Niewygodne ławki Niemczyka, czyli CHARYZMAT projektowania

Długo czekałem na ten tekst. I JEST!!!
Bracia i Siostry! Panie i Panowie! W najnowszym (wrześniowym) Miesięczniku W Drodze wywiad ze Stanisławem Niemczykiem - architektem, który ma po prostu charyzmat (dosłownie) projektowania. Bierzcie i czytajcie. Proszę!

U mnie w rodzinie, nie tylko zakonnej, jest jego fanklub. Są bracia, którzy pielgrzymują po jego budowlach i budowach. I nie wiadomo co jest bardziej fascynujące. Inni znowuż mają zaszczyt znać go osobiście i przechadzają się z nim po swoich klasztorach i uczą myślenia architekturą.

Będąc przez parę dni z rodziną zaczytujemy się w różnych tekstach o... mistrzu - chyba trzeba go tak nazwać, w kóńcu od dawna nazywają go polskim Gaudim.
 


 

Wywiad jest po prostu przedni. Kilka cytatów z MWD poniżej, ale polecam w całości, bo sposób wyrażania się tego człowieka ma w sobie jakąś niezwykłą dobroć, pokorę i harmonię.

O transcendencji przestrzeni

"W budowli kościoła materia zderza się z pustą przestrzenią, z powietrzem. (...) elementy, ktore dość niezdarni próbują opanować przestrzeń. A ona jest nie do opanowania."

O istocie designu

"W projketowaniu nie chodzi przecież o architekturę, ale o życie."
 

O nurcie osobistym w architektrze (tak jest czasem nazywany ten styl, o dziwo w architekturze sakralnej)

Kieruję się impulsem: "To mi się podoba! To biorę! To chcę mieć!"
 

O architekturze sakralnej

"O jednych się uczyłem, o innych się uczę (sic!!!! S.N.O.P.), poznaję je, nie izoluję się od nowych kierunków. (...) Najtrudniej jest znaleźć to , o czym ojciec powiedział: wyciszenie, które mogłoby być modlitwą."
 

O komforcie ławek

"Niektórzy mówią, że robię niewygodne ławki. To nieprawda, że są niewygodne, bo zachowana jest ergonomia ławki, ale ja chcę, żeby to nie był fotel wypoczynkowy." (Dalej jest niesamowita konkluzja!)


Moje osobiste podziękowania dla Pawła Kozackie OP i Miesięcznika za publikację o charyzmacie architekta, takim budowaniu, które buduje przede wszystkim wspólnotę.

"Zaczynaliśmy budowę zaraz po Wielkanocy. Na począŧku na budowę przyszło trzyciestu mężczyzn. Trzydziestu! Potem przychodziło do pięćdziesięciu, a społeczność parafii liczyła tysiąc pięćset rodzin. Każdy gdzieś pracował. Zapał był taki, że dołączały się osoby spoza parafii..."

Jeśli ktoś chciałby jeszcze poczytać, to bardzo polecam (prócz naprawdę dobrego Miesięcznika W Drodze) artykuł na Frondzie, KAI oraz poniższą publikację.


 

 

 

Długo czekałem na ten tekst. I JEST!!!
Bracia i Siostry! Panie i Panowie! W najnowszym (wrześniowym) Miesięczniku W Drodze wywiad ze Stanisławem Niemczykiem – architektem, który ma po prostu charyzmat (dosłownie) projektowania. Bierzcie i czytajcie. Proszę!

U mnie w rodzinie, nie tylko zakonnej, jest jego fanklub. Są bracia, którzy pielgrzymują po jego budowlach i budowach. I nie wiadomo co jest bardziej fascynujące. Inni znowuż mają zaszczyt znać go osobiście i przechadzają się z nim po swoich klasztorach i uczą myślenia architekturą.

Będąc przez parę dni z rodziną zaczytujemy się w różnych tekstach o… mistrzu – chyba trzeba go tak nazwać, w kóńcu od dawna nazywają go polskim Gaudim.
 


 

Wywiad jest po prostu przedni. Kilka cytatów z MWD poniżej, ale polecam w całości, bo sposób wyrażania się tego człowieka ma w sobie jakąś niezwykłą dobroć, pokorę i harmonię.

O transcendencji przestrzeni

"W budowli kościoła materia zderza się z pustą przestrzenią, z powietrzem. (…) elementy, ktore dość niezdarni próbują opanować przestrzeń. A ona jest nie do opanowania."

O istocie designu

"W projketowaniu nie chodzi przecież o architekturę, ale o życie."
 

O nurcie osobistym w architektrze (tak jest czasem nazywany ten styl, o dziwo w architekturze sakralnej)

Kieruję się impulsem: "To mi się podoba! To biorę! To chcę mieć!"
 

O architekturze sakralnej

"O jednych się uczyłem, o innych się uczę (sic!!!! S.N.O.P.), poznaję je, nie izoluję się od nowych kierunków. (…) Najtrudniej jest znaleźć to , o czym ojciec powiedział: wyciszenie, które mogłoby być modlitwą."
 

O komforcie ławek

"Niektórzy mówią, że robię niewygodne ławki. To nieprawda, że są niewygodne, bo zachowana jest ergonomia ławki, ale ja chcę, żeby to nie był fotel wypoczynkowy." (Dalej jest niesamowita konkluzja!)

Moje osobiste podziękowania dla Pawła Kozackie OP i Miesięcznika za publikację o charyzmacie architekta, takim budowaniu, które buduje przede wszystkim wspólnotę.

"Zaczynaliśmy budowę zaraz po Wielkanocy. Na począŧku na budowę przyszło trzyciestu mężczyzn. Trzydziestu! Potem przychodziło do pięćdziesięciu, a społeczność parafii liczyła tysiąc pięćset rodzin. Każdy gdzieś pracował. Zapał był taki, że dołączały się osoby spoza parafii…"

Jeśli ktoś chciałby jeszcze poczytać, to bardzo polecam (prócz naprawdę dobrego Miesięcznika W Drodze) artykuł na Frondzie, KAI oraz poniższą publikację.

 

 

 


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Stanisław Nowak OP

Stanisław Nowak OP na Liturgia.pl

Dominikanin, kantor, rekolekcjonista. Absolwent teologii na Uniwersytecie Jana Pawła II w Krakowie. Pracę magisterską poświęcił zagadnieniu egzegezy wyrażenia „pieśń nowa” w Starym Testamencie. Pracownik Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny. Od lat zajmuje się wtajemniczeniem w chrześcijaństwo ochrzczonych dorosłych oraz mistagogią. Uczy chorału młodych dominikanów oraz prowadzi grupę modlitwy średniowiecznym śpiewem – Vigilantes.