Apostołowie Szymon i Juda

Wczoraj w obu formach rytu rzymskiego czcziliśmy świętych Apostołów Szymona i Judę Tadeusza. Przyjrzyjmy się niektórym elementom formularzy mszalnych w obu rytach.

Kolekta z Mszału św. Piusa V brzmi tak:

Deus, qui nos per beátos Apóstolos tuos Simónem et Judam ad agnitiónem tui nóminis veníre tribuísti: da nobis eórum glóriam sempitérnam et proficiéndo celebráre, et celebrándo profícere.

Boże, któryś raczył doprowadzić nas do poznania Twojego Imienia przez świętych Apostołów Twoich Szymona i Judę, spraw, abyśmy postępując w cnocie czcili ich wieczną chwałę, a czcząc ją czynili większe postępy

W Mszale Pawła VI  zachowano pierwszą część modlitwy ale resztę zmieniono.

Deus, qui nos per beátos Apóstolos ad agnitiónem tui nóminis veníre tribuísti, intercedéntibus sanctis Simóne et Iuda, concéde propítius, ut semper augeátur Ecclésia increméntis in te credéntium populórum

Boże, Ty nas doprowadziłeś do poznania Twojego imienia przez nauczanie świętych Apostołów,  spraw  za wstawiennictwem świętych Szymona i Judy Tadeusza,  aby Twój Kościół wzrastał, pociągając do wiary nowe narody.

Muszę szczerze przyznać, że jak patrzę na tą zmianę, która jest tylko jednym z wielu przykładów, zastanawiam się o co chodziło reformatorom. Oczywiście można zupełnie szczerze powiedzieć, że nowej modlitwie niczego nie brakuje. A jednak nurtuje mnie pytanie: czego brakowało tej dawniejszej, że trzeba ją było usunąć z nowego mszału (nie pojawia się w żadnym innym formularzu). Ktoś to rozumie?  A przecież jest to kolekta, która występuje już w sakramentarzu gelazjańskim starym, czyli ma przynajmniej te 1400 lat. (Trzeba dodać, że w tamtym sakramentarzu była przeznaczona na święto Wszystkich Apostołów, później w niektórych regionach przekształcone w święto Rozesłania Apostołów, więc imiona Szymona i Judy nie są w niej wymienione). Tymczasem nowej modlitwy w dawnych sakramentarzach dostępnych w sieci nie znalazłem. Zdaje się, że to nowa kompozycja.

Przyjrzyjmy się jeszcze Ewangelii. Nowy ryt przewiduje czysto historyczny fragment, o powołaniu Dwunastu, w wersji Łukasza, 6, 12-19: „W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.

Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich”. (Ten fragment, jak i paralelne fragmenty z Mateusza i Marka,  są corocznie czytane w rozmaite dni powszednie okresu zwykłego.)

Natomiast w starszej formie rytu jest czytany bardzo mocny fragment ze św. Jana, 15, 17-25: „To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali. Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. Ale to się stało, aby się wypełniło słowo napisane w ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu.”

Papież Franciszek w swoich wywiadach odnosząc się do decyzji poprzednika zwartych w motu proprio Summorum Pontificum mówił, że dotyczą one „ludzi o pewnej wrażliwości”. To chyba pewne zawężenie intencji Benedykta XVI, który myślał o, ponownym, ukazaniu skarbów dawniejszej tradycji całemu Kościołowi. W każdym razie trudno mi nie pomyśleć, że z pożytkiem i dla Franciszka, i dla jego wszystkich braci w biskupstwie z pożytkiem byłoby wczoraj odprawienie Mszy wg dawniejszego Mszału.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Piotr Chrzanowski

Z wykształcenia inżynier mechanik, od dłuższego czasu z zawodu dyrektor. Mieszka pod Bydgoszczą. Mąż z ponad dwudziestoletnim stażem i ojciec dwóch synów w wieku licealnym.