Wystawa figur woskowych u krakowskich franciszkanów

Na krużgankach bazyliki franciszkanów w Krakowie można oglądać wystawę figur woskowych, przedstawiającą "Ostatnią wieczerzę" wg fresku Leonarda da Vinci. Dzieło ze zbiorów Muzeum w Sankt-Petersburgu jest dostępne dla zwiedzających do końca czerwca. Da Vinci ucieleśnił na fresku dramat ludzkich uczuć, kiedy Chrystus wyjawił swoim uczniom podczas Ostatniej Wieczerzy, że wśród nich jest zdrajca.

Dramaturgię tego wydarzenia wiernie oddają choćby twarze woskowych figur i sylwetki 13 mężczyzn zatrzymanych w ruchu po usłyszeniu smutnej informacji.

W starożytności z wosku robiono posągi bogów, figury zasłużonych i prominentnych ludzi. W XVIII w. modne stały się wystawy figur woskowych, zwłaszcza we Francji, a później w Anglii. Można było zobaczyć podobizny znanych z historii osobistości, a także osób szczególnie znanych współcześnie. Również w Rosji w XVIII w. za cara Piotra I powstaje muzeum-gabinet figur woskowych. W XIX w. sztuka ta stała się bardzo popularna.

Technologia robienia woskowych portretów zaczynała się od wybrania jednego z całego szeregu portretów danej osoby, po czym przekazywano go rzeźbiarzom. Figurę wyrzeźbioną w glinie i plastelinie przekazywano mistrzom, którzy robili gipsowe formy. Formę wyklejano i robiono manekin, a głowę i ręce odlewano z wosku. Woskową głowę przekazywano perukarzom. Oni cierpliwie wszczepiali do wosku włosek po włosku, aż otrzymywali gęstą "czuprynę". Następnie układano fryzurę zgodną z duchem czasu i modą. Charakteryzatorzy dopełniali dzieła – sprawiali, aby widz odnosił wrażenie, że widzi przed sobą żywego człowieka. Korpus wypełniano lekkim materiałem – plastykiem. Efekt końcowy uzyskiwano, ubierając figurę w odpowiedni kostium historyczny i dodawano odpowiednie akcesoria. Zrobienie jednej figury zajmuje dwa-trzy lata.

Wystawę w krakowskiej bazylice można oglądać w godzinach 9.00-19.00.

inf. KAI

 

Zobacz także