Lilia i wąż

Mater inviolata,
Mater intemerata,
Mater immaculata, ora pro nobis...

Matko Niepokalana, módl się za nami! To wezwanie mocą szczególnego papieskiego przywileju stało się w roku 1766 częścią litanii loretańskiej w Hiszpanii. La Inmaculada była w tym kraju otaczana od lat szczególną czcią, a jej przedstawienia zdobiły wnętrza niezliczonych kościołów.

Nieprzypadkowo wizerunek Niepokalanej znalazł się na okładce kolejnej płyty wydanej przez Fundację Dominikański Ośrodek Liturgiczny, zawierającej utwory o tematyce maryjnej, które od wieków żyją w tradycji Kościoła. Przestrzeń architektury sakralnej była zawsze doskonałym środowiskiem dla przenikania się sztuk w najszerszym sensie, w którym słowo dopełniane było muzyką, a muzyka obrazem.

Jednym z takich właśnie obrazów jest Niepokalane poczęcie Giovanniego Battisty Tiepola, włoskiego artysty, który w 1762 roku przybył do Madrytu na zaproszenie króla Karola III. Malarz miał już wtedy sześćdziesiąt sześć lat, ale wciąż pełen energii przystąpił do pracy nad dekoracją wnętrz pałacu królewskiego. Nie było to jego ostatnie zlecenie w Hiszpanii. Ten sam władca zamówił u Tiepola cykl malowideł ołtarzowych do franciszkańskiego kościoła św. Paschalisa w Aranjuez niedaleko Madrytu. Dosyć gorzkim można określić dalszy los dzieł mistrza, które krótko po ukończeniu i zainstalowaniu w kościele zostały zdjęte i zastąpione innymi, wykonanymi przez coraz bardziej popularnego neoklasycystę, Antona Rafaela Mengsa. Niepokalane poczęcie, będące częścią wówczas wzgardzonego cyklu, znajduje się obecnie w Muzeum Prado w Madrycie.

Tytuł obrazu każe się zastanowić nad jego sensem. Wszak niepokalane poczęcie jest pewnym, co więcej – pierwszym, momentem w życiu Marii, a sama Niepokalana jest tu ukazana w przestrzeni pozaczasowej, ahistorycznej, raczej przywodzącej na myśl nowożytne apoteozy świętych. Dzieło nie ukazuje więc Niepokalanego poczęcia jako chwili, lecz jako szczególny stan świętości Marii.

Dzieło Tiepola wpisuje się w tradycję przedstawień Matki Boskiej, szczególnie rozpowszechnionych w Hiszpanii, które ukazują Ją jako tę, o której mówi Apokalipsa: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu [Ap 12,1]. Tak przedstawiali ją wielokrotnie Esteban Murillo, Francisco de Zurbaran i Francisco Pacheco, który opisał ten typ przedstawienia w swojej pracy Arte del Pintura, wydanej już po jego śmierci w 1649 roku. Można sobie wyobrażać, że gdy Giovanni Battista Tiepolo tworzył w Madrycie w 1767 roku swoją Niepokalaną, w okolicznych świątyniach rozbrzmiewały słowa kolejnych wezwań litanii do Matki Boskiej, która zaledwie rok wcześniej została wzbogacona o słowa „Mater Immaculata, ora pro nobis…”, stając się prawdopodobnie dzięki temu jeszcze droższą sercom Hiszpanów modlitwą.

Przedstawienie Najświętszej Dziewicy z obrazu Tiepola przykuwa uwagę także ze względu Jej majestatyczną postawę. Patrzymy na postać pełną wyrazu i siły, na Kobietę która rzeczywiście zdolna była zdeptać pradawnego węża. Ona jedyna nie oparła się mocy gada o hipnotyzującym spojrzeniu, który uosabia wszelki grzech i zepsucie. Inne detale dzieła Tiepola są odwołaniem do przymiotów Marii, każdy z nich niesie ze sobą jasne skojarzenia. Lilia jest symbolem czystości, który chętnie był przywoływany przez Ojców Kościoła, szczególnie w komentarzach do Pieśni nad Pieśniami. „Jak lilia pośród cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt” [PnP, 2,2] – lilią tą jest Maria, „Oblubienica dziewicza”, jak wielokrotnie nazywana jest w Akatyście. Także kwiat róży, spoczywający na chmurce, kieruje nas dalej – róża w Księdze Mądrości Syracha skojarzona jest z Mądrością. Św. Cyprian z Kartaginy pisał, że w ogrodzie Kościoła nie brak lilii i róż – te ostatnie są symbolem cierpienia, które znosili męczennicy pierwszych wieków chrześcijaństwa, a które było także udziałem Matki Boskiej. Litania loretańska określa Marię mianem „Róży duchownej” , modlitwa ta zdaje się w ten sposób akcentować jej męczeństwo przeżywane na sposób duchowy. U stóp Marii spoczywa także palma, która jest rośliną wspominaną w Piśmie Świętym również jako obraz mądrości, ale także życia w pełni łaski: „Sprawiedliwy zakwitnie jak palma”, jak czytamy w psalmie 92. Litania loretańska nazywa Marię „Zwierciadłem sprawiedliwości” – Tiepolo ukazał w swym dziele także lustro. Nieco schowane za pniem palmy, przypomina o tym, że człowiek stworzony jest na Boży obraz, a Maria jest tą, która ów Boży obraz w sobie zachowała w sposób doskonały.

Niepokalane poczęcie Tiepola dla uważnego odbiorcy stać się może wspaniałym komentarzem do treści modlitw i pieśni Kościoła. Zarówno chrześcijański Wschód, jak i Zachód ma uświęcone tradycją teksty, będące sumą zachwytów, by nie rzec komplementów pod adresem Bożej Rodzicielki. Pełne wyrazu wezwania Akatystu i litanii same zapraszają, by dla pełnej radości zmysłów wyrazić je także w malarstwie.

Giovanni Battista Tiepolo, Niepokalane poczęcie, 1767–68, Muzeum Prado, Madryt.

Nieskalana

Zobacz także