Praefatio communis

Notatki nt. Praefatio communis z Mszału Piusa V. W nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego ma ona bardzo szerokie zastosowanie – stosuje się ją zawsze, gdy tylko nie obowiązuje prefacja okresowa lub świąteczna.

Do XIII w. była powszechnie stosowana także w niedziele okresu zwykłego, potem stopniowo zaczęła być zastępowana Prefacją o Trójcy Przenajświętszej, co ostatecznie zostało usankcjonowane przez Rzym w 1759 r. Ponieważ Praefatio communis nie ma swego embolizmu, więc, w odróżnieniu od innych wpisów, podaję ją w pełnym brzmieniu.

Przekład wg łac.-pol. Mszału z 1968 r.: „Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże, przez Chrystusa, Pana naszego. Przez Niego Twój majestat chwalą Aniołowie, wielbią błogosławione Duchy, z lękiem oddają cześć Potęgi. Niebiosa i moce niebios oraz błogosławieni Serafini we wspólnej wysławiają radości. Dozwól, prosimy, aby i nasze głosy przyłączyły się do nich, w pokornym uwielbieniu wołając”.

Oryginał łaciński: Vere dignum et iustum est, aequum et salutare, nos tibi semper et ubique gratias agere: Domine, sancte Pater, omnipotens aeterne Deus: per Christum Dominum nostrum. Per quem maiestatem tuam laudant Angeli, adorant Dominationes, tremunt Potestates. Caeli caelorumque Virtutes, ac beata Seraphim, socia exsultatione concelebrant. Cum quibus et nostras voces ut admitti iubeas, deprecamur, supplici confessione dicentes”.

Pochodzenie: Prefacja jest poświadczona w najstarszych rzymskich sakramentarzach, gdzie figuruje łącznie z Kanonem, co podkreśla jej specjalną pozycję. Tak jest w Sakramentarzu gelazjańskim (ok. 628/715 r.) – GeV 1243 oraz w obu Sakramentarzach gregoriańskich – papieskim (ok. 625/638 r.) – GrH 3 oraz typu II (ok. 650/683 r.) – GrP 875. Praefatio communis figuruje także w galijskim Mszale z Bobbio (ok. 700 r.) – Bo 8, gdzie występuje pod nazwą contestatio (galijski odpowiednik rzymskiej prefacji). Nie jest rozstrzygnięta przez badaczy kwestia czy prefacja ta najpierw była tylko „ramą”, w którą wkładany był odpowiedni embolizm i dopiero z czasem stała się osobną prefacją (to jest częstsza opinia), czy też od początku swego powstania była prefacją sensu stricto.

Mszał Pawła VI. Brak. Uznano bowiem, że nie może istnieć prefacja bez embolizmu, czyli nie rozwijająca motywu dziękczynienia.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Maciej Zachara MIC

Maciej Zachara MIC na Liturgia.pl

Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....