„Sonaty różańcowe” H.I.F. Bibera

Heinrich Ignaz Franz von Biber (1664–1704) urodził sie w Czechach. Od 1671 służył na dworze Księcia Maksymiliana Gandolpha z Kuenberg. Arcybiskupa Salzburga. Biber był wiodącym niemieckim wirtuozem swego pokolenia, a także kompozytorem cieszącym się międzynarodową reputacją. W 1690 roku otrzymał tytuł szlachecki z rąk Cesarza Leopolda.

Pierwszym szczytowym momentem rozwoju niemieckiej szkoły wiolinistycznej była działalność Johanna Heinricha Schmelzera, który nabywał swe umiejętności od muzyków ludowych. Nie wiemy, kto był nauczycielem Bibera (z pewnością nie Schmelzer, chociaż tak pierwotnie przypuszczano), niemniej jednak widoczny jest związek pomiędzy jego błyskotliwą i brawurową techniką wirtuozerską, a elementami zaczerpniętymi od muzyków ludowych. Biber był nie tylko typowym barokowym wirtuozem, był także prawdziwie europejskim artystą, interesującym się filozofią racjonalistyczną. Wydaje się, że był oczarowany ideami teoretyka muzyki Athanasiusa Kirchera, który (szczególnie w pracy „Musurgia universalis”) łączył teorie średniowiecznego neoplatonizmu i późniejszego, chrześcijańskiego mistycyzmu.

Jednym z fundamentów teorii neoplatonizmu był zaproponowany przez Boecjusza w początkach średniowiecza podział muzyki na: musica mundana „muzyka świata”, muzyka sfer, nieodczytywalna przez człowieka, musica humana „muzyka ludzka” harmonia, która istnieje w istocie ludzkiej, przejawiając się w równowadze duszy i ciała, oraz musica instrumentalis, „muzyka instrumentalna”, muzyka tworzona przez człowieka, niedoskonałe naśladownictwo wyższych form muzyki.

Barokowy racjonalizm połączył tę dawną teorię z Affektenlehre, „teorią afektów”, zajmującą się, przedstawianiem emocji w sztuce. Ogólnie rzecz ujmując, zadaniem tej teorii była interpretacja świata jako sceny, gdzie rozgrywająca się akcja jest jedynie symbolicznym przedstawieniem pewnej wyższej rzeczywistości.

Biber zyskał sławę dzięki swoim dziełom programowym, zaskakującym świadectwom siły wyrazu sztuki baroku. Wiele z jego kompozycji, takich jak przedstawiająca pole bitwy La Battalia czy naśladująca dźwięki kota, psa, ptaka i żaby Sonata representativa, to proste imitacje odgłosów ludzi i natury.

http://www.youtube.com/watch?v=SGLr8NjUD-s|image=http://i1.ytimg.com/vi/SGLr8NjUD-s/1.jpg

W Salzburgu Biber kontaktował się z wyznawcami kultu Różańcowego, wśród których znajdował się także Arcybiskup Maksymilian Gandolph. Obrzędy związane z Rożańcem wywodzą się z X wieku z Irlandii, a w średniowieczu, od czasu wizji świętego Dominika, zaczęły nosić znamiona kultu. Wielki Różaniec stał się rodzajem akceptowanego przez Kościół prywatnego nabożeństwa, składającego się z piętnastu tajemnic związanych z życiem Maryi Dziewicy i z przyporządkowanych im modlitw.

Wiara w siłę Różańca była podsycana przez liczne cudowne zdarzenia, takie jak Bitwa pod Lepanto, gdzie Matka Boska poprowadziła Chrześcijan do zwyciestwa nad Turkami. Po Soborze Trydenckim Matka Boska stawała się coraz wyraźniej obiektem kultu, uznawanym nawet przez najwyżej postawionych duchownych Kościoła. W XVII wieku,
w niemickim Kościele katolickim pod wpływem działań Kontrreformacji powstawały zakony Różańcowe (Rosenkranz). Jednym z wiodących centrów kultu różańcowego był Salzburg, gdzie patronował mu, mianowany później kardynałem, Książę Kuenberg.

Obrzędy różańcowe zostały później ostro skrytykowane za kładzenie nacisku na skuteczność powtarzanych modlitw (Ojcze Nasz i Zdrowaś Mario były powtarzane podczas takiego nabożeństwa dziesiątki razy), za mistyczną koncepcję zbawienia i „wybrańców” Boga. Dzisiejszy Różaniec jest medytacją nad życiem Jezusa i jest adresowany do Maryi Dziewicy; w zależności od rodzaju nabożeństwa mogą być do niego dodawane modlitwy za rodzinę, Kościół lub świat. Nie należy mylić kultu Różańca z Teozofią i Różokrucjanizmem, które pojawiłv się w późniejszym czasie.

Sonaty różańcowe

„W dziele tym znajdziesz mą czterostrunną lirę, nastrojoną na piętnaście różnych sposobów, by wykonać najprzeróżniejsze sonaty, preludia, allemandy, couranty, sarabandy, arie choconny, wariacje etc., z akompaniamentem basso continuo. Podjąłem wszelkie starania i, na ile tylko moje skromne zdolności pozwolily, rozwinąłem moje umiejętności, aby je napisać. Jeśli tylko wyrazisz, Panie, chęć poznania motywów tego przedsięwzięcia, wyjaśnię Ci, że celem mojego działania było poświęcenie wszystkiego, co napisałem piętnastu Święty Tajemnicom, gdyż głosisz je z tak wielką pobożnością. Waszej najznamienitszej Ekscelencji dedykuję te utwory i z największą pokorą błagam o uznanie mnie za Swego najuniżeńszego sługę”.

Heinrich Ignaz Franz Biber

http://www.youtube.com/watch?v=SPj5fyQjCC0|image=http://i1.ytimg.com/vi/SPj5fyQjCC0/1.jpg

Sonaty Bibera zachowały się w jednym niedatowanym rekopisie, prawdopodobnie pochodzącym z lat 1674–1676. Nie jest wykluczone, że to sam Biber sporządził tę przepiękną partyturę tabulaturową, dekorując ją dobrze znanymi XV–wiecznymi rycinami przedstawiającymi tajemnice Świętej Dziewicy. Ten zbiór piętnastu sonat był czymś szczególnym, można powiedzieć egzemplarzem „pokazowym”; Biber wyraźnie nie nosił się z zamiarem jego publikacji – stąd też dzieło nie było znane, aż do czasu odkrycia go w ubiegłym wieku.

Wyjątkowość sonat – i powód, dla którego są wykonywane tak rzadko – leży w systematycznym użyciu scordatury, czyli niestandardowego stroju, wymaganego przez Bibera. Oprócz pierwszej i ostatniej, w każdej sonacie struny skrzypiec strojone są inaczej. Umożliwia to zastosowanie niezwykłych dwu, trój– i czterodźwięków, specyficznych barw dla każdej tonacji i charakterystycznego stylu polifonicznego, niemożliwego do osiągnięcia na skrzypcach strojonych w kwintach (a dającego się porównać, na przykład z wiolą).

Ogólnie rzecz ujmując, Biberowska scordatura jest postrzegana jako celowa barokowa ekscentryczność, ale, przynajmniej w Sonatach rożańcowych, jej użycie ma głębsze znaczenie: scordatura wskazuje na związki z innym, nierealnym światem, odnalezionym dzięki muzycznej symbolice z duchowym „światem wirtualnym”, do którego zwykle, ziemskie skrzypce nie miałyby prawa wstępu.

Sonaty różańcowe są podzielone, tak jak tajemnice Najświętszej Dziewicy, na trzy grupy po pięć sonat. Pierwsze pięć sonat poświęcone jest Tajemnicom Radosnym: Zwiastowanie (anioł nawiedza Maryję, Nawiedzenie (Maryja składa wizytę Elżbiecie), Narodzenie, Ofiarowanie (Jezusa w Świątyni), Odnalezienie w Świątyni (Jezusa). Druga część zawiera Tajemnice Bolesne: Modlitwa w Ogrojcu (Jezus w Gethsemane), Biczowanie Jezusa, Cierniem ukoronowanie, Droga Krzyżowa i Ukrzyżowanie. Tematyka tej części związana jest z Wielkim Piątkiem.

Ostatnie pięć tajemnic to Tajemnice Chwalebne: Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie (Chrystusa do Niebios),Zesłanie Ducha Świętego (na Apostołów), Wniebowzięcie (Maryi Panny do Niebios) i Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny. Pierwsze trzy z nich zamykają historię Jezusa Chrystusa, natomiast ostatnie dwie opowiadają o Maryi Dziewicy. Zbiór zawiera także specjalny dodatek – Passacaglię g–moll na skrzypce solo. (W rękopisie) jest ona poprzedzona namalowanym piórem wizerunkiem anioła stróża. Jest oczywiste, że ryciny przedstawiające tajemnice różańcowe były inspiracją dla sonat, ponieważ każda z nich poprzedzona jest odpowiednim rysunkiem.

Sonaty Różańcowe Bibera składają się przede wszystkim z części tanecznych dobrze nam znanych z barokowych suit oraz z części przypominających świeckie sonaty kameralne. Znamienny jest fakt, że Biber nie użył formy sonaty kościelnej, którą stosował gdzie indziej i która była uważana za najbardziej odpowiednią formę dla instrumentalnych utworów religijnych. Sonaty różańcowe nie były prawdopodobnie bezpośrednio związane z kultem Tajemnic Świętego Różańca w Salzburgu, ale musiały być czymś w rodzaju instrumentalnego hołdu złożonego temu kultowi.

Mimo że niektóre z sonat jednoznacznie odmalowują lub też są alegorycznymi odpowiednikami poszczególnych tajemnic, muzyka nie była przeznaczona do wykonania podczas obrzędów religijnych. Związki z odpowiednimi fragmentami Biblii nie zawsze są oczywiste: katolickie Niemcy z XVII wieku były bardzo zachowawcze w stosunku do Ewangelii, która była uważaną za kultową literaturę protestancką. Tajemnice NMP są także związane z bardziej swobodnymi legendami na przykład z opowieściami pochodzącymi z Legenda Aurera.

Celem Bibera było stworzenie sonat pełnych wizji, dzieł o wielkiej sile oddziaływania, dzięki którym udowodnił ponadczasową siłę muzyki i jej niemalże animistyczną potencję zdolną porzucić most pomiędzy odmiennymi światami. Mimo to, większość części to zwykłe tańce, a bodźce do powstania dzieła były często intrumentalne, a nie biblijne czy związane z tajemnicami różańcowymi. Będąc dziełem muzyka–racjonalisty, Sonaty Różańcowe są pomnikiem techniki kompozytorskiej, równowagi, wyobraźni.

Tekst podajemy za archiwalnym wydawnictwem, towarzyszącym Festiwalu „Pieśń Naszych Korzeni” w Jarosławiu, 2005, ss. 57–61.

Szczęśliwym posiadaczem „Sonat różańcowych” Heinricha Bibera jest sklep Liturgia.pl – zachęcamy Państwa do odwiedzin i zakupów!

Zobacz także