Mt 18,15-17 czyli o irytacji 29 grudnia 2012 To jest tak. Człowiek od dawna nic nie napisał. Nie napisał, bo goni z wywieszonym jęzorem usiłując fizycznie i mentalnie łapać rzeczywistość (ze średnim skutkiem zresztą). Po drodze sporo było myśli, które warto byłoby jakoś przyszpilić do ekranu, po drodze były Święta (ciągle są w zasadzie), też warte wzmianki czy refleksji.