Świeca w liturgii chrzcielnej – w poszukiwaniu genezy obrzędu (2)

C.d. wpisu przedwczorajszego. Po dwóch dniach odpoczynku idziemy dalej „w górę rzeki” od źródeł liturgicznych współczesnych do najstarszych, śledząc historię rytu wręczenia świecy w liturgii chrzcielnej. Zaczynamy od przeniesienia się do XII-wiecznego Rzymu.

 

5. Pontyfikał Rzymski (koniec XII w.)

 

Pontyfikał Rzymski (wydanie: M. Andrieu, Le Pontifical romain du XIIe siècle, Città del Vaticano 1938) powstał pod koniec XII wieku jako systematyczna i krytyczna rewizja Pontyfikału rzymsko-germańskiego (Moguncja, 950/962 r.), znanego i stosowanego w Rzymie jeszcze od czasów cesarza Ottona I. W ramach liturgii chrzcielnej Pontyfikał Rzymski, jako chronologicznie pierwsza księga Kościoła w Rzymie, wprowadza obrzęd wręczenia zapalonej świecy (Andrieu, Le Pontifical romain, s. 246).

Przekład polski (roboczy, mój własny):

Weź świecę bez skazy, strzeż chrztu swojego, abyś, gdy Pan przybędzie na gody, mógł wyjść Mu na spotkanie w przybytku niebieskim. Amen.

Tekst łaciński:

Accipe lampadem irreprehensibilem, custodi baptismum tuum, ut, cum dominus venerit ad nuptias, possis occurrere ei in aula caelesti. Amen.

Komentarz. To jest jeden z kluczowych momentów w historii rytu świecy, ponieważ gdyby nie przyjął go XII-wieczny Pontyfikał Rzymski, ryt ten najprawdopodobniej pozostałby na obrzeżach rytu rzymskiego jako praktyka tylko niektórych Kościołów lokalnych i nie przeszedłby do potrydenckiego Rituale Romanum.

Co do samej formuły, jest ona podobna do późniejszej formuły Castellano / Santoriego,  ale krótsza i bardziej zwięzła od niej. Skąd Pontyfikał Rzymski przejął ryt świecy z formułą Accipe lampadem? Na pewno nie ze swego podstawowego źródła, jakim był Pontyfikał rzymsko-germański, nie znający tego obrzędu. Znalazłem pięć źródeł mających ten obrzęd, wcześniejszych niż XII-wieczny Pontyfikał Rzymski (oczywiście musi być ich więcej, zwłaszcza wśród nie wydanych rękopisów). Kolejno je teraz przedstawię.

 

6. Codex Alexandrinus 173 (XI – XII wiek?)

 

Rękopis Roma, Biblioteca Alessandrina, codex 173 jest jednym z egzemplarzy wspomnianego już Pontyfikału rzymsko-germańskiego. Rękopis ten został skopiowany w Italii, prawdopodobnie w samym Rzymie ok. 1005/1010 r. i potem był stosowany w Rzymie. Jak już napisałem, Pontyfikał rzymsko-germański nie zna rytu świecy, jednak, jak zaświadcza Michel Andrieu (Les Ordines Romani, t. V, Leuven 1961, s. 287), ten konkretny rękopis ma późniejszy dopisek na marginesie, w miejscu gdzie kończy się liturgia chrzcielna (f. 128v): Accipe lampadem inextinguibilem, czyli: Przyjmij świecę niegasnącą (jak podaje Andrieu, była tam cała formuła, ale dziś jest czytelny tylko fragment). Mamy tu dowód na wchodzenie rytu świecy do Rzymu w XI lub XII wieku (Andrieu nie pisze kiedy został zrobiony ten dopisek, ale chyba trudno przypuścić, żeby był on późniejszy niż XII wiek). Jest to też dowód na mnogość wersji formuły Accipe lampadem. Codex 173 to jedyne znane mi świadectwo wersji: Przyjmij świecę niegasnącą. W każdym razie XII-wieczny Pontyfikał Rzymski nie stąd przejął ryt świecy ze swoją wersją formuły. Opuśćmy więc Rzym i udajmy się teraz bardziej na południe Italii, do Benewentu.

 

7. Rituale Beneventanum (koniec XI wieku)

 

Rytuał z Benewentu (wydanie: A. Odermatt, Ein Rituale in Beneventanischer Schrift, Freiburg Schweiz 1980) dwukrotnie przedstawia obrzęd chrztu: najpierw jest to chrzest kliniczny (w niebezpieczeństwie śmierci), potem chrzest zwyczajny, w ramach Wigilii Paschalnej. Obydwa obrzędy kończą się rytem świecy.

a. Chrzest kliniczny (Odermatt, Ein Rituale, s. 258)

Przekład polski (roboczy, własny):

Przyjmij świecę bez skazy i strzeż chrztu swojego, abyś, gdy Pan przybędzie na gody, mógł wyjść Mu na spotkanie w przybytku niebieskim wraz z Jego Świętymi i żył na wieki wieków. Amen.

Tekst łaciński:

Accipe lampadem inreprehensibilem et custodi baptismum tuum, ut cum dominus venerit ad nuptias, possis occurrere ei in aula caelestis una cum sanctis suis et vivas in saecula saeculorum. Amen.

b. Chrzest w Wigilię Paschalną (s. 283)

Przekład polski (roboczy, własny):

Przyjmij świecę płonącą bez skazy, strzeż chrztu swojego, abyś miał życie wieczne i żył na wieki wieków. Amen.

Tekst łaciński:

Accipe lampadem ardentem irreprehensibilem, custodi baptismum tuum, ut habeas vitam aeternam et vivas in saecula saeculorum. Amen.

Komentarz. Spostrzeżenie oczywiste: Rituale Beneventanum przytacza formułę Accipe lampadem dwukrotnie i za każdym razem w różnych redakcjach. Nie dopatrywałbym się jakichś głębszych teologicznych racji stojących za tymi różnicami. Potraktowałbym to po prostu jako świadectwo, że formuła ta była znana w wielu swoich szczegółowych wersjach. Ciekawostką jest początek formuły z drugiego obrzędu: Accipe lampadem ardentem irreprehensibilem. Kilkaset lat później „ardentem” podejmą także Castellano, Santori i Rituale Romanum Pawła V. Castellano i Santori podejmą także frazę „ut habeas vitam aeternam et vivas in saecula saeculorum„, do której niebawem jeszcze wrócimy.

Najważniejsze jest jednak to, że Rytuał z Benewentu poświadcza obecność rytu świecy z formułą Accipe lampadem w lokalnej liturgii XI-wiecznej Italii. Oczywiście to nie musi oznaczać, że XII-wieczny Pontyfikał Rzymski akurat bezpośrednio stąd przejął ten ryt, choć oczywiście mogło tak być. Wyruszmy teraz w dalszą podróż, opuszczając Italię i przenosząc się aż do Normandii.

 

8. Rytuał opata Teodoryka z Montgomery (ok. 1014/1028)

 

Montgomery jest opactwem w Normandii. W trakcie gdy urząd opata pełnił Teodoryk, został sporządzony rytuał, dziś przechowywany w bibliotece w Rouen (rękopis Bibliothèque Municipale Y 127). Obrzęd chrztu z tego rytuału opublikował o. Edmond Martène OSB w swoim zbiorze De antiquis ecclesiae ritibus t. 1, Antwerpia 1736, s. 202, ordo 13. Obrzęd chrztu kończy się wręczeniem świecy:

Przekład polski (roboczy, własny):

Przyjmij świecę bez skazy, strzeż chrztu swojego, abyś, gdy Pan przybędzie na gody, mógł wyjść na spotkanie w przybytku niebiańskim na życie wieczne na wieki wieków. Amen.

Tekst łaciński:

Accipe candelam irreprehensibilem, custodi baptismum tuum, ut cum Dominus venerit ad nuptias, possis occurrere in aula caelesti in vitam aeternam in saecula saeculorum. Amen.

Komentarz. Dwie rzeczy ważne. Po pierwsze, kolejne świadectwo różnorodności formuły Accipe (niespotykany gdzie indziej początek: accipe candelam zamiast lampadem). Po drugie, ważniejsze: trop z Italii poprowadził nas do północnej Francji i tu dalej pozostajemy, przenosząc się tylko nieco na północny wschód do Saint-Amand-les-Eaux.

 

9. Sakramentarz z Saint-Denis (ok. 850/900)

 

Sakramentarz z Saint-Denis (rękopis Paris, Bibl. Nat., ms. lat. 2290), skopiowany w Saint-Amand (pn. Francja) w drugiej połowie IX wieku, jest jednym z wielu egzemplarzy Sakramentarza gregoriańskiego z Suplementem i jedynym, który poświadcza ryt świecy z formułą Accipe lampadem. Formuła brzmi następująco (zob. J. Deshusses, Le Sacramentaire Grégorien t. 1, Fribourg Suisse, s. 695, n. 120*):

Przekład polski (roboczy):

Przyjmij świecę bez skazy, strzeż chrztu swego, abyś, gdy Pan przybędzie na gody, mógł wyjść Mu na spotkanie w przybytku niebiańskim, abyś miał życie wieczne i żył na wieki wieków. Amen.

Tekst łaciński:

Accipe lampadem irreprehensibilem: custodi baptismum tuum, ut cum dominus venerit ad nuptias, possis ei occurrere in aula caelesti, ut habeas vitam aeternam: et vivas in saecula saeculorum. Amen.

Komentarz. To jest najstarsza znana wersja formuły Accipe lampadem. Rytuał Teodoryka z Montgomery zaprowadził nas do północnej Francji i pozostajemy w niej wraz z Sakramentarzem z Saint-Denis. Wygląda na to, że to właśnie tutaj narodziła się formuła Accipe lampadem. Bez odpowiedzi musi pozostać pytanie, czy redaktor z Saint-Amand sam zredagował tę formułę czy też ją zaczerpnął z jakiegoś zaginionego już innego źródła.

Zwracam uwagę na zakończenie formuły: „ut habeas vitam aeternam et vivas in saecula saeculorum”, które kilka wieków później pojawi się u o. Castellano i u kard. Santori. Sformułowanie to traktuję jako koronny dowód francuskiej genezy formuły. Obie skumulowane tu frazy „ut habeas vitam aeternam” i „ut/et vivas in saecula saeculorum” są cechami charakterystycznymi konkluzji formuł obrzędów chrzcielnych dawnego rytu galijskiego. W galijskim Missale gothicum (ok. 690/710) fraza „ut habeas vitam aeternam” kończy formułę chrztu i pochrzcielnego obmycia nóg, zaś „et vivas in saecula saeculorum” zamyka formułę namaszczenia krzyżmem. W Missale gallicanum vetus (ok. 770) formuły chrztu, namaszczenia i obmycia nóg kończą się frazą „ut habeas vitam aeternam in saecula saeculorum” (przy obmyciu nóg wariant: „habibes vitam aeternam… itd.). Co więcej, również sam początek formuły: accipe (przyjmij) wskazuje na pochodzenie galijskie. Analogicznie zaczyna się bowiem galijska formuła wręczenia białej szaty chrzcielnej: „Accipe vestem candidam…” (Przyjmij szatę jaśniejącą). Dawniejszy ryt rzymski znał sam ryt szaty, ale nie towarzyszyła mu żadna formuła słowna. Późniejsza liturgia rzymska przyjęła formułę galijską „Accipe vestem”.

Oczywiście przez to nie chcę twierdzić, że w rycie galijskim istniało wręczenie świecy (nie ma na to ani jednego świadectwa), zwracam tylko uwagę, że formuła Accipe lampadem w swej najstarszej redakcji jest sformułowana na sposób tradycyjnych formuł rytu galijskiego.

Sakramentarz z Saint-Denis jest najstarszym źródłem poświadczającym formułę Accipe lampadem, ale nie najstarszym źródłem poświadczającym ryt świecy jako taki. Źródłem takim jest natomiast nieco starszy Sakramentarz Drogona. Pozostajemy nadal w półocnej Francji, przenosząc się na wschód, do miasta Metz.

 

10. Sakramentarz Drogona (ok. 825/850)

 

Tzw. Sakramentarz Drogona (rękopis Paris, Bibl. Nat. lat. 9428) w rzeczywistości nie jest klasycznym sakramentarzem, ale raczej księgą służącą biskupowi w katedrze podczas Mszy i innych obrzędów w większe święta, a więc zawierającą elementy sakramentarza i pontyfikału. Uważa się, że księga ta została sporządzona dla Drogona, syna Karola Wielkiego, który w latach 822-855 był biskupem Metz. Sakramentarz Drogona ma liturgię chrzcielną, która kończy się rytem wręczenia świecy z następującą formułą:

Przekład polski:

Przyjmij światło radości w znaku prawdziwego światła, ty, który kiedyś
ujrzysz światłość wiekuistą w Chrystusie Jezusie Panu naszym.

Tekst łaciński:

Accipe lumen iocunditatis sub tipo veri luminis visurus lumen aeternum in Christo Iesu Domino nostro.

Sakramentarz Drogona został w całości zeskanowany. Tutaj można zobaczyć stronę rękopisu z przytoczoną wyżej formułą (z lewej strony, linie 7-9 od góry):

http://www.wdl.org/en/item/590/view/1/243/

Komentarz. Powyższy polski przekład zaproponował mój znajomy z Lublina ks. dr Zbigniew Wójtowicz, filolog klasyczny. Ja sam miałem swoją propozycję przekładu, którą dałem mu do wglądu, ks. Zbigniew uznał moją propozycję za poprawną, ale jednocześnie zaproponował własną. Accipe lumen iocunditatis jest chronologicznie najstarszą formułą wręczenia świecy. W niej również dominuje motyw eschatologiczny, wyrażony jednak zupełnie innymi słowami. Formuła ta nie przejdzie do późniejszej tradycji, nie poświadcza jej żadne inne zachowane źródło. Nie można zresztą wykluczyć, że formuł mogło być jeszcze więcej. Bez odpowiedzi musi pozostać pytanie czy Accipe lumen iocunditatis pochodzi od redaktora księgi czy też formuła ta została zaczerpnięta skądinąd. Nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie, ale zwracam uwagę na sformułowanie „lumen iocunditatis”, a więc „światło wdzięku” czy „światło radości”. Tradycja grecka zna hymn nieszporny Fos hilaron, czyli „Światło radosne”, hymn ten już w czasach św. Bazylego Wielkiego, czyli w drugiej połowie IV wieku, był uważany za tradycyjny i istniejący od czasów niepamiętnych, w bizantyjskim oficjum jest on śpiewany codziennie podczas nieszpór  (posoborowa rzymska Liturgia godzin przyjęła go jako hymn nieszporny w środę III tygodnia okresu zwykłego). Pytanie: czy formuła Accipe lumen iocunditatis mogła powstać z inspiracji hymnem Fos hilaron? Innymi słowy, czy formuła ta może mieć swoje korzenie w liturgii greckiej? Rzucam to pytanie w wirtualną przestrzeń, sam nie mając żadnych danych by odpowiedzieć pozytywnie lub negatywnie.

Doszliśmy tym samym do końca historii rytu wręczenia zapalonej świecy w liturgii rzymskiej. Wcześniejsze liturgiczne źródła rzymskie i rzymsko-frankijskie nie znają takiego obrzędu. Nie znają takiego rytu jakiekolwiek inne liturgie zachodnie i wschodnie. To jednak nie jest koniec naszej kwerendy źródłowej. Historia rytu świecy ma bowiem jeszcze jeden bardzo interesujący aspekt, ale o tym w następnym wpisie pojutrze. Dopiero wtedy będzie można pokusić się o hipotezy co do genezy rytu świecy w rycie rzymskim. Spędziwszy trochę czasu we Francji udamy się pojutrze do Niemiec, do benedyktyńskiego opactwa w Moguncji.

 

c.d.n.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Maciej Zachara MIC

Maciej Zachara MIC na Liturgia.pl

Urodzony w 1966 r. w Warszawie. Marianin. Rocznik święceń 1992. Absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum". W latach 2000-2010 wykładał liturgikę w WSD Księży Marianów w Lublinie, gdzie pełnił również posługę ojca duchownego (2005-2017). W latach 2010-2017 wykładał teologię liturgii w Kolegium OO. Dominikanów w Krakowie. Obecnie pracuje duszpastersko w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Ponadto jest prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, a także odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w rektoralnym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie....