Zawartość płynu: 0.2%
Płyny są nam do życia niezbędne. Ale coraz częściej odnoszę wrażenie, że duża część katolików nauczyła się żyć bez płynów, a właściwie bez jednego z nich.
A płynem tym jest humor. Łacińskie słowo (h)umor oznacza bowiem płyn, wilgoć, coś płynnego. Lekarze starożytni wierzyli, że każdy ma w sobie cztery takie płyny: krew, flegmę, żółć i czarną żółć (ciekawy oksymoron, tak samo jak np. czerwony atrament). Jako wpływające na usposobienie człowieka, te cztery humory dały ostatecznie "nasz" humor, a więc umiejętność dostrzegania zabawnych stron życia, pogodny nastrój, wesołe usposobienie. (Tak definiuje humor "Słownik języka polskiego".)
Dostarczamy wartościowe treści?
Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zobacz także
-
Liturgia w soczewce: 4 Niedziela Wielkanocna, rok...
„Liturgia w soczewce” to propozycja komentarzy do tekstów liturgii niedzielnej Mszy świętej, byśmy mogli jeszcze... więcej
-
O tradycji udzielania bierzmowania w dzień oktawy...
Niedawno miniona oktawa Wielkanocy to dobra okazja do przypomnienia pewnej tradycji poświadczonej w niektórych źródłach... więcej
-
Posługi współczesnego Kościoła – recenzja ks. dr....
Zostałem jakiś czas temu poproszony o krótki komentarz do książki Dawida Makowskiego „Posługi współczesnego Kościoła.... więcej
Marcin L. Morawski
Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.