Epistolografia episkopalna
Postanowiłem zrobić ankietę.
Dotyczy ona listów polskiego Episkopatu, odczytywanych w czasie niedzielnych mszy.
Czy ktoś lubi słuchać tych listów?
Czy ktoś pamięta, o czym były?
Jakie wrażenia te listy wywołują? Ich język – czy nie wydaje się pompatyczno-kościelny i drętwy?
Jeśli ktoś nie słucha, to co wtedy robi? Przysypia? Liczy żarówki? Odmawia różaniec?
Czy ktoś byłby za zniesieniem czytania takich listów w czasie mszy? Zamiast tego publikować je w internecie, wywieszać w gablotce przed kościołem, rozkładać kserokopie przy wyjściu?
Dostarczamy wartościowe treści?
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
Wiosna zmysłów – recenzja książki „Miłość i...
Wiosenne preludium nadeszło w tym roku zaskakująco wcześnie w naturze, literaturze i sztuce oraz gdzieś... więcej
-
Modlitwa wiernych III niedziela Wielkiego Postu, rok...
Propozycja modlitwy wierny na III niedzielę Wielkiego Postu roku B Zebrani w imię naszego Pana... więcej
-
Śpiew Ewangelii – 3 niedziela Wielkiego Postu, rok B
Nie wystarcza, żeby w czasie liturgii Słowo Boże było przeczytane, ma być ono uroczyście głoszone,... więcej
Marcin L. Morawski
Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.