Książę Niezłomny
Patrząc na mój ostatni wpis, zdałem sobie sprawę, że bardzo dawno nie pisałem. Dlaczego tak się stało? Otóż, musiałem wyjechać. Zamknąłem, więc drzwi i wyjechałem do Korbielowa. A tu, co? Krowy i koza na łące za oknem, na półce Virginia Woolf a wokół wspaniali ludzie. Zrobiło się, więc wakacyjnie i refleksyjnie zarazem. Krążąc miedzy kuchnią, zakrystią a korbielowskim pokojem Jakuba, zapomniałem zupełnie o internecie, blogach i innych podobnych rozrywkach. I pewnie taki stan rzeczy trwałby nadal gdyby nie Artur, mój współbrat z nowicjatu, który złapał mnie na korytarzu i poinformował, że ojciec Maciej Biskup (nasz warszawski magister studentatu) żegna się z nami na swoim blogu i dziękuje, nam braciom, za cały czas, jaki z nami spędził. Pomyślałem wówczas, że należałoby jego wypowiedź skomentować i tak też zrobiłem, czułem jednak pewien niedosyt. Korzystając z okazji, że mnie też pozwolono prowadzić bloga postanowiłem coś niecoś dopowiedzieć. Dlatego też poświęcam ten wpis właśnie jemu, Maciejowi Biskupowi OP naszemu (to będzie w całości moja wypowiedź, myślę jednak, że trochę braci się ze mną zgodzi) warszawskiemu magistrowi. Wspaniałemu człowiekowi, niestandardowemu myślicielowi, czarnemu rycerzowi, księciu niezłomnemu.
Odkrywanie nowej osoby i uczenie się drugiego człowieka, można rzec, że było myślą przewodnią całej pracy formacyjnej naszego czarnego rycerza i również stanowi leitmotiv całego jego kapłańskiego życia. Z tej jakże pełnej humanizmu i chrześcijańskiej myśli, płynęły inne, takie jak refleksja nad drugim człowiekiem, jakby to rzekł Emanuel Levinas nad „innym”, brak potępiania i przekreślania, drugiego człowieka i to, że człowiek stale musi się nawracać i uczyć samego siebie oraz odkryć podstawową prawdę, że drugi człowiek jest „głębina nieodgadnioną” wówczas dopiero możemy z szacunkiem i godnością podejść do drugiego człowieka, dopiero wówczas możemy pomagać innym. Tego, czego można się było od ojca nauczyć przez te lata formacji, to właśnie pełnej chrześcijańskiej miłości refleksji nad drugim człowiekiem, refleksji nad „innym”. Tego właśnie mnie nauczyłeś i myślę, że nie tylko mnie. Za to jestem Ci najbardziej wdzięczny.
Dostarczamy wartościowe treści?
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
Śladami katechumenów: Disciplina arcani – tajemnice życia...
Kolejnym etapem na drodze przygotowania bliższego do przyjęcia sakramentu chrztu jest rzeczywistość opisana terminem disciplina... więcej
-
Liturgia w soczewce: II niedziela Wielkiego Postu,...
„Liturgia w soczewce” to nowa propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli... więcej
-
„Trzy sekrety. Rekolekcje dla małżeństw” – recenzja...
Autorzy „Trzech sekretów. Rekolekcji dla małżeństw”, Dana i Amber Dematte, zapraszają czytelnika, czy może trafniej... więcej