W ciszy katedry

„Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada” (Mt 26,31). Stanęła jednak Katedra, Kościół utwierdzany wiarą Piotra, trwający przez wieki i podążający ku Chrystusowi.

KopułaW dzisiejszym śpiewie przed Ewangelią słyszymy słowa: „Ty jesteś Piotr – Opoka i na tej opoce zbuduje mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16,18). Obchodzimy święto Katedry św. Piotra Apostoła – to dosyć zaskakujące wspomnienie, bo gdzież każe się skierować naszym oczom? Na postać Apostoła? W stronę murów starożytnej katedry? W jakimś sensie w liturgii tego dnia powracamy do chwili gdy Chrystus, mówiąc do Piotra – co przypomina nam antyfona na wejście – „Prosiłem za tobą, żeby nie ustala wiara twoja, a ty teraz nawróciwszy się utwierdzaj twoich braci”, ustanowił swój Kościół, położył podwaliny pod wielką budowlę złożoną ze wszystkich wierzących, odkupionych przyjściem i ofiarą Chrystusa, a Piotrowi wyznaczył szczególne zadanie: pasterza będącego filarem, skałą chroniącą przed zachwianiem, stróża wiary i gwaranta jedności. Czytając jednak dalej Ewangelię wg św. Mateusza, można by zapytać, jakież to budowanie, skoro Piotr zaparł się Nauczyciela (zob. Mt 26,69–75) i stało się to, co Chrystus sam zapowiedział: Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada (Mt 26,31). Stanęła jednak Katedra, Kościół utwierdzany wiarą Piotra, trwający przez wieki i podążający ku Chrystusowi. Nadszedł dzień, gdy ten, który wcześniej płakał gorzko nad swą zdradą, Piotr „w nocy zaczął mury przekraczać [uciekając z Rzymu], a widząc w bramie, że mu Chrystus drogę zachodzi i zdąża do miasta, mówi: «Panie, dokąd idziesz?» Chrystus odpowiada: «Idę, by być powtórnie ukrzyżowanym». Zrozumiał Piotr, że boska odpowiedź odnosi się do jego krzyża; Chrystus bowiem nie mógł być powtórnie ukrzyżowany, skoro przez śmierć męczeńską pozbył się przyjętego ciała: «Bo iż umarł grzechowi, raz umarł; a żyje, żyje Bogu». Zrozumiał więc Piotr, ze Chrystus miał być ukrzyżowany ponownie w słudze. Przeto dobrowolnie zawrócił; pytającym chrześcijanom dał odpowiedź, i zaraz został pojmany; przez krzyż swój uczcił Pana Jezusa” (Mowia przeciw Auksencjuszowi św. Ambrożego). Nad grobem św. Piotra chrześcijanie wznieśli katedrę, ale prawdziwą świątynią byli oni sami i jesteśmy nią my wszyscy.

Dzisiejsze święto jest niezwykłe również z tego powodu, że wyraźnie kieruje nasze oczy ku temu, co materialne – ku świątyni. Modlitwa, liturgia to także przestrzeń, w której szukamy Boga, wołamy do Niego i budujemy wspólnotę. Świątynia to nie tylko architektoniczna bryła, to przestrzeń. Dobrze o tym wiedzieli średniowieczni, my czasem zapominamy. Stare katedry są w jakimś sensie obrazem – dla nas już może mało czytelnym – symbolicznym odbiciem wszechświata, w którym najważniejsze miejsce zajmuje jego Stwórca, królujący w chwale i opromieniający nią człowieka, całe stworzenie. Stare katedry często budowano na planie odpowiadającym proporcjom ludzkiego ciała – to znamienne, bo Kościół jest przecież mistycznym ciałem Chrystusa. Na ogół również dawne świątynie były orientowane, a starożytni uważali, że pierwsze litery słów: wschód, zachód, północ i południe, tworzą słowo – ADAM, czyli człowiek, co dla niegdysiejszych, uważnie odczytujących wszelkie symbole chrześcijan miało ogromne znaczenie, bo wówczas świątynia przedstawia człowieka, który podąża na Wschód, ku Chrystusowi, jest w Niego zapatrzony.

Dzisiejsze święto mówiąc o dawnej katedrze oraz o Piotrze Apostole każe zastanowić się nad drogą, którą podążamy, którą winniśmy podążać, bo przecież do nas mówi Piotr: Wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, miłych Bogu przez Jezusa Chrystusa. […] Wy, którzy byliście «nie-ludem», teraz jesteście «ludem Bożym», którzy «nie dostąpiliście miłosierdzia», teraz zaś jako ci, którzy «miłosierdzia doznali» (1P 2,5;10). W liturgii, w świątyni Chrystusa wszystko ma swoje miejsce i czas, człowiek może znaleźć pokój, nadzieję, miłość, a nade Boga, który złożył ofiarę z samego siebie, by odkupić wszystkich.

Zobacz także