Poprawny, nijaki, nudny

Miało być dzisiaj o Iwanie Buninie, ale tytuł blogu zobowiązuje, będą gorzkie żale.


Wczoraj nie mogłem odpalić strony Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego, więc postanowiłem poszukać Ośrodka w Googlach. Wpisałem „DOL” oraz – że mi się jakoś pomyliło – zamiast „dominikańska 3” napisałem „franciszkańska 3” (pewnie z powodu tego, że dominikanów nie lubię, jakoś wyparłem podświadomie). I wyskoczył jakiś „konkurencyjny” portal…

Portal, który prowadzi obrzydliwą propagandę sukcesu. Komentarza takiego jak ten:
„amea
2009-04-02 17:37:55
Takiego portalu brakowało w polskim Internecie. Dziękuję.”
nikt nie mógł przecież napisać (chyba ironicznie) o portalu, który jest prawie pusty (chyba ze dwa działy zawierały treść inną niż obietnica, że niedługo coś się tu pojawi, a prace są bardzo intensywne).

Zastanowił mnie też podział na części „Jan Paweł II” i „Benedykt XVI”. Wiele portali/wortali ma wyodrębnione miejsca poświęcone nauczaniu dwóch ostatnich papieży, ale nigdzie nie wygląda to w ten sposób. Dział „Jan Paweł II” zawiera tekst o zmarłym papieżu, zaś dział „Benedykt XVI”… jest linkiem do oficjalnej strony Watykanu – a szukaj sobie człeku czym żyje Kościół gdzie indziej, nam się o tym pisać nie chce, ale żeby się nikt nie czepiał, to niby-dział jest (szkoda, że nie po polsku – w końcu takiego miejsca brakowało „w polskim Internecie” jak „spontanicznie” wyraził się „komentator” amea).

I przypomniałem sobie kto stosował taką praktykę: strona Archidiecezji Krakowskiej na pierwszy rzut oka jest zaskakująco bogata – mnóstwo „działów” właśnie, które okazują się być jedynie odsyłaczami do innych stron. A więc taki portal już jest „w polskim Internecie”! Jaka jeszcze wspólnota zachodzi między tymi stronami niech sobie każdy zainteresowany sam odpowie.

Znajomy dziennikarz nieoficjalnie skomentował sytuację tak: „strona Dziwisza będzie jak sam Dziwisz – poprawnie ułożona, nijaka i nudna”. Na razie nie jest to prawdą, jest tylko nijaka i nudna. Zastanawia mnie też nazwa – w pewnej chwili pomyślałem, że to nowa wersja strony Archidiecezji Krakowskiej, jednak nie, ma to być chyba portal dla ludzi wiary niezależnie od przynależności do Kościoła partykularnego. Więc dlaczego nazwą stał się adres krakowskiej kurii?!

Mam wrażenie, że odchodzi się od znaku Jezusowego krzyża. Po ostatnich akcjach ewangelizacyjnych dochodzę do wniosku, że symbolem pod którym zbierać się chrześcijanie jest np. kropka. I tu mamy chyba do czynienia z podobnym fenomenem. „Okno papieskie” zastępuje sakramentalia. Nie mam nic przeciwko wykorzystywaniu sentymentalnego przywiązania wiernych do tego miejsca. Ale droga krzyżowa, która zamiast spod okna kierować do Kościoła, przed Najświętszy Sakrament – prowadzi w przeciwnym kierunku, z miejsca wiary do miejsca sentymentu – albo nazwa portalu katolickiego, która odniesienie religijne ma bardzo odległe (choć podwójne: nie tylko adres kurii, ale i skojarzenie z zakonem), to zagrania których nie rozumiem. I raczej pojąć nie będę w stanie.

To chyba cecha młodości, że zwracam jeszcze uwagę na takie rzeczy, że hipokryzja w Kościele jeszcze mnie dziwi i że się oburzam oraz żalę. Ciekawy jestem jak będę reagował za kilkadziesiąt lat (jeśli dożyję), może wtedy będzie mi to obojętne, a może też zacznę myśleć, że nie można kochać Kościoła, jeśli się nie podchodzi huraoptymistycznie do wszystkich działań duchowieństwa. Ciekawe. 

Z ulicy Marchołta 19 pisał dla Państwa Michał Buczkowski. 


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Michał Buczkowski

Michał Buczkowski na Liturgia.pl

Katolik, mąż, ojciec, Polak, dziennikarz i tak dalej.