Loteria i lista przebojów
W szkole, w której uczę, na korytarzu, przy schodach, wisi gazetka o roku kapłańskim. Jest na niej duża koperta z losami: małymi karteczkami, na których można przeczytać np.: w intencji kapłanów odmów koronkę do Miłosierdzia Bożego; ofiaruj chociaż 5 minut adoracji Najśw. Sakramentu za kapłanów z twojej parafii; za kapłanów na misjach ofiaruj dziś jakiś dobry uczynek; pomódl się w kaplicy szkolnej za kapłanów, którzy doświadczają trudności...
Lubię losować te intencje, kiedy przechodzę obok koperty. Jestem w szkole wprawdzie tylko 3 godziny w tygodniu, i moja ofiara nie jest wielka, ale z drobiazgów przecież można uzbierać całą górę, a modlitwa, jak mówi s. Fides, która wymyśliła tę loterię z intencjami, nawet najdrobniejsza, ma wielką moc.
Wczoraj wylosowałem karteczkę, na której przeczytałem: w intencji kapłana, którego znasz, odmów swoją ulubioną modlitwę. Zacząłem myśleć o ulubionej modlitwie: każdy pewnie ma taką, do której chętnie wraca, którą często się modli. Może być dłuższa, a może być i krótkim westchnieniem. Czasami ulubiona modlitwa zależy od nastroju czy zewnętrznych okoliczności, i takich ulubionych modlitw może być kilka. (Tak samo jak z ulubionymi psalmami – które przecież też są modlitwą. Ale psalmy chwilowo wyłączam z rozważań.)
Odmówiłem Pod Twoją obronę. Najstarsza znana nam modlitwa do Maryi Dziewicy, zachowana w egipskich piaskach, zapisana po grecku: Hupo ten sen eusplagkhnian katapheugomen... Prosta i krótka, czcigodna i piękna. Ks. Twardowski zawsze ją zadawał jako pokutę: "Odmów dziś, jutro i pojutrze Pod Twoją obronę."
Potężna modlitwa, jak potężna jest Dziewica Maryja, Wszechmoc błagająca.
W szkole, w której uczę, na korytarzu, przy schodach, wisi gazetka o roku kapłańskim. Jest na niej duża koperta z losami: małymi karteczkami, na których można przeczytać np.: w intencji kapłanów odmów koronkę do Miłosierdzia Bożego; ofiaruj chociaż 5 minut adoracji Najśw. Sakramentu za kapłanów z twojej parafii; za kapłanów na misjach ofiaruj dziś jakiś dobry uczynek; pomódl się w kaplicy szkolnej za kapłanów, którzy doświadczają trudności…
Lubię losować te intencje, kiedy przechodzę obok koperty. Jestem w szkole wprawdzie tylko 3 godziny w tygodniu, i moja ofiara nie jest wielka, ale z drobiazgów przecież można uzbierać całą górę, a modlitwa, jak mówi s. Fides, która wymyśliła tę loterię z intencjami, nawet najdrobniejsza, ma wielką moc.
Wczoraj wylosowałem karteczkę, na której przeczytałem: w intencji kapłana, którego znasz, odmów swoją ulubioną modlitwę. Zacząłem myśleć o ulubionej modlitwie: każdy pewnie ma taką, do której chętnie wraca, którą często się modli. Może być dłuższa, a może być i krótkim westchnieniem. Czasami ulubiona modlitwa zależy od nastroju czy zewnętrznych okoliczności, i takich ulubionych modlitw może być kilka. (Tak samo jak z ulubionymi psalmami – które przecież też są modlitwą. Ale psalmy chwilowo wyłączam z rozważań.)
Odmówiłem Pod Twoją obronę. Najstarsza znana nam modlitwa do Maryi Dziewicy, zachowana w egipskich piaskach, zapisana po grecku: Hupo ten sen eusplagkhnian katapheugomen… Prosta i krótka, czcigodna i piękna. Ks. Twardowski zawsze ją zadawał jako pokutę: "Odmów dziś, jutro i pojutrze Pod Twoją obronę."
Potężna modlitwa, jak potężna jest Dziewica Maryja, Wszechmoc błagająca.
Dostarczamy wartościowe treści?
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
O tradycji udzielania bierzmowania w dzień oktawy...
Niedawno miniona oktawa Wielkanocy to dobra okazja do przypomnienia pewnej tradycji poświadczonej w niektórych źródłach... więcej
-
Posługi współczesnego Kościoła – recenzja ks. dr....
Zostałem jakiś czas temu poproszony o krótki komentarz do książki Dawida Makowskiego „Posługi współczesnego Kościoła.... więcej
-
Proste polskie propria – 4. niedziela wielkanocna
Dzielimy się z Wami nowym projektem Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego: Proste polskie propria to szansa na... więcej
Marcin L. Morawski
Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.