Polskie mszalne części zmienne na niedziele i święta Roku Liturgicznego

Pełniąc posługę kantora w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, na zamówienie proboszcza ks. Pawła Gwiazdy przygotowałem transkrypcję Introitów i Alleluia na wszystkie niedziele i święta Roku Liturgicznego z rękopisu Einsiedeln 121 (z lat 960-970) do notacji kwadratowej, w podwójnej wersji językowej – łacińskiej i polskiej.

W ciągu czterech lat, w czasie uroczystych Mszy świętych, w każdą niedzielę i święto, wykonaliśmy wszystkie gregoriańskie Introity i Alleluia w języku polskim. Propria te zostały zaśpiewane przez scholę gregoriańską oraz wiernych, którzy co tydzień otrzymywali do rąk nowe nuty i włączali się we wspólny śpiew według swoich możliwości. Ponadto w czasie tych uroczystych celebracji, w języku polskim śpiewane były oba Czytania, Ewangelia i Ojcze nasz. Natomiast po łacinie Kyrie, Sanctus, Agnus Dei oraz Communio.

Tak szeroki, co tydzień nowy repertuar z jednej strony, z drugiej brak warunków do odbycia dłuższych prób poprzedzających mszę, kazały przygotować specjalny materiał nutowy. Powinien on być w jak największym stopniu jednoznaczny, jako że nie mam forum dla przedstawienia dodatkowych reguł wykonawczych, skądinąd znanych w praktykujących chorał wspólnotach, ani nie mogę umówić się z uczestnikami na długości poszczególnych nut w bardziej skomplikowanych rytmicznie formułach. Zdecydowałem się na nowe definicje i oznaczenia, w szczególności dotyczące rytmu, oddechów i artykulacji. Resztę trzeba było pozostawić długotrwałej praktyce.

Skorzystałem z notacji kwadratowej zawartej w Graduale Triplex (Solesmes 1978). Księga ta (w warstwie notacji kwadratowej identyczna z Graduale Romanum), pełni dziś rolę tonariusza, czyli oficjalnego kalendarza liturgicznego ze wskazaniem odpowiednich gregoriańskich części zmiennych oraz odpowiadających im tonom. Jest więc niezbędna dla właściwego, zgodnego z aktualnym kalendarzem, doboru gregoriańskich części zmiennych dnia liturgicznego. Wybór źródła transkrypcji pochodzi również z Graduale Triplex. Poza rkp. Einsiedeln 121, sporadycznie korzystam z rkp. St. Gallen Stiftsbibliothek 339, 376, 390 i Laon Bibiothèque Municipale 239.

Chciałbym podzielić się szerzej naszym doświadczeniem i zaproponować odpowiedzialnym za śpiew liturgiczny kantorom, podjęcie próby zaśpiewania po polsku niektórych propriów w czasie niedzielnych mszalnych celebracji. Aby pomóc w podstawowych kwestiach interpretacyjnych, zamieszczamy robocze nagranie.

W żadnym razie nie jest to nagranie „wzorcowe” i nie ma charakteru dzieła skończonego. Jest dokonane przez grupę przyjaciół z Zalesia Górnego, przy stole, w czasie krótkiej próby. Jeśli komuś przyda się, to dobrze. Ale moim marzeniem byłoby usłyszeć jak śpiewają to inni, już znacznie lepiej. Będę wdzięczny za nadesłanie na adres Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego zrealizowanych rejestracji dźwiękowych jak i uwag dotyczących samej transkrypcji. W każdym razie

Przy tej okazji chciałbym podziękować moim kilkunastu respondentom, którzy na bieżąco zechcieli podzielić się cennymi uwagami dotyczącymi transkrypcji, a w szczególności Filipowi Zduńczykowi, Sławomirowi Witkowskiemu, ks. Robertowi Bernagiewiczowi, o. Bernardowi Sawickiemu OSB, Robertowi Pożarskiemu, o. Tomaszowi Grabowskiemu OP, Pawłowi Jaworskiemu.

Oto w największym skrócie zasady, jakie przyjąłem w wykonaniu polskich propriów gregoriańskich:

    1. Transkrypcja z jednego konkretnego rękopisu Einsiedeln nr 121 do notacji kwadratowej, stworzyła konieczność odwzorowania nie tylko wysokości dźwięków, ale również ich długości. Odwzorowanie rytmiczne spowodowało konieczność rezygnacji z respektowania niektórych zwyczajów solesmeńskich, jak np. zwyczajowe przedłużanie nuty poprzedzającej formułę quilisma czy przedłużanie ostatniej nuty powtarzanej na jednej wysokości i jednej sylabie, czy też przedłużanie nuty ostatniej przed pauzą, nawet gdy nuty te nie były oznaczone jako długie. W niniejszej transkrypcji przedłużamy zatem tylko te nuty, które są oznaczone jako długie. Pozostałe traktujemy jako krótkie.
    2. Podstawową wartością rytmiczną jest nuta brevis. Wszystkie nuty brevis są krótkie i równe sobie bez względu na kształt i położenie, o ile nie są opatrzone dodatkowymi znakami przedłużającymi. Brevis ma wartość 1 miary.
      Propria
    3. Longa jest nutą dwukrotnie dłuższą od brevis. Ma wartość 2 miar. Oznaczona jest kropką stojącą za nutą przedłużaną lub poziomą kreską (episema) nad lub pod nutą przedłużaną.
      Propria
    4. Semibrevis ma wartość 1/2 brevis. Wartość ta używana jest rzadko i tylko w niektórych typach melodii.
      Propria
    5. Likwescencja (epiphonus, gdy ruch jest wstępujący i cephalicus, gdy zstępujący) ma podwójne znaczenie:
      1. Artykulacyjne, gdy na mniejszej nucie śpiewa się wyłącznie udźwięcznioną spółgłoskę z następnej sylaby. Dotyczy to zarówno likwescencji łacińskich jak i polskich. Tam gdzie to jest możliwe, zaznaczam w takim przypadku likwescencję nie tylko w nutach, ale także w tekście słownym – oddzielając udźwięcznioną spółgłoskę.
      2. Rytmiczne – większa nuta jest dłuższa o połowę od nuty brevis, zaś mniejsza o połowę krótsza od brevis, czyli ma wartość semibrevis. Rytmiczne znaczenie likwescencji ma miejsce zawsze, niezależnie od tego czy zachodzi możliwość realizacji likwescencji artykulacyjnej, czy nie. Zatem całość formuły likwescencyjnej ma wartość 2 miar.

 

Propria
  1. Formuła ozdobna quilisma ma wartość rytmiczną równą brevis, czyli 1.
    Propria
  2. Dla uwzględnienia w jednym zapisie potrzeb łaciny i języka polskiego, wprowadzam dwie nowe formy graficzne nut, zaznaczające niezbędne zmiany melodyczne dla wykonania polskiej wersji tekstu:
    1. Gdy nuta występuje w tekście łacińskim, a brak jej w tekście polskim, wówczas oznaczam ją jako nutę pustą
      Propria
    2. b. Gdy nuta nie występuje w tekście łacińskim, bo konieczne było jej dodanie ze względu na użycie języka polskiego, oznaczam ją jako nutę w nawiasie kwadratowym
      Propria
  3. Pausa minima – pauza krótka zapisana na czwartej linii (liczymy linie od dołu) jest krótkim oddechem, wziętym zawsze kosztem nuty poprzedzającej, nawet wtedy gdy nutą przed pauzą jest nuta krótka. Inaczej mówiąc, jeśli pauzę poprzedza nuta długa longa, to w praktyce śpiewamy nutę jako brevis i pauzę wytrzymujemy o wartości również brevis. Jeśli pauzę poprzedza nuta krótka brevis, to w praktyce śpiewamy ją jako semibrevis i pauzę wytrzymujemy o wartości również semibrevis.
    Propria

    Jeśli ktoś z uczestników wspólnego śpiewu nie chce lub nie potrafi zrealizować tej pauzy, to może jej nie realizować i frazy połączyć. Mimo jednak tej rozbieżności, rytmicznie spotka się z tymi, którzy pauzę tę realizują. Pauza minima jest artykulacyjnie i rytmicznie korzystna, ale nie jest obowiązkowa.
    Choć w zespole śpiewaków zawodowych stosuję często oddech wymienny, to w praktyce monodii kościelnej nie sprawdza się to absolutnie. Rzeczywistość jest taka, że kiedy kantor oddycha, wszyscy oddychają z nim razem. Stosując gęste pauzy wynikające po części z  samego rękopisu, a po części z korzystania z innych średniowiecznych źródeł (np. franciszkańskich i dominikańskich, oraz z mojego doświadczenia w śpiewie tradycyjnym, umożliwiam śpiewakom swobodny oddech i rzekłbym, zapewniam im bezpieczeństwo muzyczne, polegające na tym, że nie zostaną w środku frazy bez powietrza w płucach.

  4. Tekst polski Introitu zawarty w Mszale Rzymskim dla Diecezji Polskich 1976, jest z założenia przeznaczony wyłącznie dla recytacji, a nie do śpiewu. Celebrans recytuje tekst Antyfony na Wejście tylko wtedy gdy nie ma żadnego śpiewu na Wejście, co w praktyce polskiej w niedzielę i święta niemal nie zachodzi nigdy. Tekst, będący tematem wprowadzającym do mszy, jest więc zwykle opuszczany. Tekst ten ze względu na dokonane w nim skróty i całkowite oderwanie konstrukcji od gregoriańskiej warstwy muzycznej, nie nadaje się do zaśpiewania. Te warunki natomiast spełnia tłumaczenie w Mszale Rzymskim z dodaniem nabożeństw nieszpornych w opracowaniu o. G. Lefebvre OSB przy współpracy ks. S. Świetlickiego i ks. H. Nowackiego z 1931 roku. Dopiero na tej bazie, w miarę możliwości budowy formalnej tekstu, całość lub fragmenty zastępuję następnie tłumaczeniami późniejszymi, przede wszystkim ze wspomnianego tu Mszału 1976. Wers psalmowy w Introit biorę zawsze z polskiego Brewiarza i nie dokonuję w nim żadnych zmian.
  5. Kolejnym etapem jest przystosowanie melodii do ostatecznej postaci polskiego tekstu. Tu postępuję tak, jak to robili autorzy nowych kompozycji od średniowiecza do XX wieku przy sporządzaniu kontrafaktur, czyli dodawania nowych tekstów do starych melodii np. przy powstawaniu nowych świąt. Moje zadanie jest tu łatwiejsze niż autorów średniowiecznych, ponieważ kontrafaktura dotyczy dokładnie tego samego tekstu, tyle że po polsku. Zatem niezbędne zmiany melodii wynikające z polonizacji, są zwykle mniejsze niż przy kontrafakturach łacińskich. Korekta polega na dodaniu lub ujęciu niektórych nut, tak aby respektować akcent słowa, dzieleniu lub łączeniu neum, rzadziej opuszczeniu niektórych neum. Zmiany dotyczą tylko notacji kwadratowej. Notację santgalleńską (najcześciej E – Einsiedeln) pozostawiam niezmienioną.

Zobacz także