Kilka słów w obronie abp. Piero Mariniego

Trzeba powiedzieć, że o ile konstruktywna krytyka jest jak najbardziej uzasadniona, to uporczywe przypisywanie komukolwiek (w tym wypadku abp. Mariniemu) złych zamiarów, intencji i czynów tylko dlatego, że jego poglądy pozostają w jakiejś niezgodzie z tym o co walczymy, czy dla czego działamy niczemu nie służy, a wręcz może szkodzić.

Arcybiskup Piero Marini, były Mistrz Ceremonii Papieskich, założyciel i twórca Urzędu Papieskich Celebracji Liturgicznych, często jest atakowany przez różne środowiska, które zarzucają mu wiele złego, jeśli chodzi o liturgie papieskie sprawowane przez Jana Pawła II oraz Benedykta XVI, kiedy to on piastował właśnie urząd „liturgicznej prawej ręki” papieża (do 2007 roku).

Jednym z zarzutów, powtarzającym się niezwykle często, traktowanym niejako jako koronny argument przeciwko arcybiskupowi jest podróż apostolska Ojca Świętego Benedykta XVI do Austrii, gdzie sprawował liturgię w szatach liturgicznych, których koloru nie da się jednoznacznie określić.

Piero Marini

Piero Marini


Podróż apostolska Benedykta XVI do Austrii w 2007 r.

Ostatnio, w reakcji na jeszcze jeden tekst redaktorów znanego włoskiego portalu Messa in latino, gdzie kolejny raz arcybiskup został skrytykowany za przygotowanie tak nieprzystających do liturgii szat, jeden ze znanych i cenionych włoskich liturgistów ks. profesor Mattias Augé opublikował odpowiedź, wskazującą na wiele wyjaśniający kontekst całej sytuacji. Oto, co m. in. pisze:

To biskup miejsca przygotowywał paramenty dla Papieża, kontestowane przez Messa in latino. Wiem z wiarygodnego źródła, że przybywając do zakrystii, Mistrz Ceremonii Papieskich, [abp] Piero Marini powiedział Papieżowi, że przygotowane paramenty nie są odpowiednie do sprawowania Eucharystii. Papież jednak, chcąc okazać szacunek dla biskupa, przybrał się w te szaty. Następnego dnia podobna sytuacja miała miejsce we Wiedniu: mimo obiekcji [abpa] Piero Mariniego, papież odpowiedział: „skoro nosiliśmy je wczoraj, możemy je nosić dzisiaj”.

Praktyka przygotowywania pielgrzymek i wizyt papieskich na całym świecie bywa podwójna, tzn. niekiedy szaty liturgiczne przywożone są z Rzymu, innym razem ich przygotowanie pozostawia się w gestii biskupa miejsca i kapłanów odpowiedzialnych za przygotowanie liturgii. W tym drugim wypadku Urząd Papieskich Celebracji Liturgicznych, a tym samym ceremoniarz papieski, nie ma całkowitego wpływu na to, jakie szaty i paramenta liturgiczne zostaną przygotowane. Owe przygotowania bardzo szczegółowo, pod względem pielgrzymek Papieża – Polaka do Polski, omawia ks. prof. dr hab. Jerzy Stefański (który za ich liturgiczne przygotowanie odpowiadał) w publikacji portalu internetowego Caeremoniale Romanum – Liturgia et mores Curiae Romanae zatytułowanej Tu es Petrus.

Poglądy arcybiskupa Piero Mariniego na liturgię, także w odniesieniu do motu proprio Summorum Pontificum krótko przedstawili redaktorzy Nowego Ruchu Liturgicznego w jednym z dawniejszych tekstów. Trzeba powiedzieć, że o ile konstruktywna krytyka jest jak najbardziej uzasadniona, to uporczywe przypisywanie komukolwiek (w tym wypadku abp. Mariniemu) złych zamiarów, intencji i czynów tylko dlatego, że jego poglądy pozostają w jakiejś niezgodzie z tym o co walczymy, czy dla czego działamy niczemu nie służy, a wręcz może szkodzić. Wyżej opisana sytuacja pokazuje, że krytykując warto jest wziąć pod uwagę szerzy kontekst widzenia niż tylko nasz własny. Abp Piero Marini nie był „sprawcą” i źródłem wszystkich nadużyć liturgicznych obecnych w papieskich liturgiach w czasach, gdy pełnił on funkcję ceremoniarza papieskiego. Sam Ojciec Święty postawiony jest niekiedy w sytuacji, w której może praktykować cnotę pokory.

Zobacz także

Tomasz Dekert

Tomasz Dekert na Liturgia.pl

Urodzony w 1979 r., doktor religioznawstwa UJ, wykładowca w Instytucie Kulturoznawstwa Akademii Ignatianum w Krakowie. Główne zainteresowania: literatura judaizmu intertestamentalnego, historia i teologia wczesnego chrześcijaństwa, chrześcijańska literatura apokryficzna, antropologia kulturowa (a zwłaszcza możliwości jej zastosowania do poprzednio wymienionych dziedzin), języki starożytne. Autor książki „Teoria rekapitulacji Ireneusza z Lyonu w świetle starożytnych koncepcji na temat Adama” (WAM, Kraków 2007) i artykułów m.in. w „Teofilu”, „Studia Laurentiana” i „Studia Religiologica”. Mąż, ojciec czterech córek i dwóch synów.