Żeby sól nie wietrzała

Żeby sól nie wietrzała, Benedykt XVI ogłosił Rok Wiary. Oczywiście mógł go ot, po prostu ogłosić, ale to nie byłoby w stylu Jego pontyfikatu. Połączył Rok Wiary z 50. rocznicą otwarcia Soboru Watykańskiego II, przerzucając między dwoma wydarzeniami pomost. I teraz kto posłuszny Papieżowi, musi spróbować na pomost się wspiąć i po nim się przejść (najlepiej z egzemplarzem wydanych dokumentów soborowych w ręku, żeby opinie podpierać konkretem a nie świecić ignorancją na salonach). Poniżej podajemy pod dyskusję relację z przemówienia abp. Minneratha z cyklu „Ponowne odczytywanie Soboru" - o wolności religijnej i "Dignitatis Humanae". mg

Wolność religijna ma swoje korzenie w chrześcijaństwie – potwierdził arcybiskup Dijon (Dijon, Francja) Roland Minnerath, mówiąc o wpływie i aktualności deklaracji II Soboru Watykańskiego „Dignitatis Humanae", ogloszonej przez papieża Pawła VI 7 grudnia 1965 roku.Biskup wypowiedział się na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim (PUL) w ramach cyklu „Ponowne odczytywanie Soboru. Porównanie historyków i teologów", zorganizowanego przez Centrum Studiów i Badań nad II Soborem Watykańskim rzymskiego uniwersytetu we współpracy z Instytutem francuskim Centre Sant–Louis w Rzymie.

Dla abp. Minneratha „Dignitatis Humanae” (DH) to „jeden z najważniejszych tekstów II Soboru Watykańskiego". W kwestii wolności religijnej dokument miał „bezpośredni wpływ” nie tylko na stosunki zewnętrzne Kościoła z państwami i z innymi religiami, ale także na stosunki wewnętrzne: stał się w rzeczywistości „zgorszeniem” dla takich organizacji jak Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X, które utrzymuje skrajną pozycję i uważa deklaracje za sprzeczną z Tradycją. 

Według abp. Minneratha Kosciół nie może nie bronić wolności religijnej. Przypomina, że „to na obszarze chrześcijaństwa sama idea wolności religijnej mogła się narodzić i wydać owoce". Już na początku III stulecia Tertulian domagał się „wolności religijnej” czy libertas religionis (cfr. Apologeticum, 24, 6). To właśnie chrześcijaństwo – kontynuuje abp Minnerath – zmieniło religię w osobisty wybór, wprowadzając rozdział pomiędzy przynależnością religijną a przynależnością obywatelską, kulturalną i etniczną. W XIX wieku, zauważa arcybiskup Dijon, wolność sumienia była pojmowana jako „wolność niewiary", jako „odejście od dogmatów i moralności katolickiej". Wolność kultu była postrzegana „jako wyrównanie przez państwo wszystkich wyznań, prowadzące do radykalnego rozdziału między Kościołem a państwem". Była synonimem „relatywizmu religijnego” i nawet niektórzy wierzący rozumieją wolność religijną jako „indywidualną wolność do wierzenia i postępowania po swojemu wewnątrz Kościoła".

Ale czym jest prawdziwa wolność religijna?

Według DH – argumentuje abp Minnerath – wolnośc religijna to prawo oparte na „godności osobistej czlowieka". Ta godność – mówi duchowny – jest „zakotwiczona w naturze ludzkiej, stworzonej jako wolnej i zdolnej do dążenia do prawdy".

W tym momencie abp Minnerath przypomniał, że główna doktryna DH wpisuje się w w nauczanie rozwijane już przez papieża Leona XIII, według którego wolność religijna powinna realizować się w schronieniu od każdego zewnętrznego przymusu. "Treścią takiej wolności jest fakt, że człowiek musi być odporny na przymus ze strony innej osoby, grup społecznych i jajkijkolwiek ludzkiej wladzy". Wolność religijna jest „nieodłączną cechą człowieka, w swojej treści niezbywalną i niezależną od zmiennych skłonności psychologicznych". Nie jest prawem, które „pozwala każdej rzeczy decydować o sprawach religijnych". Akt wiary i wierzenia jest w rzeczywistości „przylgnięciem do Boga, który objawia samego siebie, dobrowolnym poddaniem się Jego Słowu, a nie wyznawaniem własnej opinii". To prawo – kontynuuje arcybiskup Dijon – ma implikacje o charakterze wspólnotowym. Państwo, będąc „na usługach człowieka", ma obowiązek „zagwarantowania obywatelom wolności w ich religijnej drodze, zapewniając poszanowanie równych praw dla wszyskich” i unikając dwóch błędów: „nie narzucać wyznania wiary i nie realizować ideologii laickiej". W swoim potwierdzeniu wolności religijnej, mówi Minnerath, DH odrzuca „absolutyzację wolności", która uwalnia człowieka od „wszelkiej podległości prawom boskim". 

Dla DH – potwierdza arcybiskup – istnieje jednak „zbieżność” lub „zgoda” (łac. concordia) z definicjami z współczesnych konstytucji w dwóch punktach. Z jednej strony, „wolność aktu wiary jest uważana za zapewnioną wtedy, gdy w kwestii religii stosowana jest wolność obywatelska". Z drugiej strony czytamy, że „wolność Kościoła, o którą sam Kościół walczył przez wieki w obliczu roszczeń przemijających mocarstw, jest zagwarantowana tam, gdzie osobom i spolecznościom zapewnia się powszechne prawo do wolności religijnej". Jednak „z dystansu pięćdziesięciu lat trzeba zauważyć, że spojrzenie na wolność religijną nie jest takie, jakiego oczekiwał Sobór” podkreśla duchowny. W rzeczywistości dziś „wolność religijna nie jest już postrzegana jako ontologiczny wymiar człowieka, ale jako prawo wywodzące się z ideału demokratycznego pluralizmu", powiedział pod koniec swojego przemówienia Minnerath, który ostrzega w tym wypadku przed koncepcją „redukcji” wolności religijnej, ponieważ „prowadzi ona do przekreślenia publicznego wyznawania religii".Wszędzie przepisy „wkraczają na obszar sumienia i religii", nakazując na przykład „normy sprzeciwiające się życiu i małżeństwu” i „systematycznie niszczą antropologię judeochrześcijańską", dodał francuski arcybiskup.

Dziś – zauważa Minnerath – wierzący oczekują ("bezsilni wobec postępów sekularyzmu i religii, których nie znają, podstawowego rozróżnienia między tym, co cesarskie a tym, co Boskie", Mt 22,21). Ale to właśnie to rozróżnienie – potwierdza duchowny – umożliwia „rozkwit podstawowych wolności, którymi cieszą się społeczeństwa zachodnie". I jako „wynalazek chrześcijaństwa oddaje sprawiedliwość prawdzie Boskiej i wolności sumienia, państwu prawa i pluralizmowi społecznemu, wolności osobistej człowieka i wolności wspólnotowej Kościoła". "To właśnie ona jest sercem doktryny społecznej Kościoła” – zakończył Minnerath.

tłum. z j. francuskiego: Paul De Maeyer; z j. włoskiego dla Liturgia.pl: Małgorzata Leśna

Fragment przetłumaczono z włoskiej wersji Zenit.org.

 


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także