Msza św. pod przewodnictwem Benedykta XVI w Warszawie

Około 300 tys. wiernych modliło się pod przewodnictwem Ojca Świętego Benedykta XVI na placu J. Piłsudskiego w Warszawie. Rzęsisty deszcz nie zniszczył modlitewnej atmosfery i intensywnego skupienia, które dawały się odczuć wśród uczestników pierwszej, uroczystej mszy świętej sprawowanej podczas tegorocznej pielgrzymki. Podniosły charakter spotkania podkreśliła niezwykle dobitna homilia papieża Benedykta. Ojciec Święty w prostych słowach przypominał radykalność Ewangelii Chrystusa. Pierwsze publiczne nauczanie papieża w Polsce zawierało przede wszystkim wyjaśnienie motta pielgrzymki Trwajcie mocni w wierze.

Msza w Warszawie„Jezus ukazuje najściślejszy związek, jaki istnieje między wiarą i wyznaniem Bożej prawdy, między wiarą i całkowitym poświęceniem się Jezusowi w miłości, między wiarą i życiem według przykazań Bożych”. Trwać można jedynie przy tym, co określone, a nie sentymentalne, dlatego Benedykt XVI w dalszej części homilii wyjaśnia: „Wiara – znajomość i wyznawanie prawdy o Bogu i o człowieku «rodzi się z tego, co się słyszy, a tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa» – naucza św. Paweł (Rz 10, 17). W dziejach Kościoła Apostołowie głosili słowo Chrystusa, starając się przekazać je nieskazitelne swoim następcom, którzy z kolei przekazywali je następnym pokoleniom, aż do naszych czasów. Wielu głosicieli Ewangelii oddało życie za wierność prawdzie słowa Chrystusa. I tak, z troski o prawdę, ukształtowała się Tradycja Kościoła”. Określone przez Tradycję prawdy objawionej wiary narażone są na relatywizm: „Usiłuje się stworzyć wrażenie, że wszystko jest względne, że również prawdy wiary zależą od sytuacji historycznej i od ludzkiej oceny. Kościół jednak nie może dopuścić, by zamilkł Duch Prawdy. Za prawdę Ewangelii odpowiedzialni są następcy Apostołów, razem z Papieżem, ale także wszyscy chrześcijanie są wezwani, by wziąć na siebie część tej odpowiedzialności, przyjmując jej autorytatywne wskazania. Każdy chrześcijanin winien konfrontować własne poglądy ze wskazaniami Ewangelii i Tradycji Kościoła, aby dochować wierności słowu Chrystusa, nawet gdy jest ono wymagające i po ludzku trudne do zrozumienia”. Z drugiej strony jednak, ideologiczne odczytanie prawd dogmatu prowadzi do fanatyzmu.

Msza w WarszawieObroną przed nim, jest realny związek z Chrystusem: „Wiara nie oznacza jedynie przyjęcia określonego zbioru prawd dotyczących tajemnic Boga, człowieka, życia i śmierci oraz rzeczy przyszłych. Wiara polega na głębokiej, osobistej relacji z Chrystusem, relacji opartej na miłości Tego, który nas pierwszy umiłował (por. 1 J 4, 11), aż do całkowitej ofiary z siebie”. W dalszych słowach Benedykt XVI tłumaczył na czym polega miłość do Chrystusa: „wyraża się w pragnieniu życia zgodnego z myślami i uczuciami Jego Serca. Realizuje się to przez wewnętrzne zjednoczenie, oparte na łasce sakramentów, umacniane przez nieustanną modlitwę, uwielbienie, dziękczynienie i pokutę”. Zgodność z myślami i uczuciami Chrystusa zapewnia prostolinijne zachowanie przykazań, Prawa. „Jezus jednak dał Prawu nową motywację: należy zachowywać dziesięć przykazań z miłości do Boga i do bliźniego: «Miłować [Boga] całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary» (Mk 12, 33). W tym duchu Jezus sformułował swój wykaz wewnętrznych postaw tych, którzy pragną głęboko żyć wiarą: Błogosławieni ubodzy w duchu, którzy się smucą, cisi, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, czystego serca, którzy wprowadzają pokój, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości… (por. Mt 5, 3-12)”.

Liturgia Słowa była w całości celebrowana po polsku. Benedykt XVI podtrzymał – praktykowany podczas pontyfikatu Jana Pawła II – zwyczaj błogosławienia wiernych Ewangeliarzem po uroczystej lekturze Ewangelii. Liturgia Eucharystii została odprawiona w języku łacińskim, a części stałe mszy i modlitwa "Ojcze nasz" po polsku. Dzięki książeczkom przygotowanym przez Wydawnictwo Archidiecezji Warszawskiej wierni mogli śledzić zarówno oryginał, jak i tłumaczenie modlitw. Na zakończenie Eucharystii papież ukoronował wizerunek Matki Bożej Trybunalskiej. Żołnierze – w imieniu Jego Świątobliwości – złożyli kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza.

Msza w WarszawieWarto wspomnieć, że msza święta została odprawiona z formularza o Duchu Świętym. Po pierwsze, wydaje się, że ma to związek z tak często cytowaną modlitwą Jana Pawła II, który 27 lat temu na placu J. Piłsudskiego wzywał Ducha Świętego, by odnowił oblicze ziemi. Po drugie, wczoraj minął 40 dzień od Zmartwychwstania Pańskiego, a to oznacza, że zaczęliśmy nowennę do Ducha Świętego. Jeszcze trzy lata temu – zanim kalendarz liturgiczny nie został zmieniony przez Episkopat Polski – obchodzilibyśmy wczoraj Wniebowstąpienie Pańskie i czekalibyśmy na Zesłanie Ducha Świętego. Dzięki wyborowi wspomnianego formularza mszalnego, mogliśmy prosić o „zstąpienie ognia” (por. modlitwa nad darami). Homilia, której wysłuchaliśmy nie tylko uświadamiała, jak bardzo go nam potrzeba, ale również ośmieliła nas, by z odwagą prosić o niezbędny dar Ducha.

Niewątpliwie – jak zostało to podkreślone przez ks. prymasa J. Glempa w wygłoszonym przez niego przywitaniu papieża – zgromadzenie, w którym braliśmy udział, wpisuje się w cykl wielkich, historycznych wydarzeń, które miały miejsce przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Po raz pierwszy w Polsce Kościół przyjmuje pouczenie od papieża, który naucza po włosku. Po raz pierwszy w najnowszej historii, polski Kościół może odpowiedzieć nie tyle na wezwanie wielkiego Rodaka, co wyłącznie na wezwanie namiestnika Chrystusa. Skierowane do nas wezwanie jest niezwykle przejmujące i jednoznaczne: Trwajcie mocni w wierze.

Po dzisiejszej mszy świętej widać wyraźnie, że pielgrzymka Benedykta XVI to nie tylko wzruszająca podróż śladami wielkiego poprzednika, ale to przede wszystkim umocnienie braci w wierze, przygotowanie na nowe wyzwania, ostrzeżenie przed grożącymi niebezpieczeństwami, dodanie nadziei w obliczu trudności.

CeliDe
foto: Dariusz Baran

Tomasz Grabowski OP

Zobacz także