Ad vocem na temat stałego diakonatu

Nie znam książki ks. Dariusza J. Olewińskiego a jedynie jej fragment cytowany na blogu Bartłomieja Krzycha. Cytat nie tylko mnie nie zachęca do przeczytania całości, ale bulwersuje ignorancją i niezrozumieniem sensu diakonatu. Stąd ad vocem i myśli kilka o diakonacie stałym.

Po pierwsze Dzieje Apostolskie. Teks natchniony należy czytać uważnie. W 6 rozdziale wybór Siedmiu definiuje rolę Apostołów nie diakonów. «Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły. […] Upatrzcież zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości! Im zlecimy to zadanie. My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa». Dzieje dalej opowiadają o Szczepanie, jednym z Siedmiu, a pod koniec, gdy Paweł przebywa  w Cezarei wspominają raz jeszcze Filipa, który jako diakon jest również ewangelistą, czyli głosicielem. Oprócz obsługiwania stołów, obaj diakoni głosili Słowo w mocy, czyniąc znaki i cuda. Ograniczenie roli diakonów do organizacji charytatywnej w Kościele jest błędem. Trzeba jednak zaznaczyć, że diakoni znają biednych i im posługują. Ta uwaga przyda się nam później.

Po drugie ryt Eucharystii. O obowiązkach i sensie diakonatu dowiadujemy się przede wszystkim z roli, jaką odgrywają podczas liturgii. Są przede wszystkim skierowani do odśpiewania Ewangelii. Dalej do odmówienia modlitwy wiernych i w końcu do rozesłania, którego sens jest podobny do innych wezwań, które diakon zanosi. Tutaj chcę zwrócić uwagę na modlitwę wiernych. Diakon zna potrzeby Kościoła i je przedstawia Panu. (Trzeba byłoby napisać więcej o modlitwie wiernych, ale nie o tym ten wpis. Zaznaczę tylko, że sensownie byłoby, gdybyśmy myśleli o niej, jako przygotowaniu Modlitwy Eucharystycznej, a nie końcu Liturgii Słowa.)

Po trzecie tradycja Wschodu. Na Wschodzie diakon zanosi ektenie (o. Łukasz lepiej wytłumaczy o co chodzi). Poza tym może odmówić każdą modlitwę (poza słowami Ustanowienia), do której deleguje go kapłan. Stąd wnioskuję, że diakon jest zawsze posyłany, nigdy posyłający. Odpowiedzialność pasterska zawsze spoczywa na kapłanie, na diakonie tylko o tyle o ile jest do niej posłany.

Z powyższych trzech źródeł i z innych, którymi nie chcę teraz zanudzać, wnioskuję o tym, kim diakon jest. Jest posłany przez kapłana do posługi dla Kościoła. Lud zna z innej perspektywy niż kapłan: zna jego ubogich (w każdym a nie tylko materialnym sensie), zna potrzeby świeckich i duchownych, żyje pośród nich będąc przedstawicielem jednych wobec drugich, ale w szczególności reprezentuje świeckich podczas liturgii. W końcu posyła ich i przekazuje im dobra duchowe, które są udziałem i owocem posługi kapłana.

Jestem przekonany, że przywrócenie pełnego stanu diakonatu jest tym czego Kościół potrzebuje, by się odnawiać. Traktowanie diakonatu wyłącznie jako etapu formacji księży, zaledwie i najczęściej niespełna rocznej posługi, wprowadziło wiele nieporozumień. Włączenie żonatych mężczyzn do tego stanu jest nie tylko właściwe ale moim zdaniem pożądane, by pobudzić Kościół do odnowy. Diakon, ten który jest duchownym przedstawicielem świeckich w liturgii i życiu Kościoła, ma szansę zbliżyć księży do tych, których prowadzą. Ma szansę uzmysłowić im realne potrzeby Kościoła, problemy, różnoraką biedę, w której świeccy się znajdują. Niebezpieczeństwa, które stara się przewidzieć cytowany autor wynikają nie tyle z przywrócenia tego stanu w Kościele, co z błędnej interpretacji prezbiteratu. W diakonie świeccy mają możliwość bardziej i we właściwy sposób uczestniczyć w liturgii i z niej czerpać. Stąd nazywanie diakona pół-księdzem jest pomyłką i wprowadzaniem pomieszania. Prezbiterat ma inny sens niż diakonat. I taki z diakona pół-ksiądz jak z księdza pół-biskup. Czyli żaden.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Tomasz Grabowski OP

Tomasz Grabowski OP na Liturgia.pl

Od początku zaangażowany w działalność Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego, w latach 2005-2010 jego dyrektor, a od przekształcenia w Fundację – prezes w latach 2010-2016. Od września 2016 r. prezes Wydawnictwa Polskiej Prowincji Zakonu Kaznodziejskiego „W drodze” w Poznaniu i stały współpracownik Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.