Komentarz do Ewangelii XXIII niedzieli zwykłej, rok B

Jerzy Nowosielski wspominał konsula radzieckiego, który mówił: „Męczymy się z tą religią przez 70 lat, a należało otworzyć wszystkie cerkwie, kościoły i trzy razy w tygodniu sprawdzać listę obecności. Zaraz przestaliby przychodzić i byłby święty spokój”.

W wielu dziedzinach życia, również w religijności oraz pobożności, lubimy postępować na przekór żądaniom i rozkazom. Jezus wykorzystał tę skłonność, zakazując rozgłaszania o uzdrowieniu głuchoniemego: im bardziej zakazywał, tym gorliwiej to rozgłaszano.

Istotą ewangelizacji nie może być podstęp; z drugiej strony zdarzają się ludzie usiłujący nawracać na siłę, lekceważący osiągnięcia pedagogiki czy psychologii. „Jedyne, w czym można pomóc człowiekowi, to urodzić w nim trochę mądrości” – twierdził Sokrates.

Przeczytaj Ewangelię na XXIII niedzielę zwykłą: Mk 7, 31-37

Zobacz także