O parafialnych perypetiach z Kanonem Rzymskim raz jeszcze

Wczoraj celebrowałem niedzielną Eucharystię w mariańskiej parafii. Często w niedzielę stosuję Kanon Rzymski i tak też postanowiłem zrobić wczoraj, tym bardziej, że intencja Mszy świętej była za osoby żyjące, a w Kanonie jest możliwość wymienienia ich imion w ramach Memento za żyjących. Ministrantami byli chłopcy w wieku gimnazjalnym.

Nauczony doświadczeniem, postanowiłem przed liturgią uprzedzić ich, że będzie Kanon i upewnić się, że wiedzą kiedy zadzwonić, żeby nie było falstartu. Najczęstsze błędy to dzwonki podczas znaku krzyża nad darami podczas Ojcze nieskończenie dobry, w czasie chwili ciszy na Memento za żyjących albo podczas Zjednoczeni z całym Kościołem, gdy po embolizmie niedzielnym („uroczyście obchodzimy pierwszy dzień tygodnia…” itd.) kapłan przewraca kartkę w Mszale, żeby przejść do listy świętych – w tym ostatnim przypadku działa odruch psa Pawłowa, wyrobiony przez niemal wyłączne stosowanie II Modlitwy eucharystycznej.
Tak więc uprzedziłem ministrantów, że będzie Kanon i chciałem przypomnieć moment kiedy należy zadzwonić, ale ministranci, mający miny wszystko wiedzących ekspertów, przerwali: „Tak, wiemy o co chodzi, wszystko wiemy”.

No więc dobrze. Kanon trwa, rzeczywiście pomyślnie mijamy wszystkie podwodne rafy, dochodzimy do końca Boże, przyjmij łaskawie – i nic. Ministranci stoją jak tyki grochowe i żaden nie idzie w kierunku dzwonka. Chwilkę odczekałem, naiwnie licząc na ich domyślność (a prezbiterium jest duże i ministranci stoją trochę zbyt daleko od ołtarza, żeby do nich wołać bez robienia zamieszania), po czym nie miałem wyjścia, tylko wyciągnąłem ręce nad darami i chwilkę je trzymałem, zanim zacząłem recytować Prosimy Cię, Boże, uświęć tę Ofiarę, wówczas część ludzi sama się zorientowała, że należy uklęknąć, a pozostali poszli za ich przykładem. A ministranci wówczas poniewczasie zorientowali się, że to już.

Tak więc człowiek, nawet jak mu już stuknie 50-tka, cały czas się uczy. Z wczorajszego dnia wyciągnąłem naukę, że zawsze należy przed Mszą łopatologicznie tłumaczyć ministrantom, kiedy mają dzwonić podczas Kanonu, puszczając mimo uszu buńczuczne deklaracje „wszystko wiemy”. Chociaż mam nadzieję, że ci wczorajsi już zapamiętają właściwy moment – człowiek najlepiej zapamiętuje te rzeczy, w których się pomylił.

A tak przy okazji, wspomniałem wyżej o II Modlitwie eucharystycznej. Druga Modlitwa w ogóle nie jest przeznaczona na niedziele. Owszem, nie ma zakazu, ale nie jest to zalecane. Modlitwa ta została skomponowana z myślą o dniach powszednich i Wprowadzenie do Mszału (nr 365 b) jest jednoznaczne:
Druga Modlitwa eucharystyczna, ze względu na jej cechy charakterystyczne, zalecona jest w dni powszednie i w specjalnych okolicznościach”.
Modlitwami przeznaczonymi na niedziele są Kanon Rzymski i III Modlitwa eucharystyczna (OWMR 365 a i c). W niedziele Okresu Zwykłego można też stosować IV Modlitwę eucharystyczną (OWMR 365 d).

Ale po co ja to wypisuję? I tak prawie nikt tego nie przeczyta, ale tyle przynajmniej mogę zrobić i mieć złudne poczucie, że przynajmniej starałem się mieć na coś wpływ…


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Maciej Zachara MIC

Maciej Zachara MIC na Liturgia.pl

Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....