Dominikańskie „herezje” liturgiczne

Zawsze uważałem Zakon Kaznodziejski za jeden z bardziej dbających o piękno liturgii. Obserwacja jednak tego, co dzieje się w różnych parafiach dominikańskich sprawia, że to moje dotychczasowe przekonanie umiera śmiercią naturalną w kilka minut. Gdzie kończy się Dominikański Ośrodek Liturgiczny, tam zaczyna się olewatorstwo.

Przewinienia nie są wielkiego kalibru, ale są nieznośne z powodu ich powszechności oraz odporności tych, którzy się ich dopuszczają, na wszelką krytykę.

Jakież to zjawiska można spotkać:

1. Obieranie stuły i ornatu bezpośrednio na habit, z pomięnięciem alby, a więc automatycznie również fakultatywnie jej towarzyszących humerału i paska. PRZYKŁAD

2. Ubieranie stuły nie pod ornat, a na ornat. PRZYKŁAD

3. Ogolne mylenie stroju zakonnego, chórowego z liturgicznym i noszenie stuły na habit czy wręcz płaszcz zakonny.

By nie być gołosłownym, skonfrontujmy te praktyki z symboliką liturgiczną i prawem.

ad. 1. Otóż kapłan ubierając się do liturgii ubiera zawsze szereg szat. Zaczyna on alby, która symbolizuje, podobnie jak komża, godność dziecka Bożego otrzymaną na chrzcie świętym. Jest to zarazem symbol wybielenia grzechów we Krwi Baranka i wielu wielu innych rzeczy. Na albę ubiera się stułę, bo stuła symbolizuje czynność liturgiczną zastrzeżoną duchownemu. Ale kapłaństwo sakramentalne jest zawsze uprzedzane przez kapłaństwo powszechne, wynikające z chrztu. Stąd stuła zawsze pojawia się na albie lub komży. Nigdy nie powinna być noszona na sam habit. I praktykę tę jasno potępia instrukcja Redemptionis Sacramentum:

124. Mszał Rzymski daje możliwość, aby kapłani koncelebrujący Mszę, jeśli zachodzi słuszna przyczyna, na przykład jest zbyt duża liczba koncelebrujących i brakuje szat liturgicznych, mogli zrezygnować „z ornatu, lecz na albę nałożyć tylko stułę”; nie dotyczy to przewodniczącego, który zawsze powinien nałożyć ornat w kolorze określonym przepisami. Kiedy jednak można przewidzieć tego rodzaju sytuację, trzeba, na ile to możliwe, jej zaradzić. Koncelebransi, oprócz przewodniczącego, w przypadku konieczności mogą również nałożyć ornat koloru białego. W pozostałych sprawach należy zachować przepisy ksiąg liturgicznych.

125. Szatą własną diakona jest dalmatyka, którą należy nakładać na albę i stułę. Aby zachować piękną tradycję Kościoła, jest godne pochwały nie korzystać z możliwości niewkładania dalmatyki.

126. Należy odrzucić zwyczaj, sprzeczny z przepisami ksiąg liturgicznych, polegający na tym, że wyświęceni szafarze sprawują Mszę świętą, nawet z udziałem jednego tylko posługującego, bez szat liturgicznych albo używają samej stuły nałożonej na płaszcz mniszy (kukullę) lub na zwyczajny habit zakonny lub na zwykłe ubranie. Ordynariusze powinni zadbać o to, aby takie nadużycia jak najszybciej zostały naprawione i we wszystkich kościołach i kaplicach podległych ich jurysdykcji była odpowiednia liczba szat liturgicznych wykonanych zgodnie z przepisami.

Sprawa wydaje się więc z dokumentów jasna. Dominikanów nawet barwa habitu nie zwalnia z tego obowiązku. Proszę zobaczyć, jaka praktyka panuje w Rzymie. Papież mimo białej sutanny nie ubiera nigdy ornatu bezpośrednio na nią.

Spotkałem się też z tłumaczeniem, że biały habit zastępuje albę. Jest ono nieprawidłowe. Jeśliby przyjąć, że habit zakonnika zastępuje w liturgii albę, czyli staje się szatą liturgiczną (nawet nie przez poświęcenie, ale przez użycie w liturgii), to po pierwszym użyciu w liturgii, noszenie tej białej szaty poza liturgią, na codzień, staje się profanacją stroju liturgicznego. Więc wóz albo przewóz !

W końcu trzeba też wspomnieć, że zalba ma przykryć cały strój codzienny. Więc na habit trzeba ubrać duży, zakonny humerał, który przykryje kaptur, by te nie wystawał na ornat.

ad 3. W tym momencie, nieco z pomięnięciem kolejności przechodzimy do punktu 3. Trzeba bowiem jasno odróżnić strój chórowy zakonników od liturgicznego. Strój liturgiczny zaczyna się zasadniczo od komży lub alby. Jeśli zakonnik celebruje mszę lub jest koncelebransem czy też pełni funkcję diakona, wkłada na habit albę, stosownie do swojego stanu stułę oraz ornat lub dalmatykę. Jeśli zaś jedynie do mszy posługuje, lub wypełnia jakąkolwiek inną funkcję liturgiczną (głosi homilię nie koncelebrując, pomaga w rozdzielaniu komunii świętej), to na habit wkłada komżę, niekiedy na nią zaś stułę (homilia, rozdzielanie Komunii Świętej). Trzeba pamiętać, że habit wraz z płaszczem, czyli strój chórowy, jest używany przez zakonników tylko wtedy, gdy uczestniczą w obrzędach modo laico – czyli jako wierni świeccy.  Zasiadają wtedy w tzw. chórze, który jest poza prezbiterium. Zasadniczo w trakcie liturgii nie wschodzą wówczas w procesji wejścia ani wyjścia. Gdyż strój zakonny jest strojem codziennym, nieliturgicznym. I o to należy dbać, nie mieszając obu, nie ubierając stuły na habit bezpośrednio lub też nawet na płaszcz.

ad 2. Ubieranie stuły nie pod ornat na ornat jest również pewnym problemem. Znowu zachwiana jest pewna równowaga. Abla – znak chrztu, stuła – znak kapłaństwa, ornat – znak tego, że oto wierny, katolik (w albie), oraz prawdziwie wyświęcony kapłan (stuła) będzie celebrował liturgię Eucharystyczną in persona Christi (znak czynności – ornat). I znowu, stuła na ornacie to trochę jak koszula na marynarce. Nie rozumiem skąt ten opór przed zrozumieniem tego i ten pęd do nowinkarstwa.

Dla rozwinięcia tematu polecam:

O użyciu stuły przez kapłanów – między teorią a praktyką (wpis na blogu)

O szatach liturgicznych i bieliźnie liturgicznej (wykład dla Duszpasterstwa Tradycji Katolickiej we Wrocławiuna YouTube)

PS> A gdzieniegdzie nawet koncelebruje się bierzmowanie ! PRZYKŁAD 😉

PPS> Autora wpisu zablokował portal na FB Dominikanie Rzeszów, potwierdzając jedynie, że jego niecierpliwy admin po pierwsze praktykuje zwyczaj cenzury, co już o nim źle świadczy, a po drugie nie posiada żadnych argumentów w rozmowie. Bo i jakie można mieć w takich sytuachach?

 


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Łukasz Wolański

Łukasz Wolański na Liturgia.pl

Chemik-biotechnolog. Pasjonat teologii, liturgista-praktyk. Czas dzieli między Legnicę i Wrocław. Szczęśliwie żonaty.