Reforma liturgii w Indiach

Katolicki Kościół syromalabarski w Indiach podjął się reformy swojej liturgii. Za aprobatą Jana Pawła II, niektóre elementy rytu łacińskiego zostały zastąpione ceremoniami bliższymi kulturze indyjskiej. Zmiany dotyczą celebracji niektórych sakramentów i pomogą w dążeniach do coraz głębszej inkulturacji Kościoła syromalabarskiego.

Zmiany rytów liturgicznych dotyczą pięciu spośród siedmiu sakramentów Kościoła katolickiego: chrztu, bierzmowania, pokuty, małżeństwa i chorych.

Dotychczas, zgodnie z rytem łacińskim, chrzest i bierzmowanie były udzielane osobno. Odtąd, ponieważ "narodziny i wzrost są nierozłączne", obydwa będzie się otrzymywało w czasie jednej ceremonii, podczas której – tak jak w innych Kościołach wschodnich – chrzczony i bierzmowany przyjmuje również eucharystię. Ponadto bierzmowanie będzie nazywane chryzmacją, od nazwy krzyżma świętego – oleju używanego podczas udzielania niektórych sakramentów, w tym bierzmowania.

Reforma uwzględniła "warunki indyjskie, w których żyją wierni syromalabarscy", dlatego też zmieni się obrzęd zawierania sakramentu małżeństwa. Małżonkowie po złożeniu przysięgi, będą mogli, zgodnie z miejscową tradycją, obdarować się koronami z kwiatów. Założenie obrączek nie jest jednak wykluczone – decyzja, którą ceremonię wybrać, należeć będzie do każdej pary. Częścią obrzędu sakramentu małżeństwa będzie też założenie przez męża na szyję żony thali – medalionu nawleczonego na żółty rzemyk. Ślub bez thali nie jest przez mieszkańców Indii uważany za prawdziwe zawarcie małżeństwa.

Nastąpiła także zmiana formuły wypowiadanej przez kapłana podczas chrztu i rozgrzeszenia: "Ja ciebie chrzczę" zastąpiono przez "Jesteś ochrzczony" , a "Ja odpuszczam tobie grzechy" przez "Jest ci przebaczone". Ponadto, do sakramentalnych namaszczeń nie będzie już konieczna oliwa z oliwek, może ją zastąpić oliwa z kokosów. Również zwykły ksiądz, a nie – jak dotychczas – jedynie biskup, będzie mógł błogosławić oleje używane przy sakramencie chrztu i chorych.

Zmiany te są możliwe, dzięki autonomii przyznanej Kościołowi syromalabarskemu przez Stolicę Apostolską. W 1992 r. obrządek syromalabarski został uznany za Kościół "sui iuris" (rządzący się własnym prawem), w sześć lat później zyskał możliwość decydowania o zmianach we własnej liturgii, zaś od ubiegłego roku Synod tego Kościoła sam wyznacza biskupów należących do niego diecezji. Decyzje te musi jednak zatwierdzić papież.

Według biskupa pomocniczego archidiecezji Ernakulam-Angamaly – Sebastiana Adayanthratha, który przewodniczył komisji liturgicznej przygotowującej reformę, przez dwa lata trwały intensywne konsultacje w tej sprawie między biskupami, teologami, księżmi i świeckimi. Zdania na temat reformy były podzielone, część księży i świeckich chciała bowiem zachowania dotychczasowych tradycji liturgii chaldejskiej. "Te zmiany są historyczne – twierdzi bp Adayanthrath. Pomogą one bowiem naszemu Kościołowi wzrastać w autonomii przyznanej przez Rzym przed 12 laty, a wiernym tego Kościoła «odnaleźć swoją tożsamość»".

Chrześcijanie stanowią ok. 2,5 proc. mieszkańców Indii, czyli 25 milionów, z czego 17 milionów to katolicy. Kościół katolicki składa się tam z trzech obrządków: łacińskiego, syromalabarskiego i syromalankarskiego. Najliczniejsi są wierni obrządku łacińskiego. Syromalankarczyków jest 300-400 tys., zaś syromalabarczyków, których początki są przypisywane działalności św. Tomasza Apostoła – ok. 3,8 miliona. Na czele tego Kościoła i jego Synodu stoi arcybiskup większy Ernakulam-Angamaly, którym od 18 grudnia 1999 jest 77-letni obecnie kard. Varkey Vithayathil, redemptorysta obrządku wschodniego.
 

/na podst. informacji KAI/

Katarzyna Górkiewicz

Zobacz także