Gdzie wieczność mieszka – tabernakulum

Mojżesz stanął wobec nieznanego wcześniej przejawu boskości, wobec Boga wyjawiającego swoje Imię: JESTEM, KTÓRY JESTEM. Imię to odsłoniło nie tylko sposób istnienia Boga, lecz także nową relację między Nim a Izraelitami...

Jahwe – Ten, który jest

„Gdy Mojżesz pasał owce swego teścia (…) doszedł do Góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. (…) Krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego”. Mojżesz stanął wobec nieznanego wcześniej przejawu boskości, wobec Boga wyjawiającego swoje Imię: JESTEM, KTÓRY JESTEM. Imię to odsłoniło nie tylko sposób istnienia Boga, lecz także nową relację między Nim a Izraelitami – Wszechmogący zamieszkał między swoim ludem, towarzysząc mu podczas wędrówki przez pustynię.

Miejscem Jego szczególnej obecności był początkowo osłaniający Arkę Przymierza Namiot Spotkania – przenośne – sanktuarium skonstruowane na polecenie Mojżesza w czasie wędrówki z Egiptu do Ziemi Obiecanej. (Fot. 1) W czasach króla Dawida przeniesiono Arkę do Jerozolimy. Po wybudowaniu świątyni, Salomon umieścił Arkę w specjalnym pomieszczeniu zwanym Świętym Świętych.

Szekina – chwała Pana

We wnętrzu Arki przechowywano najważniejsze dla wspólnoty żydowskiej przedmioty: laskę Aarona, dzban z manną i kamienne tablice Prawa. Jednakże najistotniejszą jej częścią była pusta przestrzeń ponad wiekiem, strzeżona przez dwie figury cherubinów. Adorowały one Szekinę – „budzącą bojaźń obecność Boga, a ich skrzydła osłaniały ją przed jakimkolwiek skalaniem rzeczywistością świecką”. (Fot. 2)

Arka Przymierza zaginęła w czasie najazdu armii Babilonu w VI wieku p.n.e. W roku 70 Rzymianie zrównali z ziemią świątynię Salomona. (Fot. 3) Jednakże dla żydów Jerozolima wciąż pozostawała miejscem, które Bóg wybrał na obecność swojego Imienia. Echem pierwszej Arki stał się synagogalny Aron ha-kodesz – rodzaj „szafy”, w której, w nawiązaniu do przechowywanych w dawnej Arce tablic Dekalogu, umieszczano zwoje Tory[1]. (Fot. 4, 5) Podobnie jak kiedyś Arka Przymierza, arka w każdej bożnicy przykryta była zasłoną. Przed nią umieszczano lampkę wiecznego światła, upamiętniającego światło Menory płonące niegdyś w Świątyni Jerozolimskiej.

Emmanuel – Bóg z nami

Dla chrześcijan odniesienia do ziemskiej Jeruzalem zatraciły znaczenie. Gdy „moc Najwyższego osłoniła Maryję, Ona sama stała się Arką Przymierza, „złotym namiotem Bożej Chwały, pełnym manny złotym naczyniem”. Szekina stała się ciałem w Chrystusie-Emmanuelu. (Fot. 6) On sam jest Torą, Słowem, które „rozbiło namiot pośród nas”. (Fot. 7) Jest „chlebem, który z nieba zstąpił i pozostał w sakramencie Eucharystii. Bóg, który niegdyś zamieszkał p o ś r ó d swego ludu, teraz z ciała człowieka uczynił swój przybytek: „kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim”.

W czasach pierwszych chrześcijan

Wokół Eucharystii koncentrowało się życie wspólnot chrześcijańskich od zarania istnienia Kościoła, choć początkowo Msze święte nie odbywały się każdego dnia. Wiemy, iż w wieku III nie sprawowano ich w środy i piątki, w wieku IV dies aliturgici[2] ograniczono przede wszystkim do okresu Wielkiego Postu, z wyjątkiem sobót i niedziel. Do Komunii przystępowano jednak codziennie, korzystając z Pokarmu, który zachował się z ostatniej mszy. Zanoszono go do domów z myślą o osobach, które nie mogły wziąć w niej udziału. Istotnym powodem depozycji Eucharystii w obrębie prywatnym była także troska o przyjęcie wiatyku w godzinie śmierci. Święte Postaci przechowywano w specjalnie wydzielonym miejscu w domu, w cylindrycznych puszkach – pyxis – lub w prostopadłościennych szkatułkach, zwanych arca, capsa lub scrinium, wykonywanych z metalu, kości słoniowej, ceramiki czy drewna.

Bogactwo symboliki – Novum sepulcrum Jesu Christi

Możliwość codziennego uczestnictwa w Mszy świętej, rozwój chrześcijańskiej architektury sakralnej oraz przypadki magicznego traktowania Hostii były jednymi z przyczyn stopniowego odchodzenia od praktyki przechowywania Eucharystii w domach. Począwszy od wieku IV Najświętszy Sakrament coraz częściej umieszczano w kościele, zazwyczaj w pomieszczeniu przylegającym do prezbiterium. W kościele syryjskim był to diakonion, w świątyni bizantyńskiej – prothesis, na Zachodzie – sacrarium lub conditorium. Zazwyczaj budowano je na planie centralnym i przekrywano kopułą; forma ta nawiązywała do wzniesionej w czasach Konstantyna Rotundy Grobu Pańskiego i architektury innych budowli sepulkralnych[3]. (Fot. 8) Pomieszczenia, w których umieszczano Najświętszy Sakrament były zatem związane ideowo z miejscem pochówku Chrystusa i stanowiły Jego nowy grób – novum sepulcrum Jesu Christi.

Naczynia z Eucharystią przechowywano w szafce z dwuskrzydłowymi drzwiczkami, we wnęce ściennej lub na ołtarzu, pod niewielkim cyborium. (Fot. 10) Konstrukcje tego rodzaju wznoszono także nad ołtarzami czy relikwiarzami i określano mianem tabernakulum (namiot, chata), nawiązując w ten sposób do starotestamentowego Namiotu Spotkania.

Arka Przymierza

W pismach teologicznych z czasów antyku i średniowiecza występują typologiczne zestawiania mojżeszowego Przybytku i chrześcijańskiej świątyni, Świętego Świętych i prezbiterium, Arki Przymierza i ołtarza, na którym kładziono naczynie z Eucharystią: „Była w Arce również złożona złota urna pełna manny na świadectwo, że Bóg dał synom Izraela chleb z nieba. Na podobieństwo tej rzeczy, w niektórych kościołach ponad ołtarzem umieszczana jest arka lub tabernakulum, w którym składane jest Ciało Pańskie i relikwie”. Przytoczone wyżej świadectwo Durandusa pochodzi z wieku XIII można jednak przyjąć, iż już w wieku IX sacrarium powoli zaczęło tracić swe znaczenie jako miejsce przechowywania Eucharystii, którą coraz częściej umieszczano na ołtarzu głównym[4]. Innymi powodami tej zmiany było kształtowanie się nowych form kultu Najświętszego Sakramentu oraz wzrastający szacunek dla ołtarza, który rozumiany coraz częściej jako symbol Chrystusa i Jego grobu, sam stał się przedmiotem czci.

Dzieła z Limoges

Formy tabernakulów były różnorodne. Na szczególną uwagę zasługują zabytki, które ok. roku 1200 zaczęły powstawać w warsztatach złotniczych Limoges – dekorowane emalią i drogimi kamieniami szkatułki przekryte dwuspadowym daszkiem (Fot. 11) oraz dzieła inspirowane pobożnością maryjną: figury tronującej Marii, kryjące w swym wnętrzu miejsce do przechowywania konsekrowanych hostii. Pod koniec lat 30. XIII wieku pojawił się nowy model tabernakulum w formie bogato zdobionej szafki z drzwiczkami w części frontowej. (Fot. 12)

Z warsztatami Limoges związane są także tabernakula w kształcie kasetki lub gołębicy zawieszanej nad ołtarzem. Początkowo nie były osłaniane, z czasem zaczęto przykrywać tkaniną typu konopeum, cappa czy pavillon (namiot) lub trwałą obudową – coopertorium. Badacze nie mają pewności co do genezy tabernakulum wiszącego. Można jednak przypuszczać, iż źródłem takiego rozwiązania był znany wcześniej zwyczaj zawieszania nad ołtarzami, chrzcielnicami i grobami różnego rodzaju ozdób, m.in. koron i gołębic[5]. (Fot. 13, 14)

Artystyczne skutki eucharystycznej pobożności

Tabernakula omawianego typu były niewielkie, niezbyt wygodne i nie zabezpieczały Eucharystii należycie – zachowała się informacja o upadku tabernakulum wiszącego, zdarzały się także przypadki wykradania i profanacji hostii. Na zwołanym w roku 1215 Soborze Laterańskim IV zadecydowano, „aby we wszystkich kościołach chryzma i Eucharystia były zachowywane wiernie pod zamknięciem, aby nie dochodziło do niegodziwych praktyk”. Sobór nie określił jednak miejsca przechowywania Najświętszego Sakramentu. Coraz częściej umieszczano go w drewnianych, zamykanych na klucz szafkach w niszy w prezbiterium. Z czasem drewniane drzwiczki zastąpiono metalową, ażurową kratą, umożliwiającą oglądanie naczynia z Ciałem Pańskim. (Fot. 15)

Ścienne sakraria były zdobione płaskorzeźbioną dekoracją architektoniczną lub figuralną albo malowidłami o wymowie eucharystycznej. Nad niszą przedstawiano najczęściej motywy ikonograficzne mające związek z ideą novum sepulcrum Jesu Christi, np. Oblicze Chrystusa, Chrystusa w studni, przedstawienia Męża Boleści czy fragmenty bardziej rozbudowanych cykli narracyjnych: Chrystusa w Otchłani, Złożenie do grobu czy Zmartwychwstanie. Pojawiał się także motyw pelikana, który od czasów starożytnych kojarzony był z Jezusem – temat ten występuje m.in. w tekstach św. Augustyna i w hymnie Zbliżam się w pokorze św. Tomasz z Akwinu. Występowały również tematy odnoszące się do Arki Przymierza oraz symboliki maryjnej. Miała ona związek ze sformułowaną na Soborze Laterańskim doktryną o transsubstancjacji – „moment przeistoczenia w liturgii mszy św. interpretowano jako (…) sakramentalne narodziny Chrystusa. Bezpośrednią analogię dla tajemnicy sakramentalnej przemiany chleba w Ciało Chrystusa dostrzegano w momencie Zwiastowania”.

Rozwój kultu Eucharystii wyrażający się m.in. w pobożności adoracyjnej doprowadził do przeniesienia tabernakulum poza obręb trudno dostępnego dla wiernych prezbiterium. Od XIV wieku Najświętszy Sakrament coraz częściej eksponowano w umieszczanych na ołtarzach bocznych nastawach relikwiarzowych. Ich ruchome skrzydła pozwalały ukazywać i zasłaniać znajdującą się wewnątrz „kolekcję relikwii”. Umieszczony w centrum, w zakratowanej niszy Najświętszy Sakrament widoczny był przez cały czas. (Fot. 16)

Ewolucja form

Zakaz przechowywania relikwii i Eucharystii w jednym miejscu oraz ewolucja omówionych wyżej ściennych sakrariów, stopniowo oddzielających się od muru i przekształcających w samodzielną formę, przyczyniły się do wykształcenia nowej formy eucharystycznej rezerwacji – wolnostojących domków eucharystycznych, zwanych także sakramentarzami. (Fot. 17, 18) Przypominały one wieżyczki lub monstrancje, a zdarzało się, iż osiągały monumentalne formy. O tabernakulum w krakowskim kościele Bożego Ciała czytamy, iż „było wysokie aż ku sklepieniu kościelnemu, mieyscami złociste, barzo piękne; do którego z tyłu po stopniach kamiennych wchodzono, gdy było trzeba Venerabile Sacramentum wziąć. Na wierzchu tego Ciborium był wielki, kamienny pellikan”.wieku XV w Toskanii zaczęły powstawać sakramentarze w kształcie tempietta – małej „świątynki” nakrytej kopułą. (Fot. 19) Rozwój tej formy doprowadził do powstania potrydenckiego tabernakulum, trwale związanego z ołtarzem głównym. (Fot. 20)

Po 1563…

Zwolennikami i propagatorami tabernakulum byli włoscy biskupi – Mateusz Giberti i św. Karol Boromeusz oraz papieże Paweł V i Klemens VIII. Umieszczanie na mensie bogato zdobionego tabernakulum podkreślać miało znaczenie Eucharystii w obliczu herezji protestanckiej, negującej realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Należy jednak zaznaczyć, iż tabernakulum ołtarzowe nie we wszystkich krajach zyskało natychmiastową popularność. Od czasu soboru trydenckiego nastąpiło co prawda stopniowe ujednolicanie liturgii, jednak znane wcześniej sposoby przechowywania Eucharystii przetrwały jeszcze długo – nie wydano bowiem żadnej ustawy prawnej dotyczącej tej kwestii. W Niemczech czy Belgii z domków eucharystycznych korzystano jeszcze w 2. połowie XIX wieku. Tradycyjne formy przechowywania Najświętszego Sakramentu utrzymywały się długo również w Polsce.

Tabernakulum zaczęto powszechnie umieszczać na głównym ołtarzu od 2. połowy wieku XIX (z nielicznymi odstępstwami od tej zasady). W roku 1917 Kodeks Prawa Kanonicznego ostatecznie usankcjonował tę praktykę.

Vaticanum II – i co dalej?

Po Soborze Watykańskim II rozpowszechnił się zwyczaj celebracji Mszy świętej „twarzą do ludzi” przy odsuniętym od ściany, prostym ołtarzu. Konstytucja o Liturgii Świętej uchwalona przez ostatni sobór (1962) nie wspomina o zmianie lokalizacji tabernakulum. Jednakże Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego przypomina, że tabernakulum może, lecz „z uwagi na znak” raczej nie powinno, znajdować się na ołtarzu, na którym sprawuje się Eucharystię. Instrukcja Inter Ocumenici (1964) zaleca, by umieścić je „na środku ołtarza wielkiego, lub też bocznego, byleby naprawdę był piękny; albo – stosownie do uprawnionych zwyczajów, które w poszczególnych wypadkach zatwierdza ordynariusz – także w innej części kościoła, naprawdę dostojnej i bogato ozdobionej”. Instrukcja Eucharisticum Mysterium (1967) dodaje, iż tabernakulum można także umieścić „w kaplicy oddzielnej od środkowej nawy kościoła, zwłaszcza w tych kościołach, gdzie często wypadają śluby, pogrzeby oraz w miejscach nawiedzanych przez wielu ze względu na zabytki sztuki i historii”.

Nie ulega wątpliwości, ze żadne z powyższych rozwiązań nie jest idealne, a ich zastosowanie w niektórych kościołach może wprowadzać w konsternację. Istnienie „dwóch centrów” prowokuje absurdalne pytanie: „co ważniejsze – tabernakulum czy ołtarz”. Problem ten wymaga szerszego komentarza i nie jest przedmiotem niniejszego artykułu. W tym miejscu chciałabym jedynie zaznaczyć, iż projektując i urządzając świątynię, należy zwracać uwagę na to, by nie stworzyć wnętrza, w którym wierni odczuwaliby dezorientację i, co ważniejsze, w którym tabernakulum zostałoby zepchnięte na dalszy plan, gdzie mogłoby zostać niezauważone. Trzeba wyraźnie podkreślić, iż musi być ono traktowane z największym szacunkiem. Rozważając kwestię jego usytuowania należy przede wszystkim zadbać o to, by było to miejsce wyróżnione, jak najbardziej godne. Tak zwane „względy praktyczne i duszpasterskie” mają, wydaje się, znaczenie drugorzędne, co – jak sądzę – staje się oczywiste, gdy najgłębiej jak tylko można przejmiemy się prawdą, iż tabernakulum jest miejscem nieustannej, realnej Obecności Bożego Imienia. (Fot. 21)

[slickr-flickr search=”sets” set=”72157626741257778″ type=”gallery” size=”large”

[1]Tora – (hebr. prawo, nauka, droga, dosł. nauczanie). W węższym znaczeniu – pięć pierwszych ksiąg Biblii.

[2]Dni pozbawione eucharystycznej celebracji.

[3]Sepulkralny – nagrobny (od łac. sepulcrum – grób, nagrobek).

[4]Należy jednak zaznaczyć, iż praktyka przechowywania Eucharystii na mensie ołtarza głównego w niektórych regionach znana była już kilka wieków wcześniej. „Już w V i VI wieku na Wschodzie, a i w VII wieku na Zachodzie można mówić o poszczególnych przypadkach przechowywania Sanctissimum na mensie ołtarza”. Na rozpowszechnienie tego zwyczaju miały wpływ także: przeprowadzona pod protektoratem Karola Wielkiego reforma liturgii, nakaz Reginona, opata Prüm (X w.) i dekret Burcharda (XI w.). Sacrarium ostatecznie przestało funkcjonować jako miejsce rezerwacji Najświętszego Sakramentu dopiero w XVI-XVII stuleciu.

[5] Zdaniem M. Rigettiego gołębice zawieszane od V wieku nad chrzcielnicami mogły służyć do przechowywania Krzyżma.

Bibliografia:

1. S. Araszczuk, Obrzędy poświęcenia kościoła i ołtarza w odnowionej liturgii Soboru Watykańskiego II, Opole 2007.

2. L. Bouyer, Architektura i liturgia, Kraków 2009.

3. M. Eliade, Historia wierzeń i idei religijnych, t. 1, Warszawa 2007.

4. J. Gadomski, Późnogotyckie retabulum ołtarza głównego w katedrze na Wawelu, Kraków 2001.

5. B. Nadolski, Misterium chrześcijańskiego ołtarza, Kraków 2008.

6. J. Nowiński, Ars Eucharistica, Warszawa 2000.

7. Por. A. Rafałko, Dzieje tabernakulum w Polsce, [w:] Studia z dziejów liturgii w Polsce, t. 4, Lublin 1982.

8. Strona internetowa Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także