Watykan: Benedykt XVI i Bartłomiej I przewodniczyli nieszporom

Benedykt XVI i patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I przewodniczyli 18 października wieczorem uroczystym nieszporom odprawionym w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Ekumeniczna modlitwa odbyła się w ramach Synodu Biskupów na temat „Słowo Boże w życiu i misji Kościoła”.

W przemówieniu na zakończenie nabożeństwa honorowy zwierzchnik prawosławia wezwał ojców synodalnych do wspólnego zaangażowania na rzecz zapewnienia światu równowagi i przezwyciężenia fundamentalizmu.

Bartłomiej I podkreślił historyczny charakter swojej obecności na Synodzie Biskupów katolickich. Zaznaczył, że jest ona tym donioślejsza, iż w prawosławiu system synodalny ma istotne znaczenie eklezjalne. Patriarcha kilkakrotnie wspomniał o papieskim prymacie. Nawiązywał przy tym do ostatniego spotkania Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem katolickim a Kościołem prawosławnym w Rawennie.

„Wraz z prymatem, synodalność stanowi strukturę nośną władzy i organizacji Kościoła – powiedział Bartłomiej I i dodał: "Jak uznała nasza międzynarodowa komisja wspólna dla dialogu teologicznego między naszymi Kościołami w dokumencie z Rawenny, owa wzajemna współzależność synodalności i prymatu przenika wszystkie poziomy życia Kościoła: lokalny, regionalny i powszechny. Fakt, że mam zaszczyt przemawiać do waszego Synodu, rozbudza w nas nadzieję, że nastanie dzień, kiedy oba nasze Kościoły będą w pełni zgodne co do roli prymatu i synodalności w życiu Kościoła. To właśnie zagadnienie jest aktualnie przedmiotem badań naszej wspólnej komisji teologicznej”.

Zasadniczym tematem wypowiedzi patriarchy Konstantynopola było Słowo Boże w prawosławiu i teologii greckich Ojców Kościoła. Podkreślił, że jest ono tam pojmowane bardzo szeroko i przypomniał, że samo Pismo Święte jest wtórne i przez to drugorzędne w stosunku do Słowa, które „mówiło przez proroków”. Według tradycji prawosławnej Słowo Boże można nie tylko usłyszeć, ale i zobaczyć. Jawi się ono w pięknie stworzenia i w ikonach, „które przypominają nam o innym sposobie widzenia rzeczy i doświadczania rzeczywistości”. Zdaniem patriarchy Konstantynopola los, jaki w naszych czasach spotkał środowisko naturalne, świadczy o tym, że wzgardziliśmy kontemplacją Słowa w stworzeniu.

Dużo miejsca w wystąpieniu Bartłomiej I poświęcił Eucharystii, gdzie Słowo Boże staje się Ciałem, którego możemy dotykać. Zwrócił uwagę, że inne miejsce, gdzie prawosławni rozpoznają Słowo Boże jako „namacalną rzeczywistość”, to święci, którzy należą zarówno do ziemi, jak i do nieba.

Na zakończenie patriarcha Konstantynopola mówił o potrzebie dzielenia się Słowem Bożym. "Fakt, że świat nie podziela naszej radości ze zmartwychwstania Chrystusa, jest dla nas oskarżeniem" – powiedział Bartłomiej I i dodał: "Przypomina nam o niespełnionych zobowiązaniach względem Słowa Bożego".

Wystąpienie duchowego zwierzchnika prawosławia zostało przyjęte gorącymi oklaskami.

Benedykt XVI w improwizowanym przemówieniu dziękując patriarsze Konstantynopola za wystąpienie powiedział, że oklaski ojców były czymś więcej od wyrazu kurtuazji. „To rzeczywisty wyraz głębokiej duchowej radości oraz żywego doświadczenia naszej jedności” – powiedział papież.

Benedykt XVI zaznaczył, że dzięki obecności patriarchy Konstantynopola „rzeczywiście przeżywamy synod”. „Przemierzyliśmy razem ziemię Słowa Bożego pod przewodnictwem Waszej Świątobliwości i odnaleźliśmy piękno z wielką radością, że jesteśmy słuchaczami Słowa Bożego, że zetknęliśmy się z tym wielkim darem Jego Słowa” – powiedział papież. Podkreślił, że wystąpienie Bartłomieja I „karmiło się głęboko duchem ojców i świętej liturgii”. „Miało też mocne odniesienie do naszych czasów, z wielkim realizmem chrześcijańskim, który pozwala dostrzec wyzwania naszych czasów. Wiedzieliśmy, że dotarcie do serca Pisma Świętego – rzeczywistego słowa w słowach – usłyszenie Słowa Bożego otwiera także oczy na nasz świat, na dzisiejszą rzeczywistość. Było to także radosne przeżycie jedności, może nie doskonałej, ale głębokiej i prawdziwej” – mówił Benedykt XVI i wyznał: „Myślałem o Waszych Ojcach, których wasza Świątobliwość tak obficie cytował, a którzy są i naszymi Ojcami, podobnie jak nasi Ojcowie waszymi. Jeżeli mamy wspólnych Ojców, jakże możemy nie być braćmi?”

„Dziękuję Waszej Świątobliwości, jego słowa towarzyszyć będą naszym obradom w przyszłym tygodniu, oświecą nas i będziemy także w przyszłym tygodniu i dalej podążać razem z Waszą Świątobliwością” – zakończył papież.

inf. KAI

 

Zobacz także