Kościół św. Bernarda – brama do Edenu?

Kościół św. BernardaKościółW 1981 roku grupa mieszkańców górnego Sopotu udała się do biskupa gdańskiego Lecha Kaczmarka z  prośbą o utworzenie w tej części miasta nowej parafii. Powołany został Komitet Budowy Kościoła, który miał wesprzeć starania władz kościelnych. Najważniejszą kwestią było uzyskanie od władz miejskich terenu pod budowę kościoła.

Ostatecznie, w zamian za odstąpienie miastu części terenu należącego do parafii Gwiazdy Morza, otrzymano działkę w górnym Sopocie, położoną na wzgórzu przyległym do lasu, gdzie znajduje się także Opera Leśna. Opracowanie projektu koncepcyjnego świątyni wraz z zapleczem Kuria Biskupia w Gdańsku zleciła architektom Andrzejowi Kohnke i Januszowi Wieczorkiewiczowi; projekt konstrukcyjny wykonał Andrzej Muziński. Drugiego lutego 1983 roku erygowana została parafia świętego Bernarda z Clairvaux, natomisat budowa samego kościoła ruszyła w 1986 roku i trwała 5 lat. 13 października 1991 roku bp Tadeusz Gocłowski konsekrował świątynię.

Wnętrze kościoła św. Bernarda w SopocieProjektanci kościoła doskonale wykorzystali potencjał i urok otoczającego go lasu. Świątynia w swej skali jest kameralna, nie razi monumentalizmem na tle natury, wprost przeciwnie jest w nią doskonale wkomponowana, i ukazuje poszanowanie otaczającej budowlę przyrody, jego wpisanie w nią. Dowodzą tego między innymi schody prowadzące do wnętrza kościoła, nienaruszające rosnących w tym miejscu drzew. Przekraczając próg świątyni, wydaje nam się, że znów stoimy na zewnątrz, ponieważ apsyda zamykająca świątynię jest zbudowana ze szkła, jest całkowicie przezroczysta. Widać przez nią splecione gałęzie drzew, zmieniające się pory dnia i pory roku. Dzięki temu zabiegowi natura niemalże „wdziera się“ do wnętrza kościoła, uświadamiając wiernym zależność od natury i współuczestniczenie w tajemnicy Stworzenia.

Przeważającym kolorem w całej budowli jest biel, uzupełniona o kamienne szarości i brąz drewna. Biel z jednej strony doskonale kontrastuje z otoczeniem, z drugiej strony przez kontrast podkreśla intensywność barw przyrody. W lecie jest  doskonałym tłem dla naturalnej palety barw, w zimie stapia się ze śniegiem, a brązowy odcień dachu jest przedłużeniem barwy nagich konarów drzew. Ogromną rolę odgrywa także światło wpadające do wnętrza, nieprzesłonięte witrażami, a jedynie filtrowane przez zieleń roślinności. Przezroczyste szkło otwiera kościół na otaczający go las i nadaje wnętrzu jasności i dynamiki, niemal dostrzegalny jest gołym okiem ruch powietrza. Na białym tle gra świateł i cieni tworzy na ścianach świątyni naturalne freski z motywami roślinnymi. Dzięki tym wszystkim zabiegom całość kościoła przywodzi na myśl altanę umiejscowioną w tajemniczym ogrodzie, może biblijnym Edenie?

Krucyfiks w kościele św. Bernarda w SopocieWnętrzu kościoła wyjątkowy charakter nadaje także jego aranżacja, autorstwa krakowskiego artysty Macieja Zychowicza, w której główną rolę odgrywa rzeźba Chrystusa w chwilę po śmierci, a w czasie zmartwychwstania. Ażurowy w części centralnej krzyż, będący jednocześnie tabernaculum, jest tłem dla rzeźby przedstawiającej Chrystusa, który na tle wciąż zmieniającego się krajobrazu, sprawia wrażenie całkowicie nierzeczywistego. Jedynie w miejscach, w których postać dotyka ramion krzyża, wydaje się być bardziej „ziemska“. Całość realizacji, uznawana zresztą za jedną z najlepszych we współczesnej sztuce sakralnej, zawłaszcza przestrzeń, podporządkowuje ją sobie, dzięki czemu udało się uniknąć prześwietlenia całego prezbiterium. Ramiona krzyża także robią niezwykłe wrażenie na odbiorcy, są niekompletne, wyglądają jak spróchniałe kawałki drewna, przywodząc na myśl starzejący się las lub drewno wyrzucone na brzeg przez morze, nawiązując tym samym do postaci patrona parafii, który wzywany jest jako opiekun w czasie klęsk żywiołowych i sztormów.

Joanna Maryon-Golonka

Wykorzystane w tekście zdjęcia pochodzą ze strony internetowej parafii pw. św. Bernarda. Dla chcących odwiedzić świątynię – jej adres: Parafia pw. św. Bernarda, ul. Abrahama 41/43, 81-833 Sopot.

 

Autor Joanna Maryon-Golonka – absolwentka Filologii Ukraińskiej na UJ, tłumaczka. Pracuje w Dominikańskim Ośrodku Liturgicznym. Interesuje ją wszystko, co piękne i niezwykłe.

Zobacz także