Ekologia przy bankomacie
Jak napisał ks. Twardowski w jednym ze swoich wierszy, pieniądze mogą być jak świnie. Podejrzewam, że nie tylko pieniądze.
Szczęśliwie się składa, że koło domu mam kilka bankomatów mojego banku. Bardzo to wygodne. Jedna rzecz mnie wszakże denerwuje: bardzo często przy dwóch z nich leżą na ziemi, a czasami nawet wciąż tkwią w odpowiednim otworze bankomatu, kwity z potwierdzeniem wypłaty. Po co ludzie wybierają opcję ich wydruku, skoro potem je zostawiają, zaśmiecając nimi i tak już zaśmiecone miasto?
Nigdy nie żądam od bankomatu owych kwitów, nie są mi potrzebne. Pamiętam czasy, kiedy papier był w cenie, i nawet zwykły papier toaletowy niełatwo było zdobyć. Być może moja oszczędność papieru z tamtych czasów się wywodzi. Nie wiem, czy papier na kwity bankomatowe, albo na ulotki, pochodzi z surowców wtórnych, czy z lasów. Kiedy jednak widzę przy stacjach metra kosze na śmieci, pełne hojnie rozdawanych, właśnie przy metrze, ulotek, to zastanawiam się, czy mogą one być rzeczywiście surowcem wtórnym – bo przecież w koszach jest też mnóstwo innych śmieci: papierosów, gumy do żucia, kubków, słomek, resztek jedzenia, plastikowych butelek…
Oczywiście, zaraz ktoś zacytuje z Biblii: "Czyńcie sobie ziemię poddaną", i przecież tak naprawdę tylko człowiek i jego potrzeby się liczą, skoro jest on koroną stworzenia, etc., etc. Ale jeśli stworzenie zniknie, to owa korona z głuchym brzdękiem spadnie – czy jeszcze na ziemię?
Dostarczamy wartościowe treści?
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
Papież wyrusza dzisiaj do Iraku – jakie...
Ojciec Święty Franciszek rozpoczyna dzisiaj pierwszą od początku pandemii pielgrzymkę. Podróż papieża do Iraku potrwa... więcej
-
Biblijna Droga Krzyżowa: Jezus spotyka swoją Matkę
Oto postawiłem jako dar przed tobą drzwi otwarte, których nikt nie może zamknąć, bo ty,... więcej
-
Wiara z YouTube’a. Czy Kościół potrzebuje influencerów?...
Wrocławskie duszpasterstwo akademickie Dominik zaprasza na cykl spotkań OPen! W środę 10 marca o godzinie 20:00 odbędzie... więcej
-
10 mar
Wiara z YouTube’a. Czy Kościół potrzebuje influencerów? (spotkanie ONLINE)
Wrocławskie duszpasterstwo akademickie Dominik zaprasza na cykl spotkań OPen! W środę… więcej
Marcin L. Morawski
Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.