Drzwi drewniane z kościoła NMP na Kapitolu w Kolonii

drzwiDrzwi są obecnie eksponowane w południowej nawie bocznej kościoła Najświętszej Marii Panny na Kapitolu w Kolonii. Pierwotnie znajdowały się one w portalu prowadzącym do północnego skrzydła transeptu i pozostawały tam aż do II wojny światowej.

DrzwiDrzwi kolońskie wykonane są z drewna orzechowego. Mają prawie 5 metrów wysokości, a szerokość obu skrzydeł to około 2,5 metra. Całe pokryte są dekoracją ornamentalną i figuralną przedstawiającą cykl życia Chrystusa. Dzieło to ze względu na swą dekorację, już od początku wieku XX było przedmiotem zainteresowania badaczy sztuki średniowiecznej. W okresie międzywojennym powstały monograficzne prace Wery von Blankenburg (1925), Richarda Hamanna (1926) i Hermanna Schnitzlera (1937).

W nowszej literaturze wzmianki na temat drewnianych drzwi z Kolonii pojawiają się w licznych opracowaniach i katalogach dotyczących sztuki Nadrenii, czy rzeźby romańskiej terenu Niemiec. Badacze powstanie drzwi sytuują przed rokiem 1065, kiedy kościół został ukończony i powtórnie konsekrowany przez arcybiskupa Anno II.[1] Przyjmuje się także, że drzwi, między innymi ze względu na łatwą dostępność materiału, z jakiego powstały, są wyrobem kolońskim.

drzwi2Geneza formy i kompozycji drzwi nie ulega wątpliwości – jako główne źródło inspiracji wskazywanych jest dwoje wczesnochrześcijańskich drzwi drewnianych: z kościoła Santa Sabina w Rzymie (z około 432 roku) oraz tylko fragmentarycznie zachowane z kościoła San Ambrogio w Mediolanie (V wiek). Pewne podobieństwo drzwi rzymskich i kolońskich widać też (zdaniem Hamanna) w obecności wykonanych w wysokim reliefie bordiur.

Szczególnie wiele uwagi poświęcili uczeni cyklowi figuralnemu – jak wiadomo tej skali dzieło rzeźby, co więcej, o charakterze narracyjnym, nie jest rzeczą powszechną. Tym bardziej, kiedy mówimy o XI wieku. Sceny na drzwiach kolońskich ilustrują dzieje życia Chrystusa. Cykl rozpoczyna się od górnej kwatery lewego skrzydła, która przedstawia Zwiastowanie Marii i Nawiedzenie św. Elżbiety. Kolejne kwatery tego skrzydła to: Narodzenie, Zwiastowanie pasterzom, Królowie przed Herodem, Hołd trzech Króli, Sen Józefa i Ucieczka do Egiptu, Herod dowiaduje się o przybyciu trzech Króli, Herod zleca rzeź niewiniątek, Rzeź niewiniątek, Ofiarowanie w świątyni i Chrzest Chrystusa. Reliefy prawego skrzydła przedstawiają, również od góry: Wjazd do Jerozolimy, Wskrzeszenie Łazarza, Uzdrowienia niewidomego, Modlitwę w Ogrójcu, scenę zlecenia Janowi i Piotrowi przygotowania Wieczerzy, Ostatnią Wieczerzę, Ukrzyżowanie, Wniebowstąpienie (w dwóch kwaterach), Kobiety przy grobie i Zesłanie Ducha Świętego. Wzdłuż bordiury obu skrzydeł biegnie inskrypcja z tytułami poszczególnych scen, niestety tekst nie zachował się w całości.

Połączenie ilustracji i tekstu jest zgodne ze stosunkiem jaki Grzegorz Wielki miał już w VI wieku do sztuk przedstawiających. Uważał on, że obrazy są użyteczne, ponieważ ukazują wydarzenia i służą nauczaniu. Dlatego też podkreśla się dydaktyczny charakter cyklów narracyjnych, które umożliwiały poznanie treści Biblii niepiśmiennemu społeczeństwu. Gregoriański sposób myślenia o obrazie widać także w sposobie przedstawienia postaci. Wyeksponowane są głowy i ręce, czyli te elementy, które są szczególnie ważne dla ukazania gestów. Na przykład w scenie Zwiastowania pasterzom ręce wszystkich postaci są w centrum przedstawienia. Gest anioła – dłoń z dwoma wyprostowanymi palcami – jest gestem akcji, anioł przekazuje pasterzom informację. Oni natomiast przedstawieni zostali z wyraźnie otwartymi dłońmi, co znaczy, że przyjmują przekazaną przez anioła wiadomość. Podobny schemat powtarza się na wielu przedstawieniach.

Dawniejsi badacze uważali styl reliefów drzwi kolońskich za prymitywny, w pewien sposób ludowy, zestawiając je z „arystokratyczną szlachetnością” wielkich krucyfiksów, powstałych w mniej więcej tym samym miejscu i czasie. Później jednak ta opinia została zakwestionowana (m.in. Legner, Dieckhoff), stwierdzono bowiem, że kategoryczna ocena wartości dzieła w kontekście współczesnej autorom estetyki, nie ma sensu[2]. Jako argument Legner podaje, że w obrębie jednego ilustrowanego manuskryptu stosuje się odmienny modus stylowy, by przedstawić Maiestes Domini a inny do ilustracji tekstu, który wymaga większej bezpośredniości.

Sam temat – historia Zbawienia – nie jest niczym zaskakującym. Tego typu cykle pojawiają się przez całe średniowiecze, w całej Europie, w różnych technikach artystycznych. Przykładowo można wymienić antepedia (np. z Mediolanu, IX wiek; z Brodetorp, XII wiek), ilustracje rękopisów (Biblia Karole Łysego z Paryża, Biblia Alkuina z Londynu), inne drzwi (drzwi brązowe z Hildesheim , pocz. XI wieku; drzwi Bonnanusa z Pizy w Monreale), mozaiki (Santa Maria Maggiore, V wiek, katedra w Monreale, XII wiek). Jednak według Wesenberga należy zwrócić szczególną uwagę na podkreślenie wątku maryjnego w programie cyklu kolońskiego. Fundatorka kościoła, ksieni Ida zadbała o odpowiedni program ideowy kościoła, który w wielu aspektach odwołuje się do czasów późnoantycznych i wczesnochrześcijańskich. Architektura kościoła, głównie jego rzut poziomy, jest bezpośrednim nawiązaniem do bazyliki Narodzenia w Betlejem. Natomiast wezwanie Najświętszej Marii Panny wywodzone jest od „głównego” rzymskiego kościoła maryjnego, Santa Maria Maggiore. Łuk tęczowy tegoż kościoła zdobi mozaika z historią Zbawienia, której tematyka mogła mieć zasadniczy wpływ na wybór tematu cyklu ukazanego na drzwiach kościoła w Kolonii. Jedną z najbardziej wyróżnionych scen jest Ucieczka do Egiptu, gdzie Maria jadąca na osiołku jest ukazana w typie tronującej. W tym też kościele arcybiskup odprawiał w Boże Narodzenie pierwszą mszę, i jak chce tradycja cesarz w czasie pobytu w Kolonii miał obowiązek odwiedzić najpierw kościół NMP.

Bibliografia:

  1. 1. Dictionary of Art, vol. 9, New York 1998.
  2. U. Bergman, Colonia, Scultura (w:) „Enciclopedia dell’Arte Medievale”, vol. 5, Roma 1994.
  3. H. Kier, Die grossen romanischen Kirchen, Köln 1983.
  4. R. Wesenberg, Frühe mittelalterliche Bildwerke. Die schulen rheinischen Skulptur ung ihre Ausstahlung, Düsseldorf 1972.
  5. Ornamenta Ecclesiae. Kunst und Künstler der Romanik, red. A. Legner, vol.
    1-3, Köln 1985.

  6. W.W.S. Cook, Recenzja książki R. Hamanna, Die Holztür der Pfarkirche zu St. Maria im Kapitol, (w:) „The Art Bulletin”, Vol. 9, Nr. 3,1927.
  7. J. Tavenor Perry, The Wooden Doors of S. Mary in the Capitol, Cologne, (w:) „The Burlington Magazine for Connoisseurs”, Vol. 26, Nr. 143, 1915.
  8. St Maria im Kapitol, Cologne, http://www.sacred-destinations.com/germany/cologne-st-maria-im-kapitol.htm (22 marca 2009).

[1] Pierwsza konsekracja miała miejsce w 1049 roku i dokonał jej arcybiskup koloński Hermann II. Fundatorką kościoła była jego siostra Ida, która została opatką zgromadzenia żeńskiego związanego z kościołem NMP na Kapitolu.

[2] Interesujący wydaje się estetyczny odbiór dzieła średniowiecznego w czasie, kiedy historia sztuki jako nauka dopiero zaczynała istnieć. Zwrócił na to uwagę J.F. Tschan (Tschan, Saint Bernward of Hildesheim, t. 2: His Works of Art, Notre Dame 1951), cytując fragmenty wypowiedzi autorów XIX-wiecznych. Pierwszy fragment pochodzący z 1924 roku mówi o najprymitywniejszych gustach i całkowitym upadku nauki, a szczególnie sztuk plastycznych, drugi powstały po połowie stulecia, dotyczy świeczników Bernwarda i mówi o nich „l’art-crapaud qui deshonoré les galeries du Louvre, pendant quelques annes”. Sam Tschan przyznaje, że drzwi są oryginalną próbą i początkiem nowego rozdziału dziejów sztuki po upadku antyku, jednak nadal widoczne jest w jego słowach odniesienie do antycznych kanonów w sensie wartościującym. Pisze, że artystycznie drzwi Bernwarda nie prezentują tego, co dzisiaj uznajemy za piękne.

Zobacz także