Moda kapłańska, czyli o liturgicznej szacie (2)

Jeżeli chodzi o „modę kościelną”. Z dawien dawna było tak, że celebrans (wierni również) zakładał na liturgię strój specjalnie na tę okazję przeznaczony. Św. Hieronim, kapłan i uczony żyjący w II połowie IV wieku mówił tak: Nie powinniśmy wchodzić do Świętego Świętych i celebrować sakramenty Pana w ubraniach, które nosimy kiedy indziej... boska religia ma inne ubranie dla posługi (liturgicznej) i inne dla użytku codziennego (Komentarz do Ezechiela, 44).

Strój zakonny i mszalny idzie niemal zawsze na przekór zmieniającej się modzie. Obecny strój liturgiczny kapłana jest zasadniczo zwyczajnym ubiorem z czasów, kiedy chrześcijaństwo rozkwitało wokół Morza Śródziemnego (tam w modzie była toga i tunika); a nie rozwinęło się jeszcze dostatecznie mocno na terenach Germanii (gdzie noszono spodnie). Trzeba dodać, że jeszcze całkiem niedawno charakterystycznym sposobem tłumaczenia stroju mszalnego kapłana było nadawanie poszczególnym częściom ubrania symbolicznego znaczenia. Warto jednak pamiętać, że wszystkie te symboliki były nadawane ex post – już po tym, jak dana część stroju zadomowiła się w liturgii.

Wyjątkiem jest alba – długa tunika, która nazwę wzięła od swego koloru. Albus – znaczy po łacinie biały. Ta szata, będąca strojem liturgicznym nie tylko księży, ale każdego chrześcijanina, swoje uzasadnienie czerpie z Pisma Świętego.

Rzeczywistość zbawienia jest w Nowym Testamencie symbolizowana przez szatę i to szatę białą. Oto kilka przykładów. Kiedy na Górze Przemienienia Chrystus ukazuje jak będzie wyglądać przemieniony w zmartwychwstaniu człowiek, apostołowie widzą, że szata Jego stała się biała jak światło; tak, jak nikt na ziemi wybielić nie potrafi (por. Mt 17,2, Mk 9,3). W Apokalipsie Chrystus mówi o człowieku zbawionym: szaty białe przywdzieje zwycięzca, i z księgi życia imienia jego nie wymażę (Ap. 3,5). W wielu innych miejscach tej księgi mowa jest o ludziach wiernych Chrystusowi jako tych, którzy noszą białe szaty (por. Ap 3,4; 4,4; 6,11; 7,9).

Dlatego w liturgii chrzcielnej, kiedy nakłada się ochrzczonemu białą tunikę, celebrans zwraca się do neofity słowami św. Pawła: stałeś się nowym stworzeniem (2 Kor 5, 17) i przyoblekłeś się w Chrystusa (Ga 3, 27), przyjmij białą szatę i zachowaj ją nieskalaną aż na sąd naszego Pana Jezusa Chrystusa, aby otrzymać życie wieczne. Biała szata oznacza, że ciało śmiertelne zostaje na nowo napełnione życiem i mocą Bożą, że życie ochrzczonego zmienia swój sens: dotąd prowadziło ku śmierci, teraz wiedzie, prawda, że nadal przez śmierć, ale ku zmartwychwstaniu. Biała szata jest też znakiem upodobnienia się do Chrystusa. Tak jak długa tunika obleka całego człowieka, tak człowiek ma się zbliżyć do Pana, aby nie było pomiędzy Panem a nim żadnej obcości.

Tomasz Kwiecień OP

Artykuł ukazał się wcześniej w Przewodniku Katolickim.

Zobacz także