Komentarz o. Jacka Salija: watykański dokument wyznacza warunki pojednania z lefebvrystami

Dokument pt. „Odpowiedzi na pytania dotyczące niektórych aspektów nauki o Kościele” został wydany w trzy dni po ogłoszeniu motu proprio „Summorum Pontificum”, w którym Benedykt XVI - nie pozostawiając wątpliwości co do tego, że zwyczajnym mszałem naszego Kościoła jest ten posoborowy, wydany przez Pawła VI - zezwala na używanie podczas świętej służby ksiąg liturgicznych przedsoborowych: „Mszał rzymski ogłoszony przez św. Piusa V, a ostatnio przez Jana XXIII, ze czcią używany od wieków niech się cieszy należnym mu szacunkiem jako nadzwyczajny wyraz tej samej liturgii (legis orandi) Kościoła. Te dwa wyrazy liturgii Kościoła w żadnym razie nie będą prowadziły do rozłamu w wierze, są bowiem dwoma wyrazami jedynego obrządku rzymskiego” (Summorum Pontificum, art. 1).

Domyślam się, że pierwszym celem dokumentu Kongregacji Nauki Wiary, opublikowanego 10 lipca jest osłona wspomnianego motu proprio przed nadinterpretacjami, które zresztą już się pojawiły: jakoby Benedykt XVI, zgadzając się na używanie przedsoborowych ksiąg liturgicznych, chciał częściowo zdystansować się wobec Soboru Watykańskiego II. To zapewne dlatego na pierwszym miejscu odpowiada się na pytanie następujące: „Czy Sobór Watykański II zmienił dotychczasową naukę Kościoła?”.

Odpowiedź na to pytanie – że nauka ostatniego soboru o Kościele wyraża autentyczną i żywą wiarę katolicką – pośrednio wyznacza warunki pojednania z lefebvrystami. Z jednej strony, Stolica Apostolska zgadza się na odprawianie liturgii według ksiąg przedsoborowych przez wszystkich, którzy tego pragną – a nie tylko w niszy liturgicznej Bractwa Świętego Piotra – ale z drugiej strony, warunkiem pojednania z lefebvrystami jest zaniechanie przez nich oskarżeń pod adresem Soboru Watykańskiego II oraz przyjęcie dokumentów tego soboru jako autentycznego wyrazu wiary katolickiej.

Na wszelki wypadek zaznaczę, że jest to tylko mój komentarz, bo w dokumencie Kongregacji nie ma żadnej wzmianki ani o lefebvrystach ani o motu proprio Summorum Pontificum.

Odpowiedzi na cztery pozostałe pytania stanowią przypomnienie ustalonej nauki katolickiej, że nie jest ani tak, żeby Kościół założony przez Chrystusa Pana utracił znamię jedności (bo „trwa on w Kościele katolickim”), ani tak, żeby poza Kościołem katolickim nie było autentycznych Kościołów partykularnych, nie będących w łączności ze Stolicą Apostolską. Natomiast przy okazji odpowiedzi na ostatnie, piąte, pytanie, Kongregacja przypomina dawne ustalenia, że Wspólnoty chrześcijańskie, które „nie zachowały właściwej i integralnej rzeczywistości Misterium eucharystycznego, według nauki katolickiej nie mogą być nazywane «Kościołami» we właściwym tego słowa znaczeniu”.

Jacek Salij OP
(tekst za KAI)

 

Zobacz także