Jutro Niedziela: IV niedziela Adwentu roku C

Wszystko dziś toczy się wokół pięciu słów: obietnica, znak, słuchanie, gotowość i spełnienie. Bóg każdemu z nas daje obietnicę, jak dał ją Izraelowi o odrodzeniu (pierwsze czytanie) czy Maryi (Ewangelia). Ale to nie wszystko: daje również znak (oto krewna Twoja, Elżbieta). Znak jest po to, by człowiek miał pewność co do obietnicy. Bo przecież droga do jej spełnienia jest długa. Błogosławiona jesteś – mówi Elżbieta do Maryi – któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.

Jutro Niedziela

Dostrzeże znak – i w nim obietnicę – ten, kto słucha. Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało. List do Hebrajczyków cytuje w tym miejscu psalm, który zawiera jednak nieco inne słowa: …aleś otworzył mi ucho.

Obie wersje jednoczą się w osobie Maryi. Kobieta otwartych uszu, gotowa do pełnienia słów Pana. Kto wie, czy w drogę do Elżbiety nei porwała jej w takim samym stopniu chęć przekonania się o znaku, co chęć pomocy swej krewnej. Oto idę.

A samo spełnienie? Jest coś przepięknego w proroctwie Micheasza, który tak jasno i jednoznacznie określa, skąd i kim będzie Mesjasz. W zwoju księgi napisano o Mnie – dopowiada psalmista cytowany w drugim czytaniu.

Cały artykuł można przeczytać w serwisie Stacja7.pl.

Zobacz także