Cud 8 stycznia 2013 Zmarła pani Maria. Zaraz na początku stycznia. Domyślałem się jej śmierci. Wtedy gdy jeszcze żyła. A teraz umarła. Trzymała się niby ledwo, ledwo, ale mocniej niż czasy, których doczekała, jestem pewien, że mocniej.
Nadal nie ma miejsca w gospodzie – czyli trochę o praktykowaniu bezdomności i miłosierdzia 1 grudnia 2012 Początek Adwentu - dobrze troche popraktykować bezdomność. Niemożliwe? Otóż nie. Bardzo możliwe. Przerażająco możliwe.
Grzyby 13 listopada 2012 Są tacy, co nie znają się na grzybach. Ja się znam. Pasjami lubię zbierać grzyby. Szukać w porę i czasem nie w porę. W ogóle niebo wyobrażam sobie jako wielkie grzybobranie. Może z tą różnicą, że nie chciałbym mieć tam zbyt dużo towarzystwa.
Komentarz III: ciało w zawieszeniu – czyli trochę o czekaniu na Eucharystię 10 listopada 2012 Ostatnio spędziłam trochę czasu, czekając na różne osoby i wydarzenia. To niełatwe doświadczenie własnej niemocy, ponieważ czas bardzo ostro zwalnia, wręcz można poczuć jak się rozciąga, czyniąc na złość naszym pragnieniom przyspieszenia wydarzeń, które pragniemy, aby wreszie nadeszły.