Kard. Ruini o procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II

Pełna pasji miłość Boga i człowieka to według mnie centrum życia, apostolstwa i posłannictwa Jana Pawła II - uważa kard. Camillo Ruini. Podczas rozmowy jaką kilka dni temu odbył w Rzymie z polskimi dziennikarzami, papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej podkreślił, że proces beatyfikacyjny Papieża-Polaka nie ma charakteru jurydycznego, ale jest przede wszystkim wydarzeniem duchowym. - Modlitwy wiernych na całym świecie mają wielki wpływ na przyspieszenie procesu - powiedział.

Poniżej publikujemy pełny tekst rozmowy z kard. Ruinim.

Jaki jest Kościół rok po śmierci Jana Pawła II?

– Przede wszystkim musimy zauważyć wielką kontynuację, zważywszy na to, że papież Benedykt XVI wszedł bezpośrednio na drogę Jana Pawła II i umie ją zaproponować raz jeszcze w swoim stylu, choć w bezpośrednim odniesieniu do eklezjalnych i duszpasterskich wyborów swego poprzednika. Ponadto – i przede wszystkim! – pamiętajmy, że Jan Paweł II pozostał głęboko obecny w ludziach: w księżach i świeckich, we wspólnotach parafialnych, ale także w tych, którzy rzadko chodzą do kościoła. Jego obecność i pamięć o nim to rzeczywistość, która owocuje.

Zakończyła się krakowska część procesu beatyfikacyjnego polskiego Papieża. Jak ważne miejsce zajmują zeznania jego rodaków w badaniu świętości Jana Pawła II?

– Bardzo ważne. Karol Wojtyła spędził sporą część życia w Krakowie – najpierw jako student, potem robotnik, kapłan i krakowski biskup. W Krakowie żyją osoby, które go poznały głęboko i mogą dać o nim świadectwo.

Na jakim etapie jest teraz proces beatyfikacyjny Jana Pawła II?

– Proces toczy się bardzo sprawnie. Mamy wielką liczbę świadectw dotyczących Sługi Bożego Jana Pawła II i wszystkie one są dowodem jego świętości. Poza tym, jest także wiele doniesień o nadzwyczajnych wydarzeniach i uzdrowieniach za przyczyną tego papieża. Wszystkie one będą badane i mam nadzieję, że zostaną uznane jako cudowne. Oczywiście jest cała masa wciąż nadchodzących świadectw, a także ogromna ilość świadków, którzy powinni być przesłuchani. To wszystko sprawia, że pracy jest dużo i wymaga ona dużo czasu. Biorąc to wszystko pod uwagę, trzeba jednak powiedzieć, że wszystko jest na dobrej drodze. Proces przebiega po naszej myśli.

Czy można choć w przybliżeniu określić datę jego zakończenia?

– W sposób odpowiedzialny nie można tego stwierdzić. Mogę powiedzieć tyle, że robimy wszystko co możliwe, żeby faza diecezjalna tego procesu zakończyła się szybko. Później oczywiście owoce dochodzenia trybunału beatyfikacyjnego zostaną przekazane do Watykanu. Nie mogę przewidywać, co będzie działo się dalej. To leży w rękach Stolicy Świętej i samego papieża. Chcę tu jednak podkreślić jedną rzecz. Proces beatyfikacyjny nie jest tylko badaniem w znaczeniu jurydycznym. To przede wszystkim wydarzenie duchowe. W Rzymie, w Krakowie, na całym świecie ludzie modlą się w intencji Jana Pawła II i za jego wstawiennictwem. Ta modlitwa ma decydujący wpływ na przyspieszenie procesu!

To dotyczy pewnie także badania cudu za sprawą Jana Pawła II. Wiemy o zakonnicy uzdrowionej dzięki niemu z choroby Parkinsona. Ale takich doniesień jest pewnie więcej?

– Mamy wiele wydarzeń o charakterze nadzwyczajnym i będą one badane. Sprawa dotyczy tzw. "mirum" czyli tego, co wydaje się po ludzku niewytłumaczalne. To nie tylko sprawa francuskiej zakonnicy. Nadzwyczajnych uzdrowień jest więcej. Są przez nas badane.

Jak Eminencja ocenia kult, którym otaczany jest Jan Paweł II? Czy są w nim przejawy niebezpieczne, mogące zaszkodzić procesowi beatyfikacyjnemu?

– Nie widzę cech negatywnych tego kultu. Przeciwnie. Jest on bardzo rozpowszechniony. Świadczą o tym tysiące pielgrzymek, które każdego dnia podążają do grobu Jana Pawła II. Zaświadcza o tym przygotowywana przez nas publikacja pt. "Totus Tuus". Jeszcze się nie ukazała, a już teraz mamy ponad 40 tys. zamówień. W nas wszystkich jest wielkie oczekiwanie. We wszystkich częściach świata powstały różne grupy modlitewne osób, które się zbierają aby modlić się za wstawiennictwem Jana Pawła II. Rzeczywiście wiele osób modli się i zachowuje pamięć o naszym Ojcu Świętym!

A jakie miejsce w życiu Eminencji zajmuje ta pamięć?

– Gdybym jednym słowem miał scharakteryzować pontyfikat Jana Pawła II, powiedziałbym, że Papież przez całe życie kierował się żarliwym umiłowaniem Chrystusa, które oczywiście było także umiłowaniem człowieka. Pełna pasji miłość Boga i człowieka to według mnie centrum życia, apostolstwa i posłannictwa Jana Pawła II.

inf. KAI

 

Zobacz także