Ubi caritas et amor

Niezwykły hymn Ubi caritas et amor, towarzyszący obmywaniu stóp dwunastu mężczyznom w czasie wielkoczwartkowej Liturgii Wieczerzy Pańskiej, podprowadza nas do największych tajemnic naszej wiary: wewnętrznego życia Trójcy Świętej oraz uniżenia Boga w Jezusie.

Mandatum

W opisie Ostatniej Wieczerzy z Ewangelii św. Jana nie znajdziemy słów konsekracji chleba i wina. Nie znajdziemy modlitw Jezusa nad darami. Na dodatek, posiłek wspomniany jest jedynie w momencie, kiedy Jezus podaje Judaszowi umoczony kawałek chleba, ujawniając w ten sposób, kto Go zdradzi. Eucharystia, którą Mistrz ustanowił w Wieczerniku, koncentruje się na całkiem innych rzeczach niż to można wyczytać u innych Ewangelistów. Akcent pada nie na ucztę i ofiarowanie chleba i wina, lecz na wspólnotę. W geście obmycia stóp Apostołom, Jezus oczyszcza pierwszy Kościół, aby stał się odtąd objawieniem i obecnością Boga w świecie – manifestacją wewnętrznego życia Trójcy Świętej.

Ten gest przywołujemy w czasie wieczornej Liturgii Wielkiego Czwartku, kiedy celebrans obmywa stopy dwunastu mężczyznom. W tym czasie cały zgromadzony lud modli się pieśnią Ubi caritas et amor. Jest ona nie tylko elementem jednoczącym wiernych, ale także wymownym komentarzem wydarzenia, które ma miejsce przy ołtarzu. Sam hymn został napisany, aby jednoczyć wspólnotę Kościoła na fundamentalnym poziomie w trudnych czasach sporów teologiczno-doktrynalnych.

MandatumUbi caritas et amor to jedenastozwrotkowy hymn, którego każda strofa kończy się tytułowym refrenem: Gdzie serdeczność i miłość – tam jest Bóg (słowa caritas i amor nie posiadają swoich jednoznacznych odpowiedników w języku polskim, w zasadzie są to różne rodzaje – odcienie miłości).Autorem tego tekstu jest najprawdopodobniej św. Paulin z Akwilei (ok. 730 – 802). Był to mąż zaufania Karola Wielkiego, który wyniósł go na stolicę patriarchalną w Akwilei. Ten święty biskup pozostawił po sobie liczne utwory poetyckie, spośród których cztery znajdują się w obecnej Liturgii Godzin. Tradycja wiąże powstanie Ubi caritas et amor ze spornym synodem we Friuli w roku 797. Roztrząsano tam na nowo starożytną kontrowersję wokół terminu filioque, która była jedną z przyczyn podziału Kościoła na Wschód i Zachód w XI wieku. Biskup Paulin, przeczuwając ton i atmosferę rozmów, pisze liturgiczny hymn przypominający teologom, że nie można uprawiać teologii i walczyć o czystość doktryny bez wzajemnej miłości i troski o jedność wspólnoty Kościoła.

Miłość nawet oddalonych łączy w sobie,A niezgoda może zerwać więź wśród bliskich;Trwając razem bądźmy przeto jednomyślni,By wspólnota nie uległa podziałowi.Gdzie miłość życzliwa i święta – tam jest Bóg!(…)Gdy się tutaj gromadzimy, jedno bądźmy;Zgodność ducha niech zachowa nas od różnic,Aby zgasły gniewy, spory i zawiści,A prawdziwie między nami stanął Chrystus.Gdzie miłość życzliwa i święta – tam jest Bóg!

Aby wzmocnić swoje orędzie skierowane do dygnitarzy, św. Paulin nasącza cały utwór treścią ewangeliczną, a przede wszystkim osadza go w kontekście Wieczerzy Pańskiej według św. Jana. Trudno o lepsze osadzenie hymnu wzywającego do miłości braterskiej.

MandatumPierwsze słowa hymnu: Zgromadziła nas w jedności miłość Pana/ Niech więc radość w Jego imię nas ogarnie wprost przenoszą nas do Wieczernika, tam bowiem Jezus umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował (13,1c). Na tej miłości funduje Kościół, co oznacza, że nie opiera go na sobie samym, lecz na swojej relacji z Ojcem. Oto modli się: aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie i aby oni stanowili w Nas jedno (J 17,21a). Niezwykłość tego stwierdzenia polega na włączeniu Kościoła w wewnętrzny dialog Syna z Ojcem, dialog z którego rodzi się Duch Święty. Tajemnica miłości, której tu dotykamy jest właśnie owym kamieniem węgielnym Kościoła – wydarzeniem Jezusa Chrystusa, czyli objawieniem miłości (w każdym geście i słowie Mistrza z Nazaretu) we wcieleniu i uniżeniu, którego kulminację celebrujemy w czasie Świętego Triduum.

Patriarcha Paulin przywoła słowa św. Pawła: Jeśli ktoś miłości nie ma wszystko stracił/ I przebywa pośród śmierci mrocznych cieni (por. Hymn o miłości 1Kor 13,1), ukazując pustkę i bezsensowności życia bez amor i caritas. Gorąco zachęca, by szukać jedności w zgromadzeniu, bo tego pragnie Jezus (por. Mt 18,20) i w ten sposób sprowadzamy pośród nas Jego obecność:

Jasne słowo Pan skierował do nas wszystkich:Jeśli imię Moje razem was zgromadzi,Choćby trzech lub dwóch jedynie, miejcie pewność,ze pośrodku Ja sam będę między wami.– Gdzie miłość życzliwa i święta – tam jest Bóg!

(tłum. ks. Krzysztof Bardski)

Jezus, aby zjednoczyć na nowo Kościół, nieustannie obmywa stopy wierzących. Sprowadza potęgę Bożej miłości do prostego gestu sługi i niewolnika, wcale jej przy tym nie umniejszając. Dlatego jesteśmy zaproszeni, by z wiarą przyjąć słowa: Ubi caritas et amor, Deus ibi est. To jest wezwanie do realizacji Bożego pragnienia bycia we wspólnocie. Przez przyjęcie Sakramentu Eucharystii i Sakramentu Pojednania zgadzamy się stawać Jego uobecnieniem, realną manifestacją Bożego życia.

Ubi caritas, Bracia dominikanie


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Stanisław Nowak OP

Stanisław Nowak OP na Liturgia.pl

Dominikanin, kantor, rekolekcjonista. Absolwent teologii na Uniwersytecie Jana Pawła II w Krakowie. Pracę magisterską poświęcił zagadnieniu egzegezy wyrażenia „pieśń nowa” w Starym Testamencie. Pracownik Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny. Od lat zajmuje się wtajemniczeniem w chrześcijaństwo ochrzczonych dorosłych oraz mistagogią. Uczy chorału młodych dominikanów oraz prowadzi grupę modlitwy średniowiecznym śpiewem – Vigilantes.