Po wschodzie słońca, rano?

Rezurekcja. Od łacińskiego słowa „resurrectio” - powstać powtórnie, zmartwychwstać - uroczystość Zmartwychwstania Pana Jezusa. Obchodzi ją Kościół od zarania swego istnienia. Chrześcijanie wschodni w niedzielę najbliższą 14 dniowi miesiąca Nizan (kalendarz żydowski), chrześcijanie zachodni w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Tej różnicy - istniejącej od pierwszych wieków istnienia Kościoła - nie udało się jak dotąd usunąć. O jakiej porze odprawia się rezurekcję?

Chrześcijanie pierwszych trzech wieków modlą się w nocy, nie tylko w Wielką Noc. Kalendarz ówczesnego pogańskiego świata nie znał niedzieli, większość wiernych stanowili niewolnicy, państwo prześladowało chrześcijan. A Chrystus nierzadko spędzał całe noce na modlitwie.

Rok 313 – zwycięstwo cesarza Konstantyna. Chrześcijaństwo wychodzi z katakumb, staje się religią panującą, niedziela dniem wolnym od pracy. Od strony praktycznej modlitwa w nocy nie ma już uzasadnienia. Eucharystia przesuwa się na godziny ranne, staje się ośrodkiem, istota Dnia Pańskiego, dnia Zmartwychwstania. Z upływem lat dniami wolnymi od pracy, świętami ustanowione zostają również dni Wielkiego Tygodnia.

Jak to się stało, że Wigilię Paschy przeniesiono na Wielką Sobotę (najpierw po południu, potem coraz wcześniej, aż doszło do wczesnego ranka) historycy nie zdołali dotąd jednoznacznie ustalić. Stało się jednak i jako fakt oraz ustalenie prawne Kościoła istniało aż do roku 1956. Chrystus zmartwychwstał w nocy, w niedzielę. Niewiasty i apostołowie dowiedzieli się o tym dopiero w niedziele rano. Rezurekcja w sobotę rano? Niestety tak, przez długie wieki.

Upływają jednak lata. Rozwijający się przemysł pozbawia ludzi wielu dni świątecznych. Nawet Wielki Tydzień przestaje być wolny od pracy. W efekcie najważniejszą Mszę św. w roku, rezurekcję odprawia Kościół w pustych świątyniach, wszyscy pracują w tym czasie, w rezurekcji uczestniczą tylko staruszkowie i dzieci.

Dla wierzących w Polsce było to czymś nie do przyjęcia. My musimy obchodzić uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Nie możemy w sobotę? To w Wielką Niedzielę, jak najwcześniej rano, tak jak niewiasty i apostołowie spieszący do pustego grobu Pana. W jaki sposób? Nie przyszło nikomu do głowy, by w niedzielny ranek przenieść nabożeństwo z Wielkiej Soboty: odwieczną liturgię rezurekcyjną. Rozbudowano natomiast jak najuroczyściej pierwszą Mszę św. w Wielką Niedzielę: odprawiano ją bardzo wcześnie, poprzedzano wyniesieniem z „grobu” Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, obchodzono świątynie trzykrotnie. Bicie w dzwony, salwy armatnie i liczne zwyczaje ludowe podkreślały wielkość tej chwili.

Radość była wielka. Nie rozumiano jednak, że takim rozwiązaniem sprawy stworzono znaczne zamieszanie. Kościół w Polsce miał dwie rezurekcje: rezurekcję Kościoła Powszechnego w Wielką Sobotę rano i rezurekcje polską w Wielka Niedzielę rano. Nie niepokoiło to nikogo tak długo, jak pierwszą rezurekcje odprawiano w Wielką Sobotę rano. Ale oto w 1956 roku Pius XII odpowiadając na prośby wielu animatorów odnowy liturgii postanawia i poleca wszystkim wierzącym na całym świecie odprawiać rezurekcję w Noc Wielkiej Niedzieli (nie w Wielką Sobotę). Nie wolno jej zacząć przed zachodem słońca w Wielka Sobotę, powinna się zakończyć przed wschodem słońca w Niedzielę. Wielka radość w świecie chrześcijańskim. Ale dla Polaków problem dopiero teraz unaoczniony w pełni i powoli rozumiany: mamy dwie rezurekcje. Jak ten problem rozwiązać? Rezurekcja w nocy i druga wczesnym rankiem? Mijają już 34 lata od decyzji Piusa XII. Powoli kształtują się rozwiązania: Mszę św. rezurekcyjną Wigilii Paschalnej odprawia się w nocy, po zachodzie słońca w Wielka Sobotę, bezpośrednio po niej, w nocy procesja rezurekcyjna albo w nocy odprawia się tylko Mszę rezurekcyjną, procesję zaś rano w niedzielę. To drugie rozwiązanie jest właściwe zwłaszcza w tych parafiach, których świątynie ni są w stanie zmieścić równocześnie wszystkich wiernych. Jedni uczestniczą w Mszy rezurekcyjnej w nocy, pozostali w procesji rezurekcyjnej rano[1]. Takie rozwiązanie tego problemu powoli się kształtuje, wchodzi do naszych świątyń, w nasze chrześcijańskie życie.

Artykuł pochodzi z miesięcznika „Wieczernik”.


[1] Pierwsza Msza św. ranna w Wielką Niedzielę nie jest rezurekcją, podobnie jak w uroczystość Bożego Narodzenia nie jest Pasterką.

Zobacz także