Co zaśpiewać na Mszy? Msza roratnia

Msza roratnia to msza wotywna o Najświętszej Maryi Pannie w adwencie, sprawowana o świcie. Swoją nazwę wzięłą od pierwszych słów antyfony na wejście Rorate coeli desuper (Niebiosa, spuśćcie sprawiedliwego jak rosę). Dla mnie adwent to niełatwy czas, ale roratnia liturgia jest niesamowitą rzeczywistością.

Kiedy wchodzę zaspany (codzienne wstawanie o 5.50 jest dla mnie strasznie trudne) do ciemnego kościoła, z lampionem w ręku, szczególnie doświadczam swojej niemocy, czuję się pogrążony. Jednak z biegiem liturgii, kiedy pojawiają się promienie słońca, wyczuwam nadzieję, że ostateczne słowo nie należy do ciemności, ale do Prawdziwej Światłości, którą jest Chrystus Pan. Każda msza roratnia jest moją pieśnią tęsknoty, w której wołam: Przyjdź, Panie Jezu, Marana tha! i choć ma ona nas szczególnie przygotować do Uroczystości Bożego Narodzenia, to dla mnie jest nauką oczekiwania na ostateczne przyjście Pana na końcu czasów.

W mszy roratniej dozwolone jest wykorzystywanie pieśni przeznaczonych na drugą część adwentu (rozpoczyna się ona 17 grudnia i trwa do 24 grudnia), gdyż wszystkie teksty tej mszy (prócz Liturgii Słowa, która zaczerpnięta jest z bieżacego dnia) nawiązują do pierwszego przyjścia Jezusa. Pierwsza część adwentu (od I niedzieli do 16 grudnia) przygotowuje nas do przyjścia Pana na końcu świata i w liturgii powinny dominować pieśni o tej tematyce np.: Oto Pan Bóg przyjdzie z pięknymi zwrotkami z Apokalipsy św. Jana (można je znaleźć
w śpiewniku Exsultate Deo), W tym świętym czasie oczekiwania, Oto Pan przybywa, Pieśń tęsknoty, Hejnał wszyscy zaśpiewajmy, Marana tha (Niepojęta Trójco, t. I), Stworzycielu gwiazd świecących.

Wejście: Rorate coeli desuper et nubes pluant justum (mel. greg, Exsultate Deo, wyd. X, s. 344)

Niebiosa rosę ślijcie nam z góry (polski przekład Rorate coeli w opr. Ks. Z. Piaseckiego, Exsultate Deo, wydanie X, s. 333)

Jakże wspaniale jest rozpocząć mszę roratnią z lampionem w ręku, kiedy człowiek jeszcze nie do końca obudzony, pogrążony w nocnej ciemności, śpiewem gregoriańskiej antyfony Rorate coeli desuper et nubes pluant justum. Ten śpiew kojarzy mi się z oczekiwaniem. Mimo, można by rzec, minorowej melodii, nie napawa mnie smutkiem, ale pomaga mi wyrazić adwentową tęsknotę za Mesjaszem. Jedno zdanie, a jak obficie wypłenione radością i nadzieją, że kiedy On przyjdzie to pokój zakwitnie (Ps 72), wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii (Iz 11, 6–8). Wiem, że w niektórych wspólnotach łacina podczas liturgii jest niedopuszczalna, dlatego proponuję też polski przekład tejże antyfony.

Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry (t. i mel. Siedl. 1985, opr. U. Rogala Niepojęta Trójco , t. II, str. 159)

Wszyscy znamy ten śpiew. Dla większości oklepana pieśn, kojarząca się z zawodzeniem.
Tymczasem jest ona parafrazą gregoriańskiej antyfony Rorate coeli. Śpiew ten, równie piękny, może wyrażać naszą tęsknotę, być wołaniem o Zbawiciela, ale to wszystko zależy od nas – wykonujących. Pełni nadziei, wznosząc swe oczy ku niebu, wołajmy: O, spojrzyj, spojrzyj na lud Twój znękany i ześlij Tego, co ma być zesłany. Roztwórz się ziemio, i z łona twojego, wydaj nam, wydaj już Zbawcę naszego .

Spuśćcie nam na ziemskie niwy (t. i mel. Siedl. 1985, opr. U. Rogala, Niepojęta Trójco , t. II, str. 161)

Archanioł Boży Gabryel (t. i mel. Mioduszewski, opr. D. Kusz OP, Niepojęta Trójco , t. II, s. 155)

Powyższe śpiewy nawiązują do drugiej antyofny, którą Kościół daje nam w mszy roratniej: Anioł rzekł do Maryi: Znalazłaś łaskę u Boga, oto poczniesz i porodzisz Syna, który będzie nazwany Synem Najwyższego (Łk 1, 30–32). Jednak by wyrazić pieśnią antyfonę nie możemy wykonać tylko pierwszych zwrotek, gdyż kończą się one słowami: A ciężkie przewinienia, zamkły bramy zbawienia (I zwrotka I pieśni) oraz nic nie rzekła Aniołowi (II zwrotka II pieśni). Dopiero dalsze zwrotki korelują z antyfoną na wejście i ukazują tę odwieczną prawdę, że Pan Bóg nie zostawił nas w czartowskiej mocy, nie zamknął na wieki bram zbawienia, ale zesłał swojego Syna zrodzonego z Dziewicy, abyśmy mogli żyć w godności dziecka Bożego.

Proponowane śpiewy można wykonywać naprzemiennie (choć nie widzę nic złego w tym, żeby roraty zawsze rozpoczynać śpiewem antyfony Rorate coeli ) i sugerowałbym nie dublować w jednej liturgii.

Przygotowanie darów: Najświętsza Dziewico (mel.: A Gouzes OP, opr. J. Gałuszka OP, P. Siejkowski OP, Niepojęta Trójco , t. I, str. 218)

Błogosławiona jesteś Maryjo (t. i mel. Ks. W. Kądziela, Exsultate Deo , wyd. X, s. 494)

Witaj święta i poczęta (Siedl.)

W mszy roratniej nie może zabraknąć śpiewów skierowanych do Maryi. On,a zgadzając się na Boże Słowo, stała się Matką Jezusa Chrystusa, a przyjmując całym sercem zbawczą wolę, jako pokorna służebnica poświęciła się dziełu swojego Syna (fragment z IV prefacji o NMP, którą można wykorzystać w mszy roratniej). Niepokalana jest Ziemią Świętą, w której zechciał zamieszkać sam Bóg.

Komunia: Oto Panna pocznie i porodzi Syna (t.: Iz 7, 14, Ps 72, mel.: M. Prophetta, Exsultate Deo, wyd. X, s. 337)

Po upadku człowieka grzesznego (t. i mel.: Siedl. 1985, opr. P. Bębenek, Niepojęta Trójco , t. II, s. 160)

Antyfona na komunię brzmi: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel (Iz 7, 14). Pierwszy śpiew jest parafrazą antyfony. Bardzo prosty, wpadający w ucho. Drugi śpiew nie nawiązuje bezpośrednio do antyfony, ale wpisuję się w całą liturgię mszy roratniej. Od jakiegoś czasu obserwuję, iż w okresie Bożego Narodzenia czy Wielkanocy nie mamy problemu ze śpiewaniem na komunię pieśni okresowych, a w adwencie już ten problem jest. Zadaję sobie pytanie: dlaczego?, nie umiem jednak znależć odpowiedzi. Dlatego proponuję, żeby się przełamać i dać odpocząć pieśniom eucharystycznym :–)

Uwielbienie: Dziękujemy Ci Ojcze nasz (Siedl.)

Ten, który Słowem (m.: Wspólnota Błogosławieństw, opr.: M. Pilśniak OP, Niepojęta Trójco, t. I, s. 139)

Uwielbiajmy Boga Ojca za dar Syna, który zechciał przyjść na ziemię. Jemu chwała na wieki!

Zakończenie: Zdrowaś bądź Maryja (Siedl.)

Tobie wznawiamy (t. trad. mel. P. Bębenek, Niepojęta Trójco , t. II, str. 387)

Gwiazdo morza głębokiego (t. i mel. Kancjonały staniąteckie XVII w., opr. D. Kusz OP, Niepojęta Trójco , t. II, str. 378)

Grzechem Adama (Siedl., t. F. Karpiński, mel. Siedl 1985, opr. D. Kusz OP, Niepojęta Trójco , t. II, str. 157)

Matko Odkupiciela (Siedl.)

Czekam na Ciebie Jezu mój mały (Siedl.)

Na koniec oddajmy się Maryi, która oczekiwała Go z wielką miłością (fragment z II prefacji adwentowej, wykorzytywanej we mszy roratniej) i uczmy się od Niej cierpliwości i pokory, gdyż Ona pokorą i oczy skromnymi Boga samego ściągnęła ku ziemi; że, którego świat nie objął wielkości, Tego dziewicze zamknęły wnętrzności (fragment pieśni Grzechem Adama ). Te kilka propozycji to niewielka ilośc pieśni, które możemy wykorzystać. Zachęcam do wyszukiwania pieśni maryjnych, które swym tekstem odpowiadają treściom przeżywanym w adwencie.

Zobacz także