Last week, czyli o smaku wyrazów
W poprzednim tygodniu towarzyszyły mi codziennie dwa wersy z Ewangelii według św. Jana, a dzięki nim – smak *gweih3-
Ja jestem zmartwychwstanie i życie. Kto wierzy we Mnie, nawet jeśli umrze, będzie żył, a każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, z pewnością nie umrze na wieki. Wierzysz w to? (J 11:25-26)
Życie to po grecku dzoe. Ponieważ greckie wydanie Nowego Testamentu podaje odnośniki do pokrewnych fragmentów, przejrzałem sobie, przy okazji powtarzania tych dwóch wersetów, inne miejsca, w których św. Jan pisze o życiu, życiu wiecznym. Dzoe, dzoe aionios. Łacińskie vivo czy angielskie quick to krewniacy greckiego dzoe. Za przodka mają *gweih3–.
Powtarzanie tych wersów, powtarzanie słowa dzoe, było niesamowicie… smaczne. Sprawia niesłychaną przyjemność, dźwiękiem i znaczeniem. Tolkien kiedyś pisał o takich doświadczeniach, opowiadał, jak na niego działa język, słowa: powodują doznania takie, jak kolor czy muzyka. Podawał jako przykład cellar door – więcej lingwistycznej przyjemności dawały mu te słowa niż np. wyraz beauty.
Nie da się tego wyjaśnić. Nawet nie umiem tego przekazać. Po prostu trzeba tego doświadczyć. Jednym jest to dane, innym – nie. Ci, którym to dano, wiedzą, o czym piszę.
Dostarczamy wartościowe treści?
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
Papież Franciszek: pośćmy od plotek i oszczerstw
W czasie wczorajszej modlitwy Anioł Pański, 28 lutego, papież Franciszek zachęcił do dobrego przeżycia okresu... więcej
-
Marcowy numer „W drodze”: Sojusz ołtarza z...
Marcowy miesięcznik „W drodze” już w sprzedaży - a w nim między innymi o niedawno zmarłym założycielu... więcej
-
Śladami katechumenów: Disciplina arcani – tajemnice życia...
Kolejnym etapem na drodze przygotowania bliższego do przyjęcia sakramentu chrztu jest rzeczywistość opisana terminem disciplina... więcej
Marcin L. Morawski
Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.