autor nieznany, opr.: M. Pilśniak OP

Liturgia Męki Pańskiej

Liturgia Słowa

psalm responsoryjny: Ojcze w Twe ręce składam ducha mego

na melodię Gizeli Skop, w Exsultate Deo nr 76 (najnowsze wydanie)

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże m.: J. Gałuszka OP (schola)

melodia aklamacji taka sama jak w Wielki Czwartek, rozbudowany werset – na melodię G. Skop z śpiewnika do Liturgii Godzin Triduum Paschalnego wydanego przez Ruch Światło – Życie (responsorium w Jutrzni Wielkiej Soboty)

Opis męki pańskiej wg św. Jana m.: chorał gregoriański

moim zdaniem prostota formy najlepiej sprzyja wchodzeniu w głąb tekstu; należy więc sięgnąć do sprawdzonych przez wieki „patentów” – prosta melodia ujęta w schematy i tylko trzech śpiewaków – tak wykonuje się Pasję na sposób gregoriański

Modlitwa powszechna

oczywiście na melodię gregoriańską wiernie opracowaną do polskiego tekstu a zawartą w Mszale; u nas zawsze wykonywana przez kantora, który podaje intencję i kapłana, który po chwili ciszy śpiewa modlitwę

Adoracja Krzyża

IMPROPERIA: Święty Boże + Ludu, mój ludu (wszystkie zwrotki)

Jeden z najstarszych zachowanych śpiewów chrześcijańskich, w oryginale grecko – łaciński funkcjonuje do dziś jako pieśń Ludu, mój ludu. Myślę, że należy (zgodnie z sugestią zawartą w Mszale) nawiązać do pierwotnej formy i przeplatać poszczególne jej zwrotki (u nas po dwie) aklamacją Święty Boże. Dobrze by było (mam nadzieję, że już w przyszłym roku) zacząć ten śpiew początkowym fragmentem oryginału – mielibyśmy wtedy Święty Boże w języku greckim, łacińskim i polskim, co dobitnie symbolizowałoby drogę językową, jaką przechodziło Słowo Boże – od greki przez łacinę do języków narodowych, starożytność oryginalnej, chorałowej melodii jest tak wyraźna, że wierni poczują się niejako przeniesieni w czasie i zakorzenieni w historii Kościoła

Po adoracji krzyża kapłani udają się do Ciemnicy po Najświętszy Sakrament. W tym czasie kiedyś wykonywaliśmy jeszcze jakiś śpiew, ale od kilku lat zwracam uwagę, by śpiew zakończyć, gdy kończy się adoracja krzyża, tak by pozostawić trochę ciszy. Cisza w tym dniu ma dobitne znaczenie.

Komunia święta

1. Wisi na krzyżu

2. Witaj Pokarmie t.: XVII w., m.: P. Bębenek

To nowość, którą wprowadzamy w tym roku – mam nadzieję, że się przyjmie. Jest to wspaniała kompozycja do przepięknego tekstu eucharystycznego z XVII wieku.*

3. W krzyżu cierpienie

4. De profundis t i m.: J. Gałuszka OP

5. Ja wiem, w kogo ja wierzę

Procesja do Grobu Pańskiego

Odszedł Pasterz od nas t i m.: W. Lewkowicz

Pamiętam, że gdy jakieś sześć lat temu wprowadzaliśmy ten śpiew, wystarczyło zaśpiewać pierwszą zwrotkę, a drugą już wszyscy śpiewali

po chwili adoracji w ciszy schola rozpoczyna

Dobranoc, Głowo święta mel. ludowa, opr.: M. Pospieszalski

pamiętam, że kiedy pierwszy raz zaśpiewaliśmy to przy Grobie Pańskim, przyjaciel, który stał gdzieś w nawie kościoła „rozkleił się”, jak mi później opowiadał – tak dobitnie brzmi ten tekst zaśpiewany w tym miejscu

tradycyjnie u nas po liturgii Męki Pańskiej śpiewamy GORZKIE ŻALE, cz. III

Wigilia Paschalna

I. Liturgia Światła (u nas czyta się ze Starego Testamentu I, III i V czytanie)

Exsultet + potrójne AMEN m.: opr. ks. Z Bernat (to samo, co w Wielki Czwartek)

Orędzie Paschalne koniecznie na melodię gregoriańską

Liturgia słowa

Czytanie z Księgi Rodzaju + Psalm m.: G. Desrochers, opr.: J. Gałuszka OP

uważam to za bardzo udaną kompozycję, długi opis stworzenia świata przedzielany śpiewanym refrenem „Tak upłynął dzień…” i psalmami jest lepiej przyswajany, forma ta ułatwia percepcję; a jeszcze na dodatek jest piękna, o czym świadczy fakt (znany mi z relacji przyjaciela), że gdy pierwszy raz wykonywaliśmy w ten sposób pierwsze czytanie wigilii, ludzie mieli łzy w oczach

Psalm po II czytaniu – Śpiewajmy Panu, który moc okazał m.: M. Machura

(w najnowszym wydaniu Exsultate Deo nr 65)

Psalm po III czytaniu – Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia m.: J. Gałuszka OP

(w śpiewniku Niepojęta Trójco na str. 75)

Gloria – z organami na tę samą melodię, co w Wielki Czwartek

ALLELUIA

mój odwieczny dylemat – na jaką melodię zaśpiewać pierwsze Alleluia po Wielkim Poście, tak by wierni mogli je odpowiedzieć?; jest alleluia gregoriańskie z wersetami psalmu Confitemini Domino quoniam bonus, które, pamiętam, śpiewaliśmy (bez wersetów, samą aklamację), bo tak pragnął ś.p. ks. Mikołajek, człowiek wielkiej kultury; pamiętam jednak wielkie zdziwienie ludzi, gdy to usłyszeli i ich próby powtórzenia aklamacji, bo wierni intuicyjnie wyczuwają powagę sprawy i to, że powinni uroczyste alleluia powtórzyć, niezależnie od jego stopnia trudności, a przećwiczyć przed liturgią się nie da, bo nie zaskoczy „niespodzianka”, alleluia nie wybuchnie swoją siłą; od kilku lat śpiewamy piękne, dostojne Alleluia M. Pospieszalskiego w następującym układzie:

Instrumenty smyczkowe i trąbka grają wstęp – kapłan (lub w razie konieczności kantor) intonuje Alleluia, odpowiadają wszyscy – kantorzy śpiewają poszczególne wersety psalmu Dziękujcie Panu, bo jest dobry na melodię z Graduale Simplex, lud po każdym wersie dośpiewuje Alleluja, które zna z Ite Missa est – powtórka aklamacji Alleluia

Liturgia chrzcielna

Litania do Wszystkich Świętych – mel. gregoriańska

obecnie dosyć popularna i rozpoznawana, bo śpiewana była na pogrzebie Ojca Świętego Jana Pawła II, śpiewana u nas przez dwóch kantorów a capella; melodia jest tak sprytnie ułożona, że wraz ze zmiana tekstu odpowiedzi, zmienia się także melodia, tak, że znika problem pomyłek tekstowych „wybaw nas, Panie” – tam, gdzie ma być „wysłuchaj nas, Panie” itp.

W czasie wyjmowania Paschału z wody: Gloria Patri et Filio m.: Taizé (Niepojęta Trójco, str. 300)

Po odnowieniu przyrzeczeń Chrztu:

Com przyrzekł Bogu

Modlitwa Powszechna:

Kyrie eleison m.: Kfiatkoski („S”, Niepojęta Trójco, str. 54,)

Liturgia eucharystyczna

Pieśń w czasie procesji i przygotowania darów ofiarnych:

Alleluja! Żyw już jest Śmierci Zwyciężyciel

To taki moment w liturgii, kiedy czuje się, jak lud przejmuje inicjatywę, nareszcie po niecodziennych obrzędach następuje to, co zna z codziennej Eucharystii – warto więc pozostawić tu najlepiej znane pieśni tradycyjne, by lud się mógł „wyśpiewać”

SANCTUS Missa de Misericordia, m.: P. Bębenek

piękna msza Pawła Bębenka z towarzyszeniem kwintetu smyczkowego i oboju napisana w tonacji molowej wprowadzi więcej powagi i dostojności (najstarsze polskie pieśni wielkanocne, jak Chrystus zmartwychwstan jest, też nie są w skali durowej)

AMEN po Wielkiej Doksologii: m.: opr. ks. Z Bernat

AGNUS DEI Missa de Misericordia, m.: P. Bębenek

Pieśni w czasie procesji komunijnej:

1. Zwycięzca śmierci
2. Jam jest Chleb Życia m.: S. S. Toolan
3. Otrzyjcie już łzy płaczący
4. Złóżcie troski

Pieśń uwielbienia po Komunii Świętej:

Oto są baranki młode t.: Kyriale Benedyktyńskie, m.: J. Gałuszka OP

To chyba największy hit! Niesamowite wrażenie, jak lud śpiewa pełnym głosem refren razem ze scholą śpiewającą na 4 głosy i orkiestrą. Gdybyśmy z tego śpiewu zrezygnowali, to chyba parafianie by się na nas obrazili, albo czekaliby tak długo w świątyni, aż to wspólnie zaśpiewamy, bo czekają na tę pieśń cały rok!

Procesja rezurekcyjna

1. Wesoły nam dzień dziś nastał (w kościele)

Wolałbym Chrystus zmartwychwstan jest, ale lokalny wariant melodyczny był tak zakręcony, ze tylko najstarsi parafianie go znali, ludność napływowa przyniosła ze sobą kilka innych wariantów i zrobił się taki bałagan, że już nikt nie wiedział jak to śpiewać; na pewno jednak do tego wrócimy

2. Radośnie Panu hymn śpiewajmy i inne pieśni wielkanocne (na zewnątrz)

Kantyk Trzech Młodzieńców jest bardzo praktyczny w sytuacji, gdy lud nie widzi tekstu – w tym wypadku powtarza tylko refren i alleluia

Po procesji śpiewamy jeszcze Te Deum (wersję śląską: Ciebie, Boże, wielbimy), a po błogosławieństwie Regina coli (Raduj się Nieba Królowo)

na zakończenie całej liturgii chcemy w tym roku pierwszy raz zaśpiewać piękne opracowanie dawnej polskiej pieśni wielkanocnej Chrystus Pan zmartwychwstał (t. i m. ze śpiew. ks. M. Mioduszewskiego, opr.: P. Bębenek) oraz inne z lat ubiegłych, jak „Regnavit Dominus” t.: Kyriale Benedyktyńskie, m.: J. Gałuszka OP

Zobacz także