Rozpoczęły się badania czaszki bł. Czesława we Wrocławiu

Wrocławscy dominikanie rozpoczęli prace nad rekonstrukcją twarzy bł. Czesława. Niebawem będziemy mogli się przekonać, jak wyglądał pierwszy przeor tamtejszego klasztoru i główny patron miasta Wrocławia. Twarz błogosławionego zostanie odtworzona na podstawie jego czaszki spoczywającej w relikwiarzu przechowywanym we wrocławskim klasztorze.

Wyjmowanie czaszkiAntroplodzy wyjęli czaszkę z relikwiarza we środę. Znanych jest już coraz więcej szczegółów dotyczących bł. Czesława. Wiadomo, że był rosłym mężczyzną, w chwili śmierci miał około 60 lat i kamień nazębny.

Pomysł zakonników aktywnie wspierają władze miasta, które chcą promować postać swego patrona nie tylko we Wrocławiu, ale i w całej Polsce. Wkrótce ma się ukazać album-przewodnik po miejscach związanych z bł. Czesławem, powstanie również na ten temat film dokumentalny.

– Wierzę, że skorzysta na tym nie tylko Wrocław, ale i wrocławianie. Mam nadzieję, że wzrośnie kult bł. Czesława i przyczyni się do jego kanonizacji – mówi o. Maciej Zięba OP, były prowincjał polskich dominikanów. Rekonstrukcja twarzy błogosławionego nie jest pierwszym tego typu projektem prowadzonym przez dominikanów. W podobny sposób zostały odtworzone rysy założyciela Braci Zakonu Kaznodziejskiego, św. Dominika.

W rozpoczynających się w tym tygodniu pracach udział bierze dr hab. Barbara Kwiatkowska, która pracowała nad odtworzeniem twarzy św. Jadwigi.

Relikwiarz z czaszkąBł. Czesław był, wraz ze św. Jackiem Odrowążem, pierwszym dominikaninem na ziemiach polskich. Około 1220-1221 r. wraz z biskupem krakowskim Iwo Odrowążem i jego krewnym Jackiem wyruszył do Rzymu, gdzie został przyjęty przez św. Dominika do nowego zakonu. W 1222 r., wraz z kilkoma innymi dominikanami, powrócił przez Austrię, Morawy i Czechy do Krakowa. Tradycja dominikańska przypisuje Czesławowi założenie pierwszego czeskiego klasztoru w Pradze. Kilka lat później udał się do Wrocławia, gdzie m.in. głosił kazania w kościele św. Marcina na Ostrowie Tumskim, a w 1226 r. przejął z rąk tutejszego biskupa, Wawrzyńca, kościół św. Wojciecha, przy którym założony został klasztor.

Według kroniki Długosza modlitwa bł. Czesława ocaliła miasto przed najazdem mongolskim w 1241 r.: "Gdy bowiem trwał on na modlitwie, oto ognisty słup od Boga posłany zstąpił z nieba na jego głowę i dziwnym blaskiem, nie dającym się opisać, oświecił miasto i jego okolice. Cudowne to zjawisko tak przeraziło Tatarów, że tracąc odwagę w sercach, odstąpili od oblężenia, a nawet uciekli".W czasie II wojny światowej, gdy zbombardowany został kościół św. Wojciecha, barokowa kaplica bł. Czesława, w której znajduje się sarkofag przechowujący jego szczątki, pozostała nietknięta.

na podst. KAI i dominikanie.pl
zdjęcia: Radek Michalski/dominikanie.pl

Zobacz także