Nie bójmy się prosić

W poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego czcimy Najświętszą Maryję Pannę Matkę Kościoła. Zanosimy swoje szczególne modlitwy do Tej, która ustanowiona została opiekunką wszystkich wiernych. Tego dnia w wyjątkowy sposób celebrujemy uczestnictwo Maryi w życiu Kościoła i z wielką uwagą przypatrujemy się Jej zasługom.

Dzisiejsza liturgia godzin skupia się wokół czynów Maryi. Ukazuje Ją jako Tę, która jako Oblubienica Ducha, za Jego tchnieniem przyjęła na siebie niezwykłe posłannictwo – widzimy Tę, która poczęła Bożego Syna, która cierpiała pod krzyżem Jezusa i w końcu w Wieczerniku obecna była w chwili Zesłania Ducha Świętego, przez co włączona została w dzieło budowy Kościoła. Niezwykle istotna jest rola, jaką Maryja w tym Kościele otrzymała. Stała się bowiem pośredniczką w drodze ku Bogu, niosąc ku Niemu prośby i błagania ludu. Ale to nie jest jedyne zadanie Maryi. Przez swą zdecydowaną, odważną, ale i pełną pokory postawę stała się wzorem do na naśladowania dla nas wszystkich: W tajemnicy Kościoła, który sam także słusznie nazywany jest matką i dziewicą, Błogosławiona Dziewica Maryja przodowała najdoskonalej i osobliwie, stając się wzorem dziewicy i zarazem matki. Wierząc bowiem i będąc posłuszną, zrodziła na ziemi samego Syna Boga Ojca, i to nie znając męża, Duchem Świętym zacieniona, niby nowa Ewa, która nie dawnemu wężowi, lecz wysłannikowi Boga dała wiarę nie skażoną żadnym wątpieniem. Zrodziła zaś Syna, którego Bóg ustanowił pierworodnym między wielu braćmi, to znaczy między wiernymi, w których zrodzeniu i wychowaniu współdziałała swą miłością macierzyńską („Z konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium Soboru Watykańskiego II”, Godzina Czytań).

Dzięki swej postawie Maryja uczy nas, jak wzrastać w świętości, jak nieustannie się doskonalić. Przypatrując się Jej, uczymy się również tego, jak powinna wyglądać nasza relacja z Bogiem – przez posłuszeństwo i wierność Maryja prowadzi nas ku Ojcu, zwraca naszą uwagę na to, byśmy dobrze potrafili odczytywać znaki, które od Boga otrzymujemy, byśmy rozważnie decydowali o swoim powołaniu, nie obawiając się w pełni zaufać Panu.

Podczas liturgii godzin modlimy się słowami: Boże, miłosierny Ojcze, Twój Syn przybity do krzyża ustanowił swoją Rodzicielkę, Najświętszą Maryję Pannę, naszą Matką, spraw, aby za wstawiennictwem miłującej Matki Twój Kościół wzrastał, radował się świętością swoich dzieci i pociągał do siebie wszystkie narody. Ta prawda, którą tu słyszymy jest dla nas oczywista, często jednak nie zdajemy sobie sprawy, jak istotna jest ona. Chrystus ustanowił Maryję naszą Matką. Osobę, która była Mu tak droga, oddał niejako ludziom, aby odtąd była matką dla wszystkich. Matką, czyli tą, do której każdy z nas może się zwrócić, która nikomu nie odmówi opieki i pocieszenia. Każdemu z nas Chrystus ofiarowuje swoją Matkę. W ten sposób pokazuje swą wielką troskę o każdego człowieka. W ten sposób też pokazuje swą troskę o Kościół. Czyniąc bowiem Maryję Matką każdego z nas, czyni Ją równocześnie Matką całego Kościoła i pod Jej opiekę oddaje cały lud Boży. Za Jej pośrednictwem przyjmuje nasze prośby i błagania.

Dzisiejsze święto staje się zaprzeczeniem człowieczej samotności. Zaprzeczeniem, albowiem Chrystus, chcąc uratować każdego człowieka przed samotnością, dał nam Matkę, która nieustannie stoi przy nas. Do niej więc z wielką ufnością możemy dziś wołać słowami liturgii godzin:

Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym przywróć blaski,
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski.

Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi(…)

Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć z Nim radość wieczną.

(Hymn, Nieszpory)

Monika Mystkowska

Zobacz także