Raz na koniu, raz w koniu
Filologii uczyło mnie trzech Jerzych, ale tylko jednego z nich dobrze wspominam: doktora Jerzego Mańkowskiego. Uczył nas greki i literatury greckiej, ale też uczył nas uczenia się i uczenia innych. (Na pozostałych dwóch Jerzych spuśćmy zasłonę litościwego milczenia.) Dziś dzień św. Jerzego.
To prawda, że niewiele wiemy o tym świętym, jego żywot budzi zastrzeżenia historyków; niektórzy przypuszczają, że może nawet wcale nie istniał, jest tylko pobożną legendą… Ale czczony jest na tylu ikonach, jest też patronem Anglii, zatem należy mu się wpis.
Na ogół wszyscy kojarzą Jerzego jako tego, który walczył ze smokiem. Podam tutaj inny fragment jego "biografii", z dawnego martyrologium. To scena bezpośrednio poprzedzająca męczeństwo Jerzego, o którym szczegółowo pisał już nie będę: mało to przyjemne, m. in. kąpiel w roztopionym ołowiu i wsadzenie do rozgrzanego, metalowego "konia". Raczej trudne do naśladowania, zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy wiemy, jak trujący jest ołów. (I w skupach złomu chyba trudno go uświadczyć…)
Podobną decyzję podjął i św. Marcin: także porzucił armię – zdezerterował (nie tylko on jeden pośród świętych), i zaczął służyć jedynemu prawdziwemu Królowi, Chrystusowi.
Dostarczamy wartościowe treści?
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
Kościół w Niemczech: Kobieta Sekretarzem generalnym Episkopatu
Do niedawna nie było jeszcze wiadomo, kto zostanie nowym Sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Niemiec. W... więcej
-
„Słuchanie na modlitwie” – Recenzja książki Benedicta...
Jedną z najpiękniejszych definicji modlitwy jaką znam to ta usłyszana wiele lat temu, kiedy przygotowałem... więcej
-
Śpiew Ewangelii – 2 niedziela Wielkiego Postu, rok B
Nie wystarcza, żeby w czasie liturgii Słowo Boże było przeczytane, ma być ono uroczyście głoszone,... więcej
Marcin L. Morawski
Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.