Byki mądrościowo-liturgiczne

Przeglądając stronę pewnego zespołu, śpiewającego chorał, zadumałem się nad banalnym błędem biblijnym. Na stronie można znaleźć teksty nieszporów na różne święta. W jednym z nich czytanie biblijne, po łacinie, było z księgi, oznaczonej skrótem Eccli. W polskiej wersji, umieszczonej obok łacińskiej, „przetłumaczono” to na Koh, czyli Koheleta. Uznał ktoś, że Eccli. to Ecclesiastes, a tak w Wulgacie nazywa się Księga Koheleta.

Rzecz w tym, że podany był rozdział 51, którego u Koheleta żadną miarą znaleźć nie można, gdyż księga ta ma rozdziałów zaledwie dwanaście. Eccli. zatem to nie skrót od Ecclesiastes, ale od Ecclesiasticus, czyli Księgi Syracydesa, nazywanej też Księgą Mądrości Syracha, w Wulgacie zaś noszącej tytuł Liber Iesu filii Sirach. W liturgii jednak ta księga zwana jest Ecclesiasticus, i powinni to wiedzieć ci, którzy na poważnie zajmują się liturgicznym śpiewem. (Sama Księga Syracydesa jest ciekawa także językowo: dotarła do nas w wersji greckiej, jako przekład dokonany przez wnuka autora, w 132 przed Chr. Wydawało się, że hebrajski oryginał zaginął na wieki wieków, ale w połowie ubiegłego stulecia znaleziono spore fragmenty m. in. w synagodze w Kairze.)

A przynajmniej powinni sprawdzić w Biblii, czy Księga Koheleta ma aż tyle rozdziałów. Ale kto dzisiaj poważnie czyta Biblię… Chyba tylko karmelitanki.
 


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Marcin L. Morawski

Marcin L. Morawski na Liturgia.pl

Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.