W białostockiej katedrze
Kilka lat temu, spacerując po moim rodzinnym mieście, a dokładniej ulicą Lipową, wstąpiłem na chwilę do soboru św. Mikołaja, czyli prawosławnej katedry. W tej to katedrze znajduje się ołtarz z relikwiami znanego i czczonego, zwłaszcza w tamtych stronach, Świętego Męczennika Młodzieńca Gabriela.
Byłem tam świadkiem pewnej sceny, wydawało się bardzo prozaicznej, która w moim sposobie myślenia wywołała małą rewolucję. Otóż stojąc niedaleko wspomnianego ołtarza zauważyłem młodą dziewczynę, która przyszła się pomodlić. Stanęła przed ołtarzem, zrobiła znak krzyża, uklękła i pochyliła się, czołem dotykając posadzki, po czym wstała, po to, by po raz drugi i trzeci powtórzyć tę samą sekwencję gestów. Później podeszła do relikwiarza, który trzykrotnie ucałowała, po każdym pocałunku wykonując znak krzyża. Następnie, na powrót przed stopniami ołtarza, jeszcze raz powtórzyła gesty, od których modlitwę zaczęła i … wyszła.
Z wrażenia nie mogłem ochłonąć, tym bardziej, że te wszystkie gesty nie były mechaniczne, ale pełne nabożeństwa i oddania. Nie wiem czy ktokolwiek oprócz mnie zwrócił uwagę na sposób jej modlitwy. Możliwe, że nikt, bo przecież to normalne, że człowiek ma ciało, które w modlitwę włącza. Przyszedł mi wtedy na myśl obraz, który często widuję w naszych, katolickich kościołach, gdy ludzie, zwłaszcza młodzi, w ciągu dnia przychodzą się pomodlić. Siadają zwykle w ławce, zamykają oczy, chowają twarz w dłoniach, sprawiając wrażenie, jakby chcieli pominąć to, że są ludźmi, że mają ciało, i wymusić na sobie stan pożądanego skupienia i uduchowienia, koniecznego w ich przekonaniu do kontaktu z Bogiem.
Dostarczamy wartościowe treści?
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
Chorał ze śpiewników „Niepojęta Trójco” – Missa de Angelis
Zapraszamy do zapoznania się z nagraniami wybranych utworów ze śpiewników „Niepojęta Trójco”. Tym razem są to... więcej
-
Poranna liturgia godzin na Wielki Piątek i...
Z inicjatywy Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza, nakładem Centrum Apostolstwa Liturgicznego Zgromadzenia Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza,... więcej
-
Amnestie i olśnienia – o „Literach na...
Czasem zasiadamy uroczyście do stworzenia traktatu, który może napisać tylko życie: to jedna z myśli,... więcej
Marek Rojszyk OP
Dominikanin. Od ponad dziesięciu lat zajmuje się praktyką wykonywania chorału gregoriańskiego. Uczestniczył w nagraniu czterech płyt i brał udział w licznych przedsięwzięciach liturgiczno-muzycznych, szczególnie w zakresie rekonstrukcji dominikańskiej tradycji śpiewu. Pracuje nad popularyzacją chorału gregoriańskiego w środowisku akademickim. Obecnie prowadzi zajęcia z chorału gregoriańskiego odbywające się w ramach działalności Stowarzyszenia „Sztuka Żywota” w Warszawie. Prowadzi bloga pt. "Obyś miał ciało!" w serwisie Liturgia.pl.