Maria Mater Ecclesiae

W poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego obchodzimy w polskim Kościele święto Najświętszej Marii Panny, Matki Kościoła. Przywołuje ono pamięć o staraniach polskich biskupów, uczestniczących w obradach Soboru Watykańskiego II, by Maryja otrzymała tytuł Mater Ecclesiae.

Papież Paweł VI położył kres sporom, toczącym się na soborze wokół tej kwestii, swoim przemówieniem (21 listopada 1964), w którym oficjalnie podjął decyzję o nadaniu Maryi Pannie tytułu. Kard. Stefan Wyszyński umieścił nowe święto w dzień po Uroczystości Zesłania Ducha Świętego – w miejsce zlikwidowanej przez Pawła VI oktawy Pięćdziesiątnicy – przyjmując, że Zesłanie jest dniem widzialnych narodzin Kościoła.

* * *

Maryja pierwowzorem Kościoła

Błogosławiona Dziewica z racji daru i roli Boskiego macierzyństwa, dzięki czemu jednoczy się z Synem Odkupicielem, i z racji swoich szczególnych łask i darów związana jest głęboko także z Kościołem: Boża Rodzicielka jest, jak uczył już święty Ambroży, pierwowzorem Kościoła w porządku wiary, miłości i doskonałego zjednoczenia z Chrystusem.

W tajemnicy Kościoła, który sam także słusznie nazywany jest matką i dziewicą, Błogosławiona Dziewica Maryja przodowała najdoskonalej i osobliwie, stając się wzorem dziewicy i zarazem matki. Wierząc bowiem i będąc posłuszną, zrodziła na ziemi samego Syna Boga Ojca, i to nie znając męża, Duchem Świętym zacieniona, niby nowa Ewa, która nie dawnemu wężowi, lecz wysłannikowi Boga dała wiarę nie skażoną żadnym wątpieniem. Zrodziła zaś Syna, którego Bóg ustanowił pierworodnym między wielu braćmi, to znaczy między wiernymi, w których zrodzeniu i wychowaniu współdziałała swą miłością macierzyńską.

I oto Kościół, rozważając Jej tajemniczą świętość i naśladując Jej miłość oraz spełniając wiernie wolę Ojca, dzięki przyjmowanemu z wiarą słowu Bożemu sam także staje się matką: przez przepowiadanie bowiem i chrzest rodzi do nowego i nieśmiertelnego życia synów z Ducha Świętego poczętych i z Boga zrodzonych. I on także jest dziewicą, która nieskazitelnie i w czystości dochowuje wiary danej Oblubieńcowi, a naśladując Matkę Pana swego, mocą Ducha Świętego zachowuje dziewiczo nienaruszoną wiarę, mocną nadzieję i szczerą miłość.

A podczas gdy Kościół w osobie Najświętszej Maryi Panny już osiąga doskonałość, dzięki której istnieje nieskalany i bez zmazy, chrześcijanie ciągle jeszcze starają się usilnie o to, aby przezwyciężając grzech wzrastać w świętości; dlatego wznoszą oczy ku Maryi, która świeci całej wspólnocie wybranych jako wzór cnót. Rozmyślając o Niej zbożnie i przypatrując się Jej w świetle Słowa, które stało się człowiekiem, Kościół ze czcią głębiej wnika w najwyższą tajemnicę Wcielenia i coraz bardziej upodabnia się do swego Oblubieńca.

Albowiem Maryja, która wkroczywszy głęboko w dzieje zbawienia, łączy w sobie w pewien sposób i odzwierciedla najważniejsze treści wiary, gdy jest sławiona i czczona, przywołuje wiernych do Syna swego i do Jego ofiary oraz do miłości Ojca. Kościół zaś, zabiegając o chwałę Chrystusa, staje się bardziej podobny do swego wzniosłego Pierwowzoru, postępując ustawicznie w wierze, nadziei i miłości oraz szukając we wszystkim woli Bożej i będąc jej posłusznym.

Stąd też i w swojej apostolskiej działalności Kościół słusznie ogląda się na Tę, co zrodziła Chrystusa, który po to się począł z Ducha Świętego i narodził z Dziewicy, aby przez Kościół także w sercach wiernych rodził się i wzrastał. Ta zaś Dziewica w życiu swoim stała się przykładem owego macierzyńskiego uczucia, które powinno ożywiać wszystkich współpracujących dla odrodzenia ludzi w apostolskim posłannictwie Kościoła.

Z Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium Soboru Watykańskiego II (nr 63-65).

Zobacz także