Leon XIII (1878-1903) – papież różańcowy

Leon XIII wydał od 1883 do 1898 roku dwanaście encyklik różańcowych, choć dotąd nie było pośród dokumentów papieskich ani jednej wypowiedzi tej miary.

Dominikanin, Konstanty Żukiewicz, napisał w latach trzydziestych ubiegłego stulecia: Śmiało wyrzec potrzeba, że wśród Namiestników Chrystusowych, nie było papieża, któryby dla Różańca zrobił tyle, co Leon XIII, tak, że do nazw, jakie mu nadała historja oceniając jego niezwykły rozum i szerokie serce, musi też dołączyć się nazwa „Papieża Różańcowego”[1].

Czas jednak, w którym przyszło papieżowi mówić o modlitwie różańcowej nie był łatwy. Filozoficzny duch oświeceniowy w coraz większej mierze nie tylko przenikał do niższych sfer społecznych, ale poważnie określał już potoczne myślenie. W takich warunkach modlitwa różańcowa jako typowa modlitwa powtórzeniowa, wymagająca trudu pogłębionej refleksji, narażona była na wiele niebezpieczeństw. Zarzucano jej monotonię i mechaniczność. Już dawno uznano ją za narzędzie utwierdzania wiary wśród katolików, środek nawracania reformatów i broń przeciwko niewierzącym i wrogom Kościoła. Teraz stało się jasne, że wprowadzenie jej do życia liturgicznego też nie miało tylko dobrych skutków: teraz stawała się ona coraz bardziej zakonną modlitwą dominikanów, dodano wiele modlitw łacińskich i recytowano ją ad instar divini officii, a więc w pierwszym rzędzie nie chodziło już o formowanie do osobistej modlitwy, ale raczej o wypełnienie publicznego czy wspólnotowego zobowiązania.

św. Ludwik de MontfortLeon XIII wydał od 1883 do 1898 roku dwanaście encyklik różańcowych, choć dotąd nie było pośród dokumentów papieskich ani jednej wypowiedzi tej miary. Dodać do tego trzeba dwa listy apostolskie, jeden list do Wikariusza Rzymu i inne mniejsze dokumenty oraz szereg wypowiedzi różańcowych, które spontanicznie pojawiały się w pozostałych wypowiedziach Leona XIII w kontekście maryjnym, ascetycznym i społecznym, będąc znakiem głębokiego przywiązania papieża do tej modlitwy. Sam należał do stowarzyszenia Różańca Nieustającego, wybierając dla siebie na godzinę modlitewnego czuwania różańcowego każdy pierwszy dzień miesiąca od godziny 22. do 23[2]. Był pod wielkim wpływem Przedziwnego sekretu Różańca świętego Ludwika Marii Grigniona de Montforta, którego sam beatyfikował.

Nie jest łatwo porządkować dzisiaj pod względem ważności zagadnienia, które podejmowały wypowiedzi Leona XIII, bowiem kierowane były one do różnych społeczności i działo się to w odmiennych czasach. Słowa różańcowego papieża odegrały z pewnością większą rolę dla Kościoła i świata, niż można to sobie wyobrazić teraz. W swoim nauczaniu o różańcu, papież skupił się nade wszystko na treściach o charakterze parenetycznym. Potwierdził wiele przywilejów i odpustów różańcowych, a także udzielał nowe. Zwracał wielokrotnie uwagę, że jedną z najważniejszych cech różańca jest pomoc w skupieniu uwagi na tym co w życiu najistotniejsze i z wielką gorliwością przystąpił do odnowy nabożeństwa różańcowego[3]. Za jego też pontyfikatu, w 1888 r. wprowadzono do Rytuału Rzymskiego oficjum różańcowe własne oraz mszę własną[4].

Pierwszą encykliką różańcową w historii Kościoła jest Supremi apostolatus (1883)[5]. Papież streszcza dotychczasowe nauczanie nt. różańca i jego podstawowych elementów oraz przedstawia go jako szczególną formę kultu Najświętszej Maryi Panny, którą św. Dominik wprowadził dla uleczenia publicznych ran. Leon XIII pomnaża odpusty i przywileje, zachęca, by modlitwa różańcowa była tak częsta, aby stała się zwyczajem, by Bractwa Różańcowe organizowały publiczne procesje, a w końcu stwierdza: Pragniemy, aby cały miesiąc październik bieżącego roku był poświęcony niebieskiej Królowej Rożańcowej. (…) Poczynając od pierwszego października do drugiego listopada, we wszystkich kościołach parafialnych oraz innych, jeśli Ordynariusze miejscowi uznają to za stosowne, a także we wszystkich kościołach i kaplicach poświęconych czci Bogurodzicy winna być odmawiana uroczyście przynajmniej jedna część różańca wraz z litanią loretańską. Zalecamy też, by odmawianie różańca z ludem było połączone z nabożeństwem lub wystawieniem Najświętszego Sakramentu.[6] Jeszcze w tym samym roku list apostolski Salutaris ille ponawia zaproszenie do gorliwej modlitwy z różańcem w ręku i wyraża życzenie, aby żadna rodzina chrześcijańska nie dopuściła, by minął jakiś dzień bez odmawiania różańca[7].

W roku następnym ukazuje się encyklika Superiore anno (1884), gdzie Leon XIII powraca do roli różańca w kształtowaniu ducha pobożności, a także w obronie przed plagami społecznymi i chorobą (cholera azjatycka), nazywa tę formę miłą Maryi modlitwą, ustanawia październik miesiącem różańcowym, a także dopowiada: Jeśli różaniec święty będzie rano odmawiany, winna się wśród niego odprawiać msza święta; jeśli po południu, winien być Najświętsza Sakrament ku czci wiernych wystawiony; obecnych należy następnie pokropić święconą wodą.[8]

W 1885 r. pojawia się encyklika Quod auctoritate apostolicae[9], która ogłasza specjalny jubileusz, ale jest również okazją osobistego wyznania papieża. Leon XIII zwierza się, jak miły jest mu różaniec i jak pochwala gorliwość w jego szerzeniu oraz oddaje jubileusz pod opiekę Najświętszej Panny Maryi Różańcowej.

Następne listy: Più volte (1886)[10] oraz Vi è ben noto (1887)[11] wyrażają zaufanie, jakie pokłada papież w różańcu, żywe pragnienie, aby stał się on modlitwą powszechną i trwałą w życiu wierzących oraz skuteczną pomocą wobec ataków laicyzmu. Święto Różańcowe podniesione zostaje dla całego Kościoła do godności drugiej klasy.

Leon XIII nie mógł także zapomnieć o różańcu w encyklice o św. Józefie Quamquam pluries (1889): Gdy zbliża się miesiąc październik (…) napominamy z naciskiem, aby cały ten miesiąc obchodzony był z możliwie największą religijną czcią, pobożnością i jak najliczniejszym udziałem wiernych (…) rozporządzamy, aby przez cały miesiąc październik, po odmówieniu różańca – co już uprzednio ustanowiliśmy – dołączano modlitwę do św. Józefa. To zaś niech będzie zachowane corocznie i na zawsze… udzielamy za każdy raz 7 lat i 7 kwadragen odpustu.[12] W tym samym 1889 r. Leon XIII zaleca, aby do litanii loretańskiej dodać wezwanie Królowo Różańca świętego, módl się za nami.[13]

Encyklika Octobri mense (1891)[14] jest kolejnym i jednym z najważniejszych dokumentów najbardziej różańcowego papieża wszystkich czasów. Po wstępnym zaproszeniu do różańca, Ojciec święty podejmuje temat różnych form zła, które dotykają wierzących. Podkreślając w oparciu o przykłady skrypturystyczne konieczność modlitwy, mówi o pośrednictwie Maryi: Z przeogromnego skarbu wszelkiej łaski, który przyniósł nam Pan, gdyż „łaska i prawda stały się przez Jezusa Chrystusa”(J 1,17), wszystko bez wyjątku udzielane nam jest przez pośrednictwo Marii[15], która jest Matką wszystkich ludzi i do której trzeba się uciekać. Pośród zaś wielu form czci Maryi, papież wymienia w szczególności i usilnie poleca różaniec. Ta modlitwa, poprzez kontemplację tajemnic, karmi wiarę, rozpala miłość i pozwala wierzącemu wzrastać i umacniać się w nadziei. Modlitwa powiązana z pokutą i umartwieniem, to droga naśladowania świętych i najpewniejszy środek pokoju i harmonii życia.

Pełny tekst encykliki Octobri mense (ang.)

W następnej wypowiedzi Magnae Dei Matris (1892)[16], Leon XIII określa różaniec jako najbardziej wzorcową modlitwę maryjną, powraca do różańcowej promocji wiary i we wzruszającym hymnie wdzięczności Maryi za jej wstawiennictwo u Boga podkreśla ważność różańca w umacnianiu życia chrześcijańskiego, zaś Maryję poleca jako bliski człowiekowi wzór do naśladowania. Ojciec święty mówi: Różaniec daje łatwy sposób wnikania w główne tajemnice wiary chrześcijańskiej i wyciśnięcia ich w naszej pamięci.[17] Podobne treści niesie w sobie następna encyklika Laetitiae sanctae (1893)[18], a jej bezpośrednim powodem jest złoty jubileusz święceń biskupich. Wdzięczny za wszelkie dobrodziejstwa, otrzymane przez wstawiennictwo Matki Bożej, papież podkreśla powszechny wzrost modlitwy różańcowej. Nie mówi już w dalszej części o jej wspaniałości, lecz wymienia potrójne zło, trzy rany swoich czasów, które w różańcu mają znaleźć uleczenie: niechęć do cichego i pracowitego życia, wstręt wobec cierpienia i zapomnienie o wieczności. Nazaret i tajemnice radosne uleczą pierwszą ranę, cierpiący Chrystus i jego bolejąca Matka są lekarstwem w naszych bólach, niebo jaśniejące w tajemnicach chwalebnych budzi pragnienie skarbów wiecznych i chwalebnej przyszłości. Różaniec jako lekarstwo i zbawienna moc dla człowieka i społeczeństwa – podobną do papieskiej myśli wypowie wkrótce potem sama Maryja w Fatimie… A sam Leon XIII powróci do tej myśli jeszcze w Adiutricem populi christiani (1895)[19], dotykając kwestii ekumenicznej: różaniec jest narzędziem jedności między ludźmi, także w sprawach wiary, dlatego niektórzy wcześniejsi papieże krzewili to nabożeństwie na Wschodzie, a w Patras, w Achai ma stanąć świątynia ku czci Królowej Różańca świętego.

Pełny tekst encykliki Adiutricem (ang.)

Jucunda semper (1894)[20] to wypowiedź, która powraca do roli różańca w życiu Kościoła, a Leon XIII ze smutkiem stwierdza, że nabożeństwo ciągle jeszcze nie jest zadawalająco praktykowane. Uczy ponadto, że nadzieja płynie z modlitwy różańcowej, bo ona bardziej niż inne środki może uzyskać u Boga pomoc, jakiej potrzebujemy. Powracając zaś do ulubionego motywu pośrednictwa Maryi, Ojciec święty opiera się na zdaniu św. Bernardyna ze Sieny: Wszelka łaska, która bywa udzielony temu światu, przechodzi przez trzy stopnie: od Boga Ojca do Chrystusa, od Chrystusa do Najświętszej Panny, od Najświętszej Panny do nas. Wg papieża to pośrednictwo zarówno głoszą, jak i rozwijają tajemnice różańcowe.

Doskonałej modlitwie poświęca Leon XIII swą następną encyklikę różańcową Fidentem piumque (1896)[21]. Tym razem wzywa on do codziennego różańca we wszystkich katedrach i do tej modlitwy we wszystkie święta w parafiach. Odsłania też cel, jaki mu towarzyszy: Niechaj więc przez pobożność różańcową głębokie tajemnice wiary silniej wpiszą się w ludzkie umysły, co szczęśliwie zaowocuje tym, że będziemy naśladować to, co zawierają i otrzymamy to, co obiecują. Rok potem papież pisze: Nie pozostawimy was w tym roku bez naszego listu, ponownie wzywając was z największą żarliwością, abyście przez odmawianie różańca przyczyniali się do wspierania zarówno siebie, jak i Kościoła powszechnego w jego potrzebach (Augustissimae Virginis, 1897[22]). Wobec zaś spadku żywotności i popularności Bractw Różańcowych, Ojciec święty pobudza bractwa i podkreśla ich wartość na drodze wiary.

W 1898 r. ukazuje się kolejna encyklika Diuturni temporis.[23] Leon XIII przypomina dokumenty różańcowe, wydane od początku pontyfikatu oraz streszcza istotne rysy pobożności różańcowej. Różaniec określa jako modlitwę ustną, której towarzyszy rozważanie tajemnic – cum meditationis officio coniunctum. Podkreśla jej wartość zwłaszcza dla prostego ludu, przypomina nowe wezwanie litanijne i wyższą rangę święta różańcowego, co sam wprowadził. Papież zapowiada też nową konstytucję dla różańcowej czci Matki Bożej. Konstytucja o Bractwie Różańcowym, Ubi primum, została wydana jeszcze w tym samym roku, a nowy spis odpustów w roku następnym. Ojciec święty potwierdza generałowi dominikanów m.in. przywilej erygowania Bractw Różańcowych[24].

Niemal w wigilię swej śmierci, papież Leon XIII pisze Parta humano generi (1901), która również może zostać zaliczona do wypowiedzi nt. różańca[25]. Radość Leona XIII jest ogromna: nabożeństwo różańcowe, zwłaszcza październikowe, rozszerzone jest na cały katolicki świat, żywa jest pobożność i cześć Maryi, Królowej Różańcowej, początek zaś dwudziestego stulecia znaczy bazylika w Lourdes, w której ma stanąć piętnaście ołtarzy ku czci tajemnic różańcowych. Sposobnością do napisania tej encykliki było bowiem poświęcenie maryjnej świątyni w Lourdes, która była pod wezwaniem Królowej Różańca świętego.

Ogólnie rzecz ujmując, treść nauczania Leona XIII nie jest szczególnie oryginalna i nowatorska. Podejmuje raczej stwierdzenia od dawna obecne w modlitewnikach i podręcznikach modlitwy różańcowej. Zwyczajnym punktem odniesienia stają się dla tego papieża różańcowego z jednej strony szczególne zadania, jakie Bóg wyznaczył Maryi w ekonomii zbawienia, z drugiej zaś religijne, społeczne i polityczne uwarunkowania epoki. Leon XIII spostrzega różaniec bardziej z perspektywy moralnej, niż teologalnej, zaś Maryję przedstawia chrześcijanom jako wzór do naśladowania bliższy niż sam Jezus, co również nie pozostanie bez związku z późniejszym kryzysem tego maryjnego nabożeństwa. Wypowiedzi tego papieża miały charakter parenetyczny, zawierały nowe zasady i przepisy oraz miały na celu lepszą organizację pobożności różańcowej. Pisma te przydały różańcowi, zwłaszcza wspólnotowemu cech modlitwy quasi–liturgicznej, ich częstotliwość zaś oraz ton gorących zachęt uczyniły z tego pius orandi modus prawdziwą modlitwę Kościoła. W tym aspekcie, różaniec stał się nie bez zasługi Leona XIII wyrazem duchowości maryjnej Ludu Bożego, a później znalazł swoje miejsce w dokumentach Vaticanum II i Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r.[26] Nowe wyzwania zapoczątkują ewolucję, w której różaniec stawał się będzie coraz lepszym narzędziem poznania misterium Chrystusa w szkole Maryi.

Źródło: www.centrum.saletyni.pl

________________________________________

[1] Żukiewicz K. M., Królowa Różańca św. w Kościele i w Polsce, I, Lwów 1934, 392n.

[2] Por. Addazi R., „Il Rosario nei documenti ufficiali della Chiesa”, 197; Tuya, M., El Rosario en los documentos pontificios, 37.

[3] Por. Willam, F.–M., L’histoire du Rosaire, 136nn.; Sroka J., „Liturgiczna odnowa kultu maryjnego” w: Nauczycielka i Matka. Adhortacja Pawła VI Marialis cultus na temat rozwoju należycie pojętego kultu maryjnego. Tekst i komentarze, S.C. Napiórkowski (red.), Lublin 1991, 313; Eyquem J., Laurenceau J., Aujourd’hui, le rosaire?Essai d’une mise à jour de la prière du rosaire, Toulouse 19692, 32; Duval A., „Rosaire”, 964.

[4] Św. Kongregacja Obrzędów, 5. sierpnia 1888 r. Trzeba dodać, że w zakonie dominikańskim teksty te były już w użyciu od dawna. Por. Addazi R., „Il Rosario nei documenti ufficiali della Chiesa”, 200.

[5] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, I–XXIII, Roma 1881–1905, III, 280nn. Tłumaczenie polskie podaję zasadniczo za: Leon XIII, Różaniec Marji. Encykliki papieskie objaśnił o. konstanty Marja Żukiewicz, dominiknin, Lwów 1935, 130.

[6] Encykliki Leona XIII, t. I; t. II, Słupsk 1997, 89n.

[7] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, III, 299 nn.

[8] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, IV, 123 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 16nn.

[9] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, V, 169 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 21nn.

[10] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, VI, 203 nn.

[11] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, VII, 191 nn.

[12] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, III, 272 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 58nn.

[13] Por. Willam, F.–M., L’histoire du Rosaire, 144.

[14] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XI, 299 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 28nn.

[15] Leon XIII, Różaniec Marji, 33.

[16] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XII, 221 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 44nn.

[17] Leon XIII, Różaniec Marji, 50.

[18] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XIII, 283 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 67nn.

[19] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XV, 300 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 87nn.

[20] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XIV, 305 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 77nn.

[21] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XVI, 332 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 100nn.

[22] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XVII, 285 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 110nn.

[23] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XVIII, 152 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 121nn.

[24] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XVIII, 161 nn.; Por. Leon XIII, Różaniec Marji, 121. Por. Addazi R., „Il Rosario nei documenti ufficiali della Chiesa”, 193.

[25] Leonis Papae XIII Pontificis Maximis Acta, XXI, 156 nn.; Leon XIII, Różaniec Marji, 125nn. Parta humano generi to dokument skierowany do bpa Lourdes, dlatego nie wszyscy zaliczają go do encyklik. Podobnie ma się rzecz z encykliką o św. Józefie Quamquam pluries. Stąd rpzbieżność w liczeniu encyklik różańcowych Leona XIII: dla jednych jest ich 10, dla innych 12. W każdym razie, liczba wszystkich dokumentów różańcowych tego papieża sięga liczby 22. Por. Bertetto D., Il Santo Rosario nel magistero pontificio, 4; Rossetti E., „Rosario – documentazione”, 16.

[26] Por. KPK kan. 246, § 3; kan. 663, § 4; Duval A., „Rosaire”, 976n.

 

Zobacz także