Św. Ignacy z Loyoli – Modlitwa dnia (komentarz)

Gdy mówimy mianowicie w drugiej części o łasce naśladowania świętego, posługujemy się wyrażeniem certantes. Chodzi niewątpliwie o boje toczone w obronie imienia Bożego.

Módlmy się. Boże, Ty powołałeś w swoim Kościele świętego Ignacego do szerzenia Twojej większej chwały,+ spraw, abyśmy walcząc na ziemi z jego pomocą i za jego przykładem, * zasłużyli na udział w jego niebieskiej chwale. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Modlitwa dnia także przejęta została z mszału przedsoborowego. Uległa jednak nieznacznemu zabiegowi redukcyjnemu. Wedle rozpowszechnionej ongiś maniery, tekst poprzedni sugerował wyraźnie, że Ignacy założył nowe zgromadzenie zakonne. Było to przyjęte we wszelkich liturgicznych wspomnieniach świętych założycieli, ale przez to już samo nieco szablonowe (…). Pomijając tę wzmiankę, tekst nieco skrócono. Nie wyszedł na tym źle i nie utracił zawartych w nim myśli.  

Ignacego dostrzega przede wszystkim jako tego, którego Bóg wzbudził w Kościele dla szerzenia większej chwały swojej. Podejmuje więc hasło samego Ignacego, znane także z emblematów Jego zakonu. Jego imię dostrzega zarazem w aspekcie eklezjologicznym; ma to znów swe historyczne uzasadnienie. W epoce, w której Europa przeżywała wyraźną kontestację Kościoła i jego głowy — papieża, Ignacy dostrzegając groźne niebezpieczeństwo, z tymże Kościołem i Chrystusowym Namiestnikiem chciał się w szczególny sposób, rzec by można — na śmierć i życie związać. 

Sugeruje też oracja zdobywczy, ekspansywny charakter działalności i duchowości św. Ignacego. Gdy mówimy mianowicie w drugiej części o łasce naśladowania świętego, posługujemy się wyrażeniem certantes. Chodzi niewątpliwie o boje toczone w obronie imienia Bożego; o to, aby „wszelki język” wyznawał, że Jezus jest Panem; o szerzenie wszędzie większej chwały Bożej, o której mówiła już pierwsza część oracji. 

Na ogół tłumacze nawiązują przy tej okazji do wyrażenia z księgi Hioba, które głosi, że Życie człowieka jest bojowaniem (7, 1) i nadają tekstowi znaczenie ogólniejsze. Nie jest to o tyle nieuzasadnione, że harmonizuje z wyrażeniem następnym (in terris). Gdyby jednak chodziło o reminiscencje biblijne, szukać by ich wypadało raczej u św. Pawła, w partiach listów do Tymoteusza (np. 2 Tm 2, 5; 4, 7; I Tm 6, 12 itp.), w którym apostoł albo sam mówi o swoim „bojowaniu", albo wzywa do niego ucznia–adresata listów.

Za: Wprowadzenie do Mszy o świętych, ks. Henryk Fros, t. 2, Warszawa 1982. 

 

 

 

 

Zobacz także