Teologia dziecięca – odsłona XVIII

Król pośród chrześcijańskich paradoksów (uwielbiam paradoksy!).

Wczoraj Marianka niespodziewanie przy okazji rozmowy na tematy błahe i codzienne, wypaliła: "Bo Pan Jezus jest wszędzie… zupełnie jak powietrze".

Orygenes twierdził, że Bóg jako jedyny jest wszechobecny, bo jako jedyny jest absolutnie bezcielesny (aniołowie, dusze itd. są cielesne, jakby kto pytał). Ciało oznacza konieczność zajmowania określonego miejsca w przestrzeni. Dlatego Wcielenie było kenozą – samoograniczeniem się Boskiego Logosu. 

Jest jednocześnie tu i teraz oraz wszędzie i zawsze. W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, Nim oddychamy.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Tomasz Dekert

Tomasz Dekert na Liturgia.pl

Urodzony w 1979 r., doktor religioznawstwa UJ, wykładowca w Instytucie Kulturoznawstwa Akademii Ignatianum w Krakowie. Główne zainteresowania: literatura judaizmu intertestamentalnego, historia i teologia wczesnego chrześcijaństwa, chrześcijańska literatura apokryficzna, antropologia kulturowa (a zwłaszcza możliwości jej zastosowania do poprzednio wymienionych dziedzin), języki starożytne. Autor książki „Teoria rekapitulacji Ireneusza z Lyonu w świetle starożytnych koncepcji na temat Adama” (WAM, Kraków 2007) i artykułów m.in. w „Teofilu”, „Studia Laurentiana” i „Studia Religiologica”. Mąż, ojciec czterech córek i dwóch synów.