IV niedziela Wielkiego Postu: obraz chrztu

Gdy nadejdzie dzień świętej Paschy, nowo ochrzczeni zostaną namaszczeni najświętszym olejem krzyżma, na znak zjednoczenie z Pomazańcem Pańskim – bo takie ma znaczenie hebrajskie słowo Mesjasz, przełożone na grekę jako Chrystus.

Ewangelia dzisiejsza mówi, w tajemniczej zapowiedzi, o namaszczeniu chrzcielnym: oto Pan pomazał, namaścił błotem oczy niewidomego i kazał mu się umyć w sadzawce Siloam. To znowu obraz chrztu, do którego przysposabia nas liturgia Wielkiego Postu.

Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze składali dziękczynienie Tobie, miłosierny Ojcze, wszechmogący Boże, Królu wiecznej chwały, przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. On jest światłością, która na świat przyszła, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie chodził w ciemności, lecz miał światło życia. Przez sakrament chrztu świętego uwalnia nas od ciemności grzechu, abyśmy byli dziećmi światłości.


Wpisy blogowe i komentarze użytkowników wyrażają osobiste poglądy autorów. Ich opinii nie należy utożsamiać z poglądami redakcji serwisu Liturgia.pl ani Wydawcy serwisu, Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Zobacz także

Marcin L. Morawski

Marcin L. Morawski na Liturgia.pl

Filolog (ale nie lingwista) o mentalności Anglosasa z czasów Bedy. Szczególnie bliska jest mu teologia Wielkiej Soboty. Miłośnik Tolkiena, angielskiej herbaty, Loreeny McKennitt i psów wszelkich ras. Uczy greki, łaciny i gockiego. Czasami coś tłumaczy, zdarza mu się i wiersz napisać. Interesuje się greką biblijną oraz średniowieczną literaturą łacińską i angielską. Członek International Society of Anglo-Saxonists, Henry Bradshaw Society.