Trzcina
Przedstawiamy drogę krzyżową autorstwa o. Adama Szustaka OP.
Prolog
[…]
Trzciną jest człowiek, najwątlejszą trzciną,
Trzciną myślącą, ale ta trzcina oszalała,
Boże.
[…]
Roman Brandstaetter, Psalm o trzcinie.
I
wydały
trzciniane głowy
trzcinowym krzykiem
trzcinny wyrok
trzcina
trzcina
trzcina
przyjął go
abym kiedyś
za kilka godzin
na końcu czasów
ja
trzcina osądzona
wisząca obok Niego
mógł zobaczyć
raj
II
kiedy
ubrali Go w biczową szatę
nałożyli na palec cierniowy pierścień
a na stopy wcisnęli oplute sandały
poprosił
aby zaprowadzili Go
na górę moria
dając Mu krzyżowe berło
zapytali po co
wyprawiam dziś ucztę
na cześć marnotrawnej trzciny
i tylko tam
mogę przyrządzić
wybornego baranka
III
od lat stałem przy tej drodze
drzewo trzcinowe
drzewo wyschnięte
to był już ostatni rok
w którym dano mi szansę
potem miałem być wycięty
kiedy przechodził obok
po raz kolejny nie znaleziono
żadnego owocu na moich gałęziach
ale On podszedł
i zamiast w górę
jak wszyscy
w dół spojrzał
na ziemię
tam
zebrał garść wyschniętych martwych
ziaren trzciny
zamknął je w swojej dłoni
i poszedł dalej do winnicy golgota
mówią
że tam je zasadził
IV
stała przy drodze
trzcina nardem, różą i jaśminem
wonnie pachnąca
do trzciny żadnej nie podobna
nie mają już wina
zawołała do Niego
kazałem sługom
na górę czaszki iść ze mną
odpowiedział
żeby wina krwistego
dla gości wszystkich
ze skały utoczyć
uśmiechnęła się smutno
wiedząc
że wszystko co im każe
uczynią
V
stała też przy drodze
trzcina silna
jak dąb mocna
trzcina nieugięta
jak kamień twarda
trzy razy zapytał ją
czy pochylisz się ze mną
trzy razy
kiedy wstąpiła wreszcie
na królewski trakt
golgotny
nazwał ja skałą
na której
trzcina wszelka
będzie się wspierać
VI
w sadzie
obok drogi
trzcina smukła
kruczoczarna
o bursztynowych dłoniach
na ogrodnika czekała
kiedy przechodził
myśląc
że zmęczony
otarła mu spocone
czoło
na pożegnanie
zawołał ją
po imieniu
trzcino piękna
i wtedy
zrozumiała
VII
wiedziałem
że to ostatnia szansa
żeby przypomnieć Mu
o sadzawce siloe
ale ciągle
stałem
pochylony
nic nie widząc
potrzebował ziemi
więc pochylił się
uczynił błoto z krwi i potu
i pomazał moje oczy
potem powiedział:
trzcino niewidząca
idź
i obmyj się
w sadzawce golgota
VIII
trzy niewiasty
odkąd pamiętam
one trzy
ze mną
słoność smutku
gorzkość żalu
i
cierpkość rozczarowania
one trzy
od zawsze
powiedział
trzcino płacząca
zostaw je
bo jeśli Mnie
drzewa zielonego i soczystego
nie zasadzą krzyżując
to jak wyrośnie
trzcina sucha i bezwodna
IX
leżałem na jerozolimskiej drodze
ja
trzcina w siebie zapatrzona
trzcina na podeptanie i spalenie przeznaczona
trzcina trzykrotnie złamana
moja twarz była tak bardzo pochylona ku ziemi
że nie zauważyłem kiedy przechodziłeś
abym Cię dostrzegł
musiałeś upaść obok mnie
podniosłeś mnie i rozprostowałeś w dłoni
trzcinę trzykrotnie złamaną
przez ślepe powieki
zobaczyłem na Twoich wargach
krople krwi czekające na mnie
pocałowałeś mnie
X
to wtedy
usłyszałem kroki
przechadzającego się Boga
a była pora
kiedy powiewa wiatr
była pora
kiedy zbiera się trzcinę
i usłyszałem pytanie
gdzie jesteś
wystraszyłem się
bo myślałem przez chwilę
że poznał
moją ukrytość
ale to On
stanął pośrodku
jaśniejąc nagością
i usłyszałem
jak mówił do Niego
teraz trzcino
możesz zerwać owoc z drzewa krzyża
teraz trzcino
możesz zjeść go i żyć na wieki
XI
unieruchomiony
jak
w łonie
w cieple
w całkowitym bezpieczeństwie
pomyślał
że przez
drewniane krzyżowe bramy
znów przyjdzie na świat
ten prawdziwy
wtedy zobaczył
zstępujących z nieba
sierporękich aniołów
obejrzał się
i zobaczył idące za Nim
nieprzeliczone tłumy trzciny
trzciny
dojrzałej i pełnej kłosów
trzciny
opływającej obfitością
trzciny
gotowej do żęcia
XII
nie potrzebował
już sześciu dni
wystarczyło kilka godzin
ulepił mnie na nowo
na obraz rozciągnięty na belce
na obraz jak struna wygięty
na obraz umęczony
On
umarł jak trzcina
żebym
ja
żył jak On
XIII
wtedy przyszedł do niej anioł
i powiedział
bądź pozdrowiona
trzcino pełna żalu
błogosławiona jesteś
między ciemnościami
albowiem z ciebie
narodzi się Życie umarłych
oto poczniesz i porodzisz
Trzcinę cierpiącą
nazwą Ją imieniem
Trzcina wyprostowana
Knot rozpalony
i Krzyk niesłyszany
a ona
trzcina pokorna
jak zawsze
zmieszała się
XIV
jedyne
co zobaczyłem
chwilę potem
to ślady bosych stóp
na zakurzonej ziemi
biegły w łono groty
zwanej
trzcinowym wysypiskiem
wysypiskiem
łodyg złamanych
kikutów spalonych
knotów zgaszonych
pobiegł tam
aby objąć
tron wysypiska
potem nazwano je
niebem
Epilog
[…]
Połóż dłoń na człowieczej trzcinie
I dotknięciem palców obudź w niej
Muzykę nowego życia,
Boże.
[…]
Roman Brandstaetter, Psalm o trzcinie.
Dostarczamy wartościowe treści?
Zobacz także
-
Liturgia w soczewce: Wielki Piątek – Liturgia...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
Warszawa: Za miesiąc koncert finałowy warsztatów „In Unintate”
In Unitate (łac. W jedności) to coroczne warsztaty muzyki liturgicznej, podczas których akademickie schole dominikańskie... więcej
-
Liturgia w soczewce: Wielki Czwartek – Msza...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej